wtorek, 20 maja 2014

Rozdział 58 część 2

Zaczęłam płakać szybko zamknęłam drzwi i oparłam się o nie. Spojrzałam w lustro wiszące w holu i zaczęłam bardziej płakać. Niebieskie oczy worki pod oczami, fioletowe włosy chyba musiałam bym je zmienić. Jestem brzydka. Moje rozmyślanie przerwało pukanie do drzwi spojrzałam przez wizjer i zobaczyłam Eleanor Danielle i Natashe. Nie otworzyłam im stałam nadal przed lustrem.
El: Alexis wiemy, że tam jesteś -powiedziała
Nie odpowiedziałam nic. dziewczyny się nie fatygowały otworzyły drzwi i weszły do środka. Poszłam do salonu, a one za mną usiadły obok mnie
N: Co jest ?-zapytała
A: Nic-odpowiedziałam
N: Przecież kurwa widzę co się z Tobą dzieję-wkurzyła się troszkę
A: Nic !-krzyknęłam
N: Przecież widzę- powiedziała
Nic się nie odzywałam się nic siedziałam cicho.
N: Martwisz się o te dziwki ? Skarbie uwierz jesteś śliczna Zayn cię nie zostawi zamiast płakać smucić się i tak dalej powinnaś podnieść głowę i pokazać, że one cię nie ruszają tak samo jak mnie El czy Dan-powiedziała
A: Nie rozumiesz-szepnęłam
N: To mi to wytłumacz- powiedziała
A: Nie widziałaś mnie bez ubrań ! A ja tak! Codziennie muszę na siebie patrzeć. Popatrz na zdjęcia mnie z przed ciąży i po ciąży Ally Tommiego i teraz Zrozumiesz -krzyknęłam
Natasha nie wiedziała co powiedzieć, lecz po chwili się odezwała.
N: To chodź pokaż nam- powiedziała
A: Nie-odpowiedziałam
N: No chodź pokaż nam wtedy jakoś cię zrozumiemy, a nie- mówiła
Pokazałam im zdjęcia, a one zaczęły je oglądać.
N: Skarbie przecież nadal tak wyglądasz tylko, że teraz masz bliznę po bliźniakach i tą co zrobił ci Matt, ale to nie znaczy, że przez to nie jesteś piękna-powiedziała po chwili
A: Jestem grubsza brzydsza. Wyglądam staro zaniedbana i jeszcze te blizny-mruknęłam
El: Lexi nie jesteś stara ani zaniedbana rozumiesz nie jesteś ani brzydka, ani gruba proszę uwierz w to-odezwała się El
A: Pewnie-mruknęłam pod nosem
D: Boże Alexis przestaniesz ? Jesteś śliczna Zayn Cię kocha nie mów, że jesteś brzydka nie masz się podobać tym dziwką tylko Zaynowi rozumiesz. Dla Niego jesteś piękna byłaś i będziesz my też uważamy, że jesteś śliczna rozumiesz ? Chciałabyś mieć dawną figurę czy tak jak teraz jest z dziećmi ? No ja myślę, że kochasz dzieci i niczego nie żałujesz, więc nie przejmuj się nimi pokaż, że Ciebie to nie rusza- no i milcząca Danielle wybuchła
Nie odzywałam się bo co miałam powiedzieć moze ma racje tylko się nad sobą użalam. Poszłam na górę ubrałam się wzięłam rzeczy bez słowa wyszłam wsiadłam do auta i ruszyłam. Pojechałam do fryzjera po 10 minutach byłam na miejscu. Wysiadłam z samochodu i weszłam do pomieszczenia
A: Dzień dobry-powiedziałam
K: Dzień dobry w czym mogę pomóc ?-zapytała
A: Chcę się obciąć i zmienić kolor-odpowiedziałam
K: Dobrze na jaki kolor ? I jak obciąć tylko końcówki czy jak ? -zapytała
A: Chciałam bym podciąć troszkę włosy i przefarbowac na czerwono-uśmiechnęłam się
K: Dobrze-odpowiedziała
A: Ach i jeszcze od spodu bym prosiła by były czarne- dodałam
K: Pewka
Zabrała się do pracy po godzinie miałam już skończone. Zapłaciłam i wyszłam z salonu. Wjechałam jeszcze do centrum kupić ubrania. Po chwili siedziałam juz w samochodzie i wracałam do domu. Podjechałam pod dom wysiadłam z samochodu. Drzwi były zamknięte czyli są u sąsiadek. Poszłam do chłopaków drzwi otworzyła mi Natasha weszłam do nich nic nie mówiąc i poszłam od razu do łazienki. Przebrałam się w nowe ciuchy związałam swoje włosy zrobiłam makijaż i wyszłam z łazienki. Dziewczyny spojrzały na mnie i poszły za mną. Wyszłam z domu i udałam się do naszych sąsiadek. Nie wchodziłam do środka bo usłyszałam, że są na ogrodzie, więc tam poszłam, a dziewczyna za mną. Weszłam na ogród, a wszyscy na mnie spojrzeli. Dzieci oderwały się od zabawy.
Al i T: Mama !-krzyknęli i podbiegli do mnie
A: Hej skarby-przytuliłam je
Zauważyłam wściekły wzrok sąsiadek, a jednak czyżbym je przebiła. Podeszłam bliżej wszystkich, a Ci nadal patrzeli, a Zayn tym bardziej.
A: Co kotku-zachichotałam i podeszłam do Niego - zobaczyłeś ducha ?- zapytałam
Z: Nie, nie wyglądasz wyglądasz... -nie umiał się wysłowić
M: Jak dziwka-powiedziała jedna z tych modelek
Z: Nie obrażaj mojej żony ! Wygląda tysiąc razy lepiej od Was wszystkich razem wziętych-warknął -Kochanie idziemy -powiedział do mnie
Wziął bliźniaki ja Ally Tommiego, ale jeszcze się odwróciłam.
A: Miło, że się przyznajesz, że wyglądasz jak dziwka- puściłam jej oczko
Warknęła i weszła do domu. Uśmiechnęłam się i poszłam za Zaynem do domu. Weszliśmy do domku ja od razu udałam się do kuchni nalałam sobie wody i napiłam się jej. Zayn objął mnie
Z: Wyglądasz bosko i wróciłaś do mnie-powiedział
A: Co masz na myśli wróciłaś do mnie ?-zapytałam
Z: W końcu jesteś sobą- pocałował mnie lekko
A; Ja zawsze byłam sobą- zachichotałam
Z: Wczoraj i dzisiaj zachowywałaś się dziwnie- powiedział
A: Oj tam ten jeden raz nie byłam sobą-cmoknęłam go w usta
Z: Kocham Cię pokazałaś troszeczkę ciała chłopaki pożerali cię wzrokiem- odpowiedział
A: I co związku z tym ? Jestem tylko twoja-przygryzłam wargę
Z: Wiem, a ja tylko Twój i wyglądasz bosko-pogładził mnie po brzuchu
Zaśmiałam się cicho do kuchni weszli Ally z Tommym.
Al: Mamo mas slicne włosy- powiedziała
T: I pieknje wyglądias-dodał Tommy
Przykucnęłam, a Tommy z Allym od razu do mnie podlecieli do mnie. Przytuliłam je mocno do siebie oderwały się ode mnie. W salonie zaczęła płakać Cassie wstałam i poszłam do Niej. Wzięłam na ręce i zaczęłam ją kołysać nakarmiłam ją i z nią na rękach poszłam do kuchni.
Z: Skarbie pójdziesz do chłopaków pożyczyć cukier ?- zapytał
A: Okej trzymaj mała- powiedziałam
Zayn pokazał mi brudne ręce i wskazał na ciasto. Westchnęłam i wzięłam kocyk po czym okryłam nim mała i wyszłam z domu. Poszłam do chłopaków nawet nie pukałam. Po prostu weszłam.
A: Potrzebuje cukru- powiedziałam na wstępie
D: Chodź dam ci-powiedziała
Weszłam za nią do kuchni dała mi cukier i spojrzała na mnie.
A: Co jest ?-zapytałam
D: Pokazałaś siebie- odpowiedziala
A: Wiem-odpowiedziałam
D: I bardzo dobrze-przytuliła mnie lekko
A: Coś tam było jak wyszliśmy od nich ?-zapytałam
D: Poszły do domu tamta wściekła zaczęła Cię wyzywać -odpowiedziała - I tylko jedna z nich zaczęła przepraszać za jej zachowanie i tak dalej - dodała
A: Oooo jedna normalna- powiedziałam
D: No chyba tak, ale nie podoba mi się i tak czy tak będę miała na nią oko- zaśmiała się
A: Dobrze nie tylko ty. Dobra idę bo Zayn mnie ukatrupi- zaśmiałam się
Krzyknęłam pożegnanie i wyszłam z domu i poszłam do siebie. Zayn czekał za cukrem w kuchni.
A: Proszę-podałam mu
Z: No nareszcie co ty tam robiłaś ?-zapytał
A: Gadałam-odpowiedziałam i poprawiłam sobie małą
Z: No dobrze mam nadzieję, że chłopaki cię nie pożerali wzrokiem-puścił mi oczko
A: Nie widzieli mnie.
Z: Kocham ten tatuaż.I całe to ciało i jego właścicielkę- powiedział seksownie
A: Ja też Kocham twoje tatuaże ciało i Ciebie całego- puściłam mu oczko.
Zayn uśmiechnął się Cassie zaczęła wierzgać nóżkami tak, że cały kocyk spadł z niej, a gdy spał zaczęła się śmiać.
A: Oj misiu-kucnęłam i podniosłam kocyk
Z: I ona ma 6 miesięcy- powiedział
A: Noo-stanęłam na nogi
Cassie śmiała się nadal wierzgała nóżkami i wyciągnęła rączki w stronę Zayna.
Z: Kocie mam brudne ręce - powiedział do niej
Cass przekręciła śmiesznie głowkę i spojrzała na Niego. Zaśmiałam się i wyszłam z kuchni. Ally z Tommym bawili się z Maxem, który leżał w kojcu. Położyłam koło Niego małą i usiadłam na kanapie.
Al: Takie ci jus zostaną mamo ?-zapytała
A: Ale co ?-zapytałam
Al: Nio włosi-odpowiedziała
A: Tak, ale po jakimś czasie będzie schodzić ten kolor i trzeba będzie trzeba jeszcze raz zrobić-powiedziałam jej
Al: Tio poplaw potem- uśmiechnęła się
A: A co podoba ci się.?- zapytałam
Al: Baldzio-odpowiedziała
T: Mi tes-powiedział
A: To się cieszę, że wam się podoba-uśmiechnęłam się
Uśmiechnęli się i powrócili do zabawy z Maxem i Cassie. Poszłam do kuchni zobaczyć jak radzi sobie Zayn. Weszłam akurat gdy smażył naleśniki.
A: Oooo-powiedziałam, a on podskoczył ze strachu.
Z: Nie strasz mnie- odpowiedział
A: Oj przepraszam- wyszczerzyłam się
Podeszłam do Niego i przytuliłam od tyłu.
A: Jesteś tylko mój- szepnęłam w Jego plecy
Z: Tylko kochanie-odwrócił się w moją stronę.
Pocałował mnie mocno oddałam pocałunek. Złapał mnie za biodra i przyciągnął bliżej. Całował mnie z zachłannością i gdyby nie palące się naleśniki nie wiadomo co by tu się stało. Zayn oderwał się ode mnie i zaczął ratować naleśniki. Zachichotałam pod nosem z tego.
Z: To wszystko twoja wina jesteś zbyt piękna-zaśmiał się
A: Przepraszam bardzo za moją piękność-cmoknęłam ustami.
Z: Za taki wygląd powinni karać-powiedział
A: Malik to byśmy razem siedzieli bo ty też jesteś przystojny co ja pieprze seksowny
Z: Mmm w jednej celi m- pocałował mnie
A: Za marzenia nie karają
Z: Na szczęście nie
Zawołałam dzieci na obiad.i po chwili siedzieliśmy przy stole zajadając się pysznościami. Skończyliśmy obiad posprzątaliśmy wszystko i wyszliśmy z dzieciakami przed dom. Cały dzień spędziliśmy w ogrodzie. Pod wieczór zaczeliśmy zbierać się do domu. Weszłam z Cass na rękach za Zaynem. Zayn poszedł wykąpać Ally i Tommiego, a ja zajęłam się bliźniakami. Wykąpałam Cass nakarmiłam przebrałam i położyłam w łóżeczku robiąc poprzednio inhalację. Poźniej był Max zrobiłam z nim to samo i położyłam w łóżeczku. Zayn przyszedł do pokoju wzięłam swoją piżamę poszłam do łazienki umyłam się szybko i wróciłam do pokoju. Zayn poszedł zaraz po mnie. Położyliśmy się w łóżku. Z: To teraz mów -powiedział
A: Ale co ?-zapytałam nie wiedząc o co chodzi
Z: Co znaczyły te dni i czy wpłynęła na zmianę ogółem wszystko ze szczegółami- odpowiedział
A: Nic poważnego po prostu miałam cięższe dni, zmęczona byłam i w ogóle- odpowiedziałam
Z: A ja wyglądam jak Cameron Diaz-powiedział
A: OMG leże z Cameron Diaz no nie śpie z babą-udawałam powagę
*********************************
Hej jak widzicie dodaliśmy kolejny rozdział do następnego ;) Przepraszamy za błędy //Malikowa,Hazzowa i Horanowa

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz