czwartek, 31 października 2013

Rozdział 23

                                           ******** Następnego dnia ********
Obudziło mnie walenie do drzwi niechlujnie wstałam z łóżka. Zeszłam na dół spojrzałam w lustro które mijałam i poprawiłam swoje włosy, otworzyłam drzwi. Do domu weszli chłopaki chociaż weszli to za mało powiedziane oni wlecieli jak torpeda dosłownie cała czwórka poleciała do razu salonu Zayn zatrzymał się i przywitał się ze mną
Z: Witaj księżniczko. Jak się spało ? - uśmiechnął się
A: Dobrze, a Tobie ? - odpowiedziałam
Z: Też dobrze. Sexy piżamka - powiedział
Spojrzałam w dół i zobaczyłam, że stoję przed nim w męskiej bluzce, która ledwo ale jednak zakrywa mi ciut majtki. Spaliłam się ze wstydu wymamrotałam ciche '' przepraszam ,, i uciekłam do pokoju wybrałam jakieś ciuchy, wzięłam szybki prysznic. Wyszłam z pokoju i udałam się do dziewczyn by je obudzić.
A: Wstawać !! - powiedziałam głośno
D: Co jest ? - powiedziała zaspanym głosem Danielle
A: Chłopaki przyszli - odpowiedziałam
E: Zrobimy im kawał co wy na to ? - zaproponowała Eleanor
A: Dobra, co mam robić ?
P: Jeśli o Nas zapytają powiedz, że nie ma Nas tu - powiedziała Perrie
A: Spoko, a gdzie wy będziecie ? przecież oni mogą zacząć was szukać i wejdą akurat do tego pokoju - powiedziałam
E: My wyjdziemy przez okno po drabinie bo widziałam, że masz - odpowiedziała El
A: Okeeeeej tylko najwyżej cicho - powiedziałam
Zostawiłam dziewczyny same w pokoju, zeszłam na dół do salonu gdzie siedzieli chłopaki gdy weszłam Oni dziwnie na mnie się gapić. Usiadłam na kanapie, a Ci nadal mnie obserwowali nie wytrzymałam w zapytałam.
A: Czemu się tak dziwnie patrzycie ? - zapytałam troszkę przestraszona co jak co, ale to oni
L: Mamy do Ciebie kilka pytań - odpowiedział Louis
A: Tak, słucham - powiedziałam
Z: Nie mów " słucham " bo cię wyrucham - odezwał się Zayn, spojrzałam na Niego i się zaśmiałam, a Hazz zabijał go wzrokiem ?! Nie wiem nie rozumiem go czasem
Li: Czy wiesz może gdzie znajdują się niejakie Danielle Peazer, Eleanor Calder oraz Perrie Edwards ? - zapytał Daddy
A: Liam nie wiem gdzie są - odpowiedziałam
L: Jak nie wiesz gdzie skoro mówiły, że idą do Ciebie - wtrącił się Louis
A: No były u mnie, ale zaś poszły
Po chwili usłyszeliśmy huk wszyscy spojrzeliśmy w stronę balkonu zaraz po tym zorientowałam się, że dziewczyny mówiły, iż wyjdą oknem. Zaczęłam myśleć co zrobić by chłopaki nie zauważyli ich. Wiem !
A: Chłopaki pomożecie mi - powiedziałam szybko
L: W czym ? odezwał się Louis odwracając w moją stronę
A: Pomożecie mi szukać kota ? - Serio Alex ? Serio kota nie mogłaś się wysilić się na coś lepszego
Li: Dobraaaaa - powiedział zdziwiony Payne
Poszliśmy wszyscy na górę tam rozdzieliliśmy się. Ja poszłam do swojego pokoju, Harry do pokoju obok, Niall do następnego, Zayn poszedł zwiedzić w łazienkach, Liam w kuchni, a Louis parter. Chodziliśmy tak z 30 minut jakoś tak w końcu zeszliśmy na dół .
H: Nie znaleźliśmy żadnego kota - odezwał się Hazz
A: Ooo - powiedziałam
N: Coo ooo ? - zapytał Niall
A: Przypomniało mi się, że mój kot zdechł ;/ - powiedziałam tak dziwnie
L: Szukaliśmy z pół godziny kota, który Ci zdechł - powiedział zirytowany Louis
A: No bo ja zawsze o tym zapominam - powiedziałam i udałam smutną
Z: Dobra każdemu może się zdarzyć - powiedział Zayn
A: Dzięki - ucałowałam go w policzek, a Ci na nas spojrzeli.
Chłopaki zaczęli zbierać się do wyjścia pożegnałam się z Nimi. Nie zdążyłam usiąść na kanapie, a ktoś zaczął, a właściwie wleciał do domu.
A: Cześć - powiedziałam do dziewczyn - A to kto ?- zapytałam patrząc na parę
D: To mój kuzyn ze swoją żoną - odpowiedziała Dan
A: O hej jestem Alex - powiedziałam w stronę pary
K: Ja jestem  Alice, a to mój mąż Josh - powiedziała Alice
A: Wejdźcie do salonu. Napijecie się czegoś ? - zapytałam kiedy siedzieliśmy
J: Nie dziękujemy - odpowiedział Josh
E: Chcieliśmy się czegoś zapytać - rozpoczęła rozmowę Eleanor
Al.: O co ? - zapytała Alice
D: Bo chodzi o to, że Alex podoba, a raczej zakochała się w Zaynie i chcielibyśmy sprawdzić czy On też coś do Niej czuje. I tu należało by zadanie do Josha, o ile się zgodzicie. Po filtrował byś z Nią na Jego oczach. Co wy na to ? - powiedziała i zapytałam Dan z nadzieją w oczach.
Al: No oczywiście pomożemy ja się zgadzam - powiedziała Al
J: No to ja też się zgadzam - powiedział Josh
A: Naprawdę ? - zapytałam niedowierzając
J: Tak naprawdę
A: Jejku dziękuje nie wiem jak się odwdzięczę - powiedziałam uśmiechając się
Al: Oj tam drobiazg. Ważne by się udało i będziecie szczęśliwi - odpowiedziała Alice
A: O ile się uda i będziemy razem - odpowiedziałam
J: Będziecie zobaczysz - odezwał się Josh - A kiedy miał bym podrywać cię na Jego oczach ? I który to bo nie kojarzę ? - zadawał pytanie Josh
Wstałam poszłam do pokoju z pod łóżka wyciągnęłam karton z różnymi plakatami i zdjęciami One Direction. Przed poznaniem Harrego byłam można powiedzieć wielką fanką. Wzięłam ich plakat, zeszłam na dół . Podałam Joshowi plakat i wskazałam palcem na Zayna
D: Jak to nie problem możecie zacząć już dziś - odpowiedziała Danielle na pytanie kuzyna
J: No dobrze - odpowiedział
Posiedzieliśmy jeszcze w salonie rozmawialiśmy ze sobą jak byśmy znali się długi czas. Dowiedziałam się coś o Joshu i Alice, a mianowicie, że mieszkają tam gdzie Ja kiedyś mieszkałam. Opowiedziałam im również o sobie pomijając niektóre sprawy. Danielle z Perrie wpadły na pomysł by zorganizować imprezę. Podobał mi się ten pomysł, a nawet moglibyśmy rozpocząć z Joshem naszą grę. Eleanor zadzwoniła po chłopaków, którzy od razu się zgodzili. Perrie, Alice i Danielle pojechały po procenty i jedzenie ja z resztą przemeblowaliśmy salon byśmy mogli tańczyć. Po ukończonym zadaniu poszłam do pokoju się przebrać. Stanęłam przed szafą i za nic nie wiedziałam co wybrać tyle mam ciuchów, a mam problem z wyborem. Stałam tak jeszcze chwilę i wybrałam tą sukienkę.

Wzięłam ciuch poszłam do łazienki wzięłam prysznic. Ubrałam ciuchy włosy wyprostowałam, umalowałam się i wyszłam. Zeszłam na dół zobaczyłam wszystkich uśmiechnęłam się do Nich i podeszłam do dziewczyn. Zauważyłam jak Zayn z Harrym mi się przyglądają udałam, że tego nie widzę rozpoczęłam rozmowę z dziewuchami. Po chwili podeszli do nas chłopaki. Josh spojrzał na Alice ta uśmiechnęła się i pokiwała prawie niewidocznie głową na ,, tak", a Josh niepewnie objął mnie w tali.
J: Ślicznie wyglądasz - powiedział i puścił mi oczko
A: Dziękuje, Ty również - odpowiedziałam
Chłopak pochylił się i cmoknął mnie lekko w policzek. Spojrzałam w stronę chłopaków wszyscy patrzyli zdziwieni, a Malik patrzył ze złością na Josha i zacisnął pięści. Zaśmiałam się pod nosem z tego widoku.
A: Imprezę czas zacząć - krzyknęłam
Poszłam z dziewczynami do kuchni po drinki i przekąski. Gdy weszliśmy do kuchni myślałam, że mi gały wyjdą na całym stole jak i na blacie leżało jedzenie
D: Widziałaś minę Malika jak Josh dawał ci buziaka - powiedziała szeptem do Nas Dan
P: Ja widziałam i On na pewno coś czuje - powiedziała Perrie
A: Tak widziałam. Dobra chodźcie bo zaraz tu po nas przyjdą - odpowiedziałam, a One przytaknęły
Wzięliśmy drinki i udaliśmy się salonu gdzie siedzieli chłopaki. Położyłam procenty i chciałam usiąść, lecz zostałam pociągnięta przez Josha przez co usiadłam na Jego kolanach. Zaczęliśmy rozmawiać cały czas śmiałam się popatrzyłam na Alice ta posłała mi uśmiech. Siedzieliśmy tak popijając drinki spojrzałam na Josha znaczącym spojrzeniem.
J: Śliczna masz chłopaka ? - zapytał, a wszyscy odwrócili się w naszą stronę
A: Nie, nie mam - odpowiedziałam
J: Dlaczego taka śliczna dziewczyna nie ma chłopaka - powiedział
A: Tak jakoś wyszło - powiedziałam katem oka zobaczyłam Zayna, który chyba powstrzymywał od rzucenia się na chłopaka.
Zayn wstał szybko z fotela i poszedł na balkon. Spojrzałam na dziewczyny, a One wskazały głową na balkon. Wstałam z kolan Josha i wyszłam za Zaynem na balkon. Zobaczyłam tam Mulata, który stał opierając się o barierkę paląc papierosa. Podeszłam do Niego wyjęłam z ręki szluga i sama się zaciągnęłam.
A: Co jest ? - zapytałam ,, udając nie wiedząc o co chodzi "
Z: Nic, wracaj do Josha - powiedział to tak hmm ? smutno ?! Chyba tak
A: Nie chcę - odpowiedziałam
Z: Co jest między Tobą, a Nim ? - zapytał
A: Nic, a nic - odpowiedziałam zgodnie z prawdą
Z: Flirtował z Tobą, komplementował cię, dawał Ci buziaki - wymieniał, lecz mu przerwałam
A: To było udawane - szepnęłam cicho mając nadzieję, że tego nie usłyszy jednak usłyszał
Z: Co udawane ? - zapytał  odwracając się w moją stronę
A: To wszystko z Joshem - odpowiedziałam już trochę głośniej
Z: Dlaczego ? Po co ? - zadawał pytania
A: Chciałam coś sprawdzić - odpowiedziałam
Z: Co ? - znów zapytał
A: Czy będziesz zazdrosny - odpowiedziałam
Z: Jestem strasznie zazdrosny, ale po co to ?
A: Ponieważ ja poczułam coś do Ciebie. Tak zakochałam w Tobie dlatego ten pomysł - powiedziałam i spuściłam głowę w dół czując jak łzy lecą mi po policzkach
Z: Ey spójrz na mnie - nie zrobiłam tego, podniósł  mój podbródek i uniósł głowę - Czemu płaczesz ? - zapytał ocierając moje łzy
A: Bo ty nie czujesz tego samego co Ja - odpowiedziałam
Z: Mylisz się głuptasie. Również się w Tobie zakochałem - powiedział patrząc mi w oczy
A: Naprawdę ?!
Z: Tak. Kocham Cię - powiedział
A: Ja Ciebie też, Zayn - odpowiedziałam zbliżył się do mnie i pocałował
Z: Może to trochę za szybko chociaż nie. Zostaniesz moją dziewczyna ? - zapytał gdy oderwaliśmy się od siebie
A: Oczywiście - powiedziałam z uśmiechem, a Zayn znów mnie pocałował
Oderwaliśmy się od siebie. Wtuliłam się w ciało mojego chłopaka boże jak cudnie to brzmi i patrzeliśmy na niebo. Zawiał mocniejszy wiatr, a ja drgnęłam z zimna.
Z: Wracajmy do środka
A; Dobrze
Wróciliśmy do środka wszyscy siedzieli i rozmawiali gdy nas zobaczyli przestali i patrzeli jakby zobaczyli duchy zaśmiałam się, a Zayn wrzasnął
Z: CZAS ROZPOCZĄĆ IMPREZĘ
Podszedł do sprzętu i włączył pierwszą lepszą piosenkę. Wszyscy od razu zjawili się na parkiecie zostałam wciągnięta przez dziewczyny również zaczęłam się śmiać. Bardzo dobrze się bawiłam jak nie z dziewczynami to z chłopakami. Podziękowałam Joshowi bez którego nie byłam bym z Malikiem. Zmęczona tańcami usiadłam zaraz obok mnie zjawiła się Eleanor
E: Jak się bawisz ? - zapytała
A: Wspaniale
E: A jak tam z Maliczkiem ? - zapytała i poruszyła śmiesznie brwiami
A: Dobrze, a nawet lepiej - odpowiedziałam i spojrzałam na Zayna, który również spojrzał w moja stronę
E: Jesteście razem ? - zapytała
A: Tak
E: Jejku, ale się cieszę pasujecie do siebie - zaśmiałam się
Zaczęłam z Eleanor rozmawiać na różne tematy. Z tą dziewczyną mogłam po prostu porozmawiać o wszystkim i o niczym. Naszą rozmowę ktosie przerwały.
Z i L: Mogę prosić do tańca ? - zapytali równocześnie Zayn z Louisem
A i E: Ależ oczywiście
Chwyciłam rękę Zayna tak samo postąpiła El. Zaprowadził mnie na parkiet dopiero teraz skapnęłam się, że leci wolny utwór. Zatrzymaliśmy się w miejscy, a ja od razu wtuliłam się w Mulata. Zaczęliśmy kołysać się w rytm piosenki. Spojrzałam na Zayna, On na mnie i się pocałowaliśmy to było takie piękne. Oderwaliśmy się od siebie, Malik wziął mnie za rękę i zaprowadził na kanapę usiedliśmy na niej. Po chwili dołączyli do nas pozostali wyłączyliśmy muzykę i siedzieliśmy tak w ciszy
L: Obejrzymy może jakiś film - powiedział Lou, a wszyscy przytaknęli
Wybraliśmy film pod tytułem ,, Oszukać przeznaczenie " nie za bardzo chcieliśmy z dziewczynami, ale z Nimi nie warto się kłócić. Zaczęliśmy oglądać wtuliłam się w chłopaka i wyrywkami oglądałam film. Po nie całych 5 minutach zamknęłam oczy i udałam się w krainę Morfeusza.

***********************************************************************************
hej mamy następny rozdział i nową parę ;* mamy nadzieję, że rozdział się spodoba ;* Pamiętajcie jeśli czytacie to komentujcie to nas wtedy motywuje ;* Do następnego / Malikowa i Hazzowa

niedziela, 20 października 2013

Rozdział 22

[...W pewnym momencie poczułam jak ktoś mnie obraca w swoją stronę. obróciłam się i zobaczyłam ........]
Mike ?! - co on tu robi przecież miał siedzieć w więzieniu. Stałam i patrzyłam na Niego z nie do wierzeniem Zayn zatrzymał się i stanął obok mnie.
A: Mi.... Mike ? - wyszeptałam pełna obaw
M: No, a kogo się spodziewałaś księżniczko - zaśmiał się złośliwie
A: Co ty tu robisz ? - zapytałam przerażona
M: Wiesz postanowiłem ci złożyć wizytę - chciał mnie złapać, lecz się odsunęłam
A: Ale może ja nie chciałam tej wizyty. Po za tym czy ty nie powinieneś siedzieć - zapytałam
M: Wiem, że chciałaś. Zostałem zwolniony za dobre sprawowanie. Po za ten brakowało nam Ciebie - uśmiechnął się idiotycznie
Jak ja mogłam być z takim debilem. Boże dlaczego, żeś mnie nie ostrzegł
A: Wiem, że nie chodzi o to, czego chcesz ?! - zapytałam poważnie
M: Słuchaj masz mnie kryć przed psami rozumiemy się - teraz to się wkurzył
A: Uciekłeś wiedziałam - uśmiechnęłam się głupio
M: Masz mnie kryć rozumiemy się - szarpnął mną
Z: Zostaw ją o postawił się w mojej obronie Zayn
M: Nie wtrącaj się - odpowiedział groźnie - Albo mi pomożesz, albo twoi znajomi dowiedzą się kim byłaś - zwrócił się tym razem do mnie
A: Ja mogę zebrać na Ciebie obciążające zarzuty np. Jak dawałeś Mary prochy i później ją przeleciałeś, albo brałeś udziały w nielegalnych wyścigach. Policja chętnie się tym zainteresuje - powiedziałam, a Mikowi zeszła mina
M: A ja mogę powiedzieć, że brałaś udziały w nielegalnych walkach - odpowiedział po chwili namysłu
A: Nie musisz już dawno się przyznałam na policji. Mike nie będę cię kryła - powiedziałam i zaczęłam odchodzić od Niego
M: Zobaczymy później - krzyknął za mną
Chwyciłam Zayna pod ramię i szliśmy dalej tym razem w ciszy, w końcu Zayn zapytał
Z: Brałaś udział w nielegalnych walkach - zapytał nie dowierzając A: tak, ale to stare dzieje nie chce o tym mówić
Z: Dobrze. Nie będę Cię do niczego zmuszał - uśmiechnął się - A teraz zapraszam Panią na kolację - wyciągnął dłoń w mym kierunku
A: Ależ oczywiście proszę Pana - odpowiedziałam z powagą i podałam mu rękę
W drodze do restauracji ciągle się śmiałam opowiadaliśmy sobie różne śmieszne rzeczy z dzieciństwa
Z: jak byłem mały wywaliłem telewizor przez okno - powiedział, a ja spojrzałam na Niego i zaczęłam się śmiać .
A: Ja jak miałam około 13 lat to przebierałam się i gdy byłam w majtkach i staniku ktoś zadzwonił do drzwi myślałam, że to rodzice i gdy otworzyłam powiedziałam ,, Czego ? Kluczy nie mogliście wziąć ? ,, okazało się, że to jest listonosz zamknęłam szybko drzwi i spaliłam się ze wstydu - powiedziałam przypominając sobie to
Zayn jak to usłyszał to o mało co na ziemi się nie turlał. Reszta drogi była taka sama przy nim zapomniałam o całym wydarzeniu z Mikiem. Po chwili zobaczyłam przed sobą restaurację. Spojrzałam na Zayna ten się uśmiechnął i pociągnął mnie za rękę w stronę restauracji. Gdy weszliśmy do środka poczułam zapach różnych dań. Podeszliśmy do kelnera
K: Dobry wieczór. Mają państwo rezerwację ? - zapytał
Z: Tak na nazwisko Malik - odpowiedział
K: A tak zapraszam
Poszliśmy za kelnerem do stolika, który nam przeznaczył usiedliśmy, a On się oddalił. Usiadłam i zaczęłam się rozglądać rozglądałam się i mój wzrok utkwił na Zaynie
A: Nie wiedziałam, że zarezerwowałeś miejsca - powiedziałam
Z: Zarezerwowałem już dziś jak się zgodziłaś pójść do kina, chyba nie myślałaś, że pójdziesz głodna do domu hehs - powiedział i się zaśmiał
Po małej chwili zjawił się kelner położył przed nami karty dań. Otworzyłam i nie wiedziałam co wybrać. Przeleciałam wzrokiem znów na te wszystkie dania.
A: Poproszę sałatkę z kurczakiem - powiedziałam po namyśle
K: A dla pana ? - zapytał Zayna
Z: Poprosze to samo plus jeszcze dwa kieliszki wina - powiedział
K: Dobrze
Wziął nasze zamówienia i odszedł. Patrzeliśmy z Zaynem sobie w oczy przez kilka chwil.
A: Przyjemnie tu - powiedziałam zgodnie z prawdą
Z: Tak, lubię tu przychodzić czasem - odpowiedział i posłał ten swój cudowny uśmiech
Zaczęłam przyglądać się mu miał włosy postawione na żel jak zawsze, ten jego cudowny uśmiech. Uwielbiam jak się uśmiech i śmieje. A może uwielbiam go całego ?! Możliwe, że się zakochałam, ale czy to możliwe i to w takim krótkim czasie ? Nie mam pojęcia muszę chyba pogadać z dziewczynami. Zaczęłam przygryzać wargę, musi być On taki boski ?! przystojny ?! Raczej i taki i taki
Z: Halo ? Lexi ?! - zaczął mi machać przed oczami Zayn
A: Tak, tak już jestem na ziemi - powiedziałam i od razu uwolniłam swoją wargę spod zębów
Z: Smacznego - powiedział spojrzałam na Niego i zorientowałam się, że dostaliśmy już swoje zamówienia.
A: Wzajemnie - odpowiedziała
Posiłek jedliśmy w ciszy pogrążeni w swych własnych myślach. Wiecie czego jestem teraz ciekawa ? O czym On myśli. Chciałam bym umieć czytac w myślach fajnie by było chodzić i czytać co o mnie myślą. Boże co się ze mną dzieje wariuje już normalnie. Po skończonym posiłku bardzo dobrym muszę przyznać. Wyszliśmy z restauracji w dobrych humorach i udaliśmy się po raz kolejny na spacer. Tym razem również nam nie zabrakło rozmów ogólnie opowiadaliśmy sobie o różnych rzeczach. Zayn opowiadał jak to jest w trasie z chłopakami strasznie przy tym się uśmiałam. Ja opowiadałam jak było w Nowym Jorku może nie było tyle śmiechu co u Zayna, ale słuchał uważnie. Nawet się nie zorientowaliśmy, a staliśmy pod moim domem .
Z: Dziękuje za dzisiejszy wieczór - powiedział jak już staliśmy przed drzwiami
A: Ja również. Świetnie się bawiłam - powiedziałam z uśmiechem
Z: Mam nadzieje, że to powtórzymy ? - zapytał, a w Jego oczach zobaczyłam nadzieję
AL Oczywiście, że powtórzymy - odpowiedziałam
Z: To super. Dobranoc - powiedział
A: Dobranoc - odpowiedziałam
Miał już odchodzić, lecz zatrzymał się w pół kroku odwrócił się do mnie i podszedł. Nie zdążyłam o nic zapytać, a ten wpił się w moje usta na początku byłam zszokowana, ale po chwili oddałam pocałunek. Po nie krótkiej chwili oderwaliśmy się od Siebie. Zayn położył swoją dłoń ba mym policzku i patrzył w moje oczy.
Z: Teraz mogę już iść dobranoc - odpowiedział
A: Branooc - odpowiedziałam
Weszłam do domu i zaśmiałam się pod nosem z Mulata w lekkich podskokach poszłam do salonu i o mało co na zawał nie padłam na mojej kanapie siedziały jak gdyby nigdy nic Danielle, Eleanor i Perrie
A: Co wy tu robicie ? - zapytałam
D: No nie mogliśmy się doczekać jutra, więc przyszliśmy - odpowiedziała na moje pytanie Danielle
A: Jak tu weszliście ? - zapytałam zdziwiona
E: Przecież dałaś nam klucz - odpowiedziała El
A: No prawda zapomniałam - powiedziałam
P: Opowiadaj jak było - powiedziała zafascynowana Pezz
A: Na początku byliśmy w kinie Zayn wybrał taki horror, że cały czas się w Niego wtulałam. Później poszliśmy na spacer i tam zaczepił nas Mike mój były przyjechał tylko po to bym go kryła. Następnie poszliśmy do restauracji zjedliśmy dania. Znów się udaliśmy na spacer śmialiśmy się bawiłam się świetnie, a jak siedzieliśmy w restauracji wyglądał bosko chociaż to za mało powiedziane. Przy nim czułam się bezpieczna. A jak mnie odprowadził pożegnaliśmy się miał odchodzić, ale wrócił się i pocałował mnie oraz dopowiedział, że teraz już może iść - opowiedziałam, a dziewczyny słuchały uważnie
E: Ktoś nam się tu zakochał - powiedziała El
A: Nie no coś ty - odpowiedziałam i spuściłam w dół głowę czując jak pieką mnie policzki
P: Przyznaj się czujesz coś do Niego widzę jak patrzysz, jak się uśmiechasz gdy go widzisz. To jest miłość - powiedziała Perrie i podniosła moją głowę
D: Awww jakie słodkie rumience - powiedziała Dan
A: No może masz racje pezz - odpowiedziałąm
P: Nie może tylko tak. Widać to gołym okiem jak na Niego patrzysz - posłała uśmiech w moją stronę
A: Może i coś czuje do Niego, ale On chyba do mnie nie - odpowiedziałam i od razu posmutniałam
D: Przekonamy się - powiedziała chytrze się uśmiechając
E i A: Co ty kombinujesz ? - zapytałyśmy równocześnie
D: Słuchajcie jutro przyjeżdża mój kuzyn i gdybym go poprosiła zaczął by cię podrywać na Zayna oczach i wtedy zobaczymy czy będzie zazdrosny
A: Jak ty to sobie wyobrażasz, a jak coś on poczuje do mnie lub cos takiego - odpowiedziałam
D: Spokojnie On ma żonę. Jego zona tez przyjedzie, ale jest spoko i zrozumie to - odpowiedziała Danielle
A: Możemy spróbować - powiedziałam po namyśle
E: Oczywiście, że spróbujemy
A: Chodźcie zostaniecie na noc - powiedziałam
P: No dobrze - odpowiedziała Pezz
Zaprowadziłam dziewczyny do pokoju oraz dałam im jakieś ubrania. Pożegnaliśmy się i poszliśmy w swoje ślady. Fajnie jakbyśmy zamieszkały razem chyba pogadam z nimi o tym. Wątpię w to, ale warto spróbować. Wzięłam szybki prysznic i położyłam się do łóżka. Rozmyślałam chwile o tym do momentu, aż przypomniała mi się randka. Uśmiechnęłam się pod nosem na wspomnienie i tak zasnęłam.
***********************************************************************************
heeeej jest już nowy rodział pamietajcie jak czytacie to komentujecie do nastepnego / Malikowa i Hazzowa

niedziela, 6 października 2013

SPAM 2

hej daliśmy spam dwa dodawajcie tu swoje blogi naprawde chetnie poczytamy jak
blogi piszcie w komentarzach .
mozemy wam rowniez polecic blogi ;* / Malikowa i Hazzowa 

Rozdział 21

[..Położył się ja postąpiłam tak samo leżałam tak jakiś czas nie mogąc zasnąć coś mnie natchnęło nie wiem co podniosłam się lekko i pocałowałam delikatnie Zayna w usta. Chłopak po ruszył się mamrocząc coś po nosem położyłam się z powrotem poczułam, że Malik kładzie rękę na mojej tali i przysuwa do siebie. Uśmiechnęłam się pod nosem i tak zasnęłam....]

                                        ******** Perspektywa Zayna ********
Obudził mnie potworny ból głowy otworzyłem oczy, podniosłem się na łóżku i zacząłem się rozglądać zobaczyłem, że obok mnie śpi Alex, która była ubrana w moją koszulkę. Nie pamiętam nic z wczoraj wstałem niechlujnie z łóżka, podeszłem do szafy wyciągnąłem jakiś dres i koszulkę. Poszłem wsiąść prysznic, wyszłem z łazienki spojrzałem w stronę łóżka Lexi jeszcze spała. Zszedłem do kuchni z szafki wyjąłem tabletki na ból głowy dla wszystkich jak i sam spożyłem. Nudziło mi się strasznie, więc zacząłem przygotowywać śniadanie  nie chciało mi się czegoś jakże specjalnego robić dlatego postawiłem na zwykłe kanapki po 5 minutach usłyszałem jęki i kroki na schodach pewnie chłopaki - pomyślałem. Nie myliłem się zaraz po tym weszli wszyscy nawet dziewczyny. Przywitałem się z nimi podałem im tabletki, podeszła do mnie Lexi dała buziaka w policzek i szepnęła na ucho.
A: Kacyk jest co nie ? - zapytała
Z: Tak Kac morderca serca nie ma - powiedziałem
Podałem kanapki usiedliśmy przy stole i zaczęliśmy rozmawiać. Nagle odezwało się Larry  tym samym czasie
Larry: Wcale nie byliśmy tak pijani co nie ? - zapytali
E: Nie tylko my wyznawaliśmy sobie z Dan czy Lexi miłość i śpiewaliśmy serenady do siebie i innych ludzi - opowiedziała na ich pytanie Eleanor
L: No dobra jednak byliśmy - powiedział Louis
Z: Hahahaha chciałbym to zobaczyć - powiedziałem ze śmiechem
A: Ty nie lepszy - powiedziała do mnie Alex
Z: A cóż takiego robiłem droga Lexi ? - zapytałem
A: No wiesz przytulałeś się do lampy, wyznawałeś jej miłość, a nawet chciałeś się jej oświadczyc, lecz nie miałeś pierścionka. Gdy zabraliśmy cię od Lorety bo tak ją nazwałeś prawie się popłakałeś - opowiedziała mi w skrócie
Z: Naprawdę o bosz muszę ją poznać - odpowiedziałem poważnie, ale za chwile wszyscy zaczęliśmy się śmiać.
Po śniadaniu zostałem z Lexi w kuchni i zaczęliśmy sprzątać po śniadaniu, dziś postanowiłem ją zaprosić do kina.
Z: Lexi ?
A: Tak ? - obróciła się w moją stronę
Z: Poszłabyś ze mną dziś do kina ? - zapytałem nieśmiało
A: Czyżby randka ? - zapytała z cwaniackim uśmiechem
Z: Tak, znaczy nie, znaczy tak - zacząłem się mieszać
A: Hehe z chęcią pójdę z Tobą na tą randkę - odpowiedziała
Z: Naprawdę ? - zapytałem nie dowierzając
A: Naprawdę
Chciałem się jeszcze zapytać jak znalazłem się w swoim pokoju, ale nie wiedziałem jak boże muszę się ogarnąć bo co ta dziewczyna ze mną robi.
Z: Lexi powiedz mi jak znalazłem się w pokoju ? - zapytałem obracając się w jej stronę
A: Jak przyszliśmy do domu wniosłam cię do pokoju prosiłam cię byś sie przebrał, ale ty że nie, więc sama to zrobiłam oczywiście głupio komentowałeś. Jak chciałam wyjść z pokoju zatrzymałeś mnie i powiedziałeś, że mam z Tobą zostać, więc zostałam poszłam się przebrać, a ty w tym czasie siedziałeś na łóżku i czekałeś. No to chyba na tyle - odpowiedziała
Z: Przepraszam za kłopot
A: Nie ma sprawy. Dobra ja lece się przebrać - powiedziała i już jej nie było
Pochowałem naczynia do szafek i sam poszedłem do salonu gdzie siedział Liam i Danielle no dobra oni nie zrwacali na nikogo uwagi. Usiadłem obok nich i zacząłem oglądać jak pieprzą się psy ?! Boże ten świat schodzi na psy. Usłyszałem kroki obróciłem się i zobaczyłem Alex
A: Ja już się będę zbierać - powiedziała i zaczęła sie kierować w stronę wyjścia
Z: Poczekaj - krzyknąłem za nią - Będę u Ciebie o 18:00 - powiedziałem pożegnaliśmy się buziakiem .
Wróciłem do salonu gdzie tym razem byli wszyscy usiadłem koło Louisa i zacząłem rozmyślać nad wszystkim.
Li: Halooooo ?! Ziemia do Zayna - zaczął mi machać Liam
Z: Co ?! - zapytałem wyrywając sie z myśli
L: Ktoś się nam zakochał - powiedział Louis za co oberwał poduszką
 
                                             ******** Perspektywa Alex ********

Wróciłam do domu cała w skowronkach nie mogę uwierzyć, że idę na randkę z Zaynem. Poszłam do pokoju wyciągnęłam dresy i bluzkę z szafy w podskokach doszłam do łazienki nalałam wody do wanny, rozebrałam się i wskoczyłam do niej ( nie dosłownie). Nie wiem ile moja kąpiel trwała, ale była dość długa. Wyszłam z niej gdy woda zaczęła być już zimnawa przebrałam się w ciuchy. Weszłam do pokoju i zobaczyłam, że jest już 16:18 że co ?! wzięłam telefon i zadzwoniłam do Elki, Dan i Pezz. Były po 10 minutach.
E: Co jest ?
A: Mam randkę z Zaynem i nie mam się w co ubrać. Będzie u mnie o 18:00 - powiedziałam na ednym wdechu
D i P: No dziewczyny sytuacja jest krytyczna
A: Tak, tak chodźcie do garderoby
Pobiegliśmy do mojej szafy dziewczyny zaczęły robić demolkę po 20 minutach Dan wyciągnęła tą sukienkę
  Wzięłam ją poszłam do łazienki przebrałam się w nią wzięłam kosmetyki i wróciłam do dziewczyn. Fryzurą zajęła się El, makijażem Pezz, a Dan pomagała dziewczyną. O 17:50 byłam gotowa byłam pod wrażeniem. Miałam nie za mocny makijaż i loczki. Zeszliśmy z dziewczynami do salonu podziękowałam im bardzo mocno za pomoc powiedziały, że pomogą mi zawsze i mam to zapamiętać na przyszłość. Dziewczyny poszły, a ja czekałam na Zayna , zjawił się po 10 minutach punktualny - pomyślałam. Otworzyłam i zobaczyłam Zayna ubranego tak .
Z: Prosze to dla Ciebie _ wręczył mi bukiet róż
A: Dziękuje . poczekaj chwilkę pójdę je włożyć do wazonu. - powiedziałam włożyłam kwiatki wzięłam torebkę i byłam gotowa.
Wróciłam do Zayna wyszliśmy, szliśmy przez park rozmów wcale nam nie brakowało , czułam się przy nim swobodnie i bezpiecznie ? Tak bezpiecznie. Po pół godzinnym spacerze doszliśmy do kina. Eybraliśmy horror, którego nie chciałam, ale się zgodziłam. Film był naprawdę przerażający cały czas wtulałam się w Zayna. Po skończonym seansie zaczęliśmy się zbierać do domu, chociaż nie na spacer po Londynie.
A: Nigdy więcej takich filmów - powiedziałam w pewnym momencie
Z: A dlaczego przecież nie był taki zły - odpowiedział ze śmiechem
A: Był myślałam, że cię chyba uduszę - powiedziałam poważnie
Z: Tak, tak nie zrobiła byś tego
A: No dobra nie, ale nigdy więcej
Z: Dobrze, dobrze
Chodziliście tak jeszcze długo śmialiśmy się jak dzieci. W pewnym momencie poczułam jak ktoś mnie obraca w swoją stronę. obróciłam się i zobaczyłam ........

**********************************************************************************
Jak myślicie kogo zobaczyła Alex ?
Do następnego ;*
Pamiętajcie czytasz = komentujesz to dla nas motywacja / Malikowa i Hazzowa