piątek, 29 listopada 2013

Rozdzial 25

******** Perspektywa Alex ******** Byłam zdziwiona jak i ucieszona widokiem rodziców. Rodzice poznali Zayna, mama się ucieszyła tak przynajmniej poznałam po jej oczach, a tata jak to ojciec nie za bardzo. No, ale nie będzie mi raczej mówił z kim mam się spotykać. Gdy Zayn wyszedł by pojechać na próbę mama się odezwała. E: Miły ten Zayn jak się poznaliście ? - zapytała mama A: Tak miły. Nie pamiętam już nawet na początku może było troche inaczej bo się nie lubiliśny, ale poźniej pogodziliśmy się i tak jakoś wyszło - oddpowedziałam D: Czym się zajmuję .? - zapytał tata A: Śpiewa w zespole . - odpowiedziałam niepewnie D: Jak się nazywają ? - zapytał znów A: One...One Direction - odpowiedziałam z jąknięciem, iż wiedziałam, że rozpoznają E: Tam jest ten Harry Styles, z którym byłaś tak ? - i rozpoznali A: Tak . Wróciłam do Niego nie długo po tym jak tu przyjechałam, ale zerwaliśmy - powiedziałam wyprzedzając pewnie następne ich pytanie D: Skąd masz pewość, że ten cały Zayn nie zrobi tego samego co Harry - odpowiedział chyba już troszke zdenerwowany A: Nie nie zrobi wiem to On pomagał mi po tym jak znów Harry mnie zdradził. Pojechałam nawet z Nim do jego domku w lesie by być zdala od Harrego. - powiedziałam szybko D: No i co z tego. Może i pomagał zobaczysz zaliczy i cię rzuci - powiedział w nerwach tata E: David !!!! - wtrąciła mama A: No wiesz co tato nie jestem taka, a poza tym jakby tylko o to mu chodziło poszedł by do innej przypadkowej nie wiem poznanej w klube, a nie był by ze mną - powiedziałam zdenerwowana E: David ona ma rację nie widziałeś jak ten chłopak na nią patrzył. Widać to w Jego oczach nawet, że jest zakochany. To jej życie i my raczej nie powinniśmy wybierać jej chłopaków tylko być szczęśliwi gdy Ona też jest - powiedziała mama do tatay na co powiedziałam w jej kierunku ciche dziekuję D: Masz rację Emily, powinniśmy cieszyć się jej szczęściem - odpowiedział tata E: Ja zawsze mam rację - powiedziała na co się zaśmialiśmy ponieważ to była prawda. D: Córciu przepraszam za to zaliczy i cię rzuci powiedziałem to w złości - zwrócił sie do mnie A: Tato rozumiek spokojnie - odpowiedziałam E: Córeczko my się będziemy zbierać praca wzywa. Obiecuję, że się jeszcze spotkamy przed naszym wylotem do domu - powiedziałam mama A: No dobrze skoro musicie. No mam nadzieję, że się spotkamy - odpowiedziałam Odprowadziłam rodziców do drzwi przytuliłam ich osobno. Gdy pojechali nie wiedziałam co ze sobą zrobić postanowiłam zadzwonić do dziewczyn. Po nie całej godzince w salonie siedziały Perrie, Danielle i Eleanor. P: Opowiadaj co u Ciebie - powiedziała Pezz A: A bardzo dobrze, Zayn dziś poznał moich rodziców, dostałam sie na fotomodeling dzieki Eleanor - powiedziałam D i P: No, no to super - powiedziay rownoczesnie - a teraz mów jak tam spotkanie Zayna z teściami - zaśmiała się Danielle A: Posiedzieli pogadali mama polubiła tata nie, ale nie dał po sobie tego poznać. Zayn zaś musiał jechać na próbe pożegnali się mama chce bym razem z Zaynem ich odwiedziła. Gdy Zayn wyszedł tata zaczął wypytywać , ale w końcu dał sie przekonać, że nie jest taki jak Harry i wogule. - powiedziałam w skrócie E: Wow nieźle - powiedziała El A: No dzieje się dzieje. Dziewczyny idziemy sie zabawić do klubu .? - zapytałam P: No jasne - odpowiedziała. Poszłyśmy na górę do mojej garderoby każda poszła w swoją stronę Ja wybrałam - to, Danielle - to' Perrie - to, a Eleanor - to. Ubrane juz w ciuchy poszlismy do pokoju poszlam do kosmetyczke wrocilam z nia do dziewczyn i zaczelismy sie malowac jak i robic fryzury. Po nie calej godzinie bylysmy juz gotowe wzielam jeszcze torebke schowalam blyszczk, telefon i paczke papierosow uprzednio wyciagajac jednego szluga. Wzielam szluga wyszlam na tars i odpalilam go nie wiem ile stalam i palilam, ale dlugo to nie trwalo. P: Alex wszedzie cie szuklalam, no tak zapomnialam, za palisz. - powiedziala Pezz A: Nooo teraz juz wiesz gdzie mnie szukac. Co jest, ze mnie szukalas ? - zapytalam P: Taksowka juz przyjechala - powiedziala i weszla do domu Zgasilam papierosa i udalam sie z dziewczyna. Ubralam plaszcz po drodze zgrnelam torebke i wyszlam z dziewczynami. Po chwili siedzilismy w taksowce. Po 20 minutach dojechalismy pod klub o nazwie ,, Heaven''. Zaplacilam kierowcy i udalismy sie na podboj klubu. Od razu gdy weszlismy uderzyl w nas mocny zapach alkoholu i papierosow. Skinelam dziewczyna glowa na bar te przytaknely i poszly za mna. Usiedlismy przy barze zamowilismy drinki o nazwie ,, Krwawa Merry '' zamoczylam usta w szklane musze przyznać, że był bardzo dobry nie za gorzki, nie za słodki. Gdy wypiliśmy z dziewczynami po jednej kolejce poszliśmy potańczyć. Przetańczyliśmy chyba z 5 piosenek i znów udaliśmy sie napić tym razem zamówliliśmy 4 kieliszki wódki wypiliśmy ja raz i jeszcze jedna kolejke wypiliśmy. W głowie szumiało mi już od alkoholu w sumie nie tylko mi. D: Ej paczcie czy tam nie stoi czasem Liam i chłopaki - powiedzała w pewnym momencie Dan A: Haha Danielle za dużo chyba wypiłaś - powiedziałam i zaczęłam się śmiać E: Ej a ja chyba widzę Louisa - powiedziała Eleanor, a ja już ze śmiechu nie wyrabiałam A: Hahh chodźcie . Eeej to chyba Zayn - powiedziałam P: Hahah co wy ćapłyście ?! - zapytała nas ze śmiechem Perrie A: Nie nic chodźcie zadzwonimy do nich - powiedziałam i ruszyłam do toalety a dziewczyny za mna Wyciągnęłam telefon i wybrałam numer Zayna. Dzwoniłam dzwoniłam i nie odbierał. Tym razem wybrałam numer Liama. Pierwszy syganł, drugi sygnał, trzeci sygna... Li: Ha...Halo ? - powiedział zasapnym głosem ?! Oczwywiście miałam na glośno mówiący D: No siema siema . Weź obudź Louisa i Zayna mamy z wami do pogadania - powiedziała pijana Danielle w sumie wszystkie byłyśmy pijane Li: Okeeeeej - powiedział dziwnym głosem Usłyszeliśmy wstawanie z łóżka i trzask drzwi , pierw był Zayn co troche mu czasu wzięło, a nastepnie Louis Z: O co chodzi Lexi, że dzwonisz o 3:00 w nocy ? - zapytał Zayn i założ się, że śpi na stojąco A: Jestem w ciąży - powiedziałam i ledwo co dusiłam śmiech w sobie Z: Co ? Ale, że jak ? Słyszeliście zostanę tatą..... ej zaraz przecież my nie robiliśmy tego - powiedział, a ja już nie wytrzymałam i się zaczęłam śmiać A: Hahahhahahahahahahhhah nie no mamy inna sprawę - powiedziałam Z: To nie było miłe , ale wybaczam co to za sprawa - powiedział D: Mozecie mam wyjaśnić co robicie w klubie ? - zapytała Danielle tym swoim pijackim głosem . Hahaah boże co ja ćpałam Li: My jesteśmy w domu - odpowiedział Jej Liam E: No jak to skoro was widzieliśmy - tym razen odezwała się Eleanor L: Dziewczyny co brałyście ? - zapytał Louis A: My niiiic - odpowiedziałam i zaczęłam się śmiać Z: Dobra z wami się pogadać do domu już . Macie być za 20 - 30 minut w domu przyjdziemy sprawdzic - powiedział Zayn i się rozłączył A: No dziewczynki zbieramy się - powiedziałam wyszła z łazienki Wyszliśy z klubu zamówliśmy taksówkę czekałyśmy z 10 minut na nią. W końcu się zjawiła weszliśmy do Niej i ruszyliśny do domu. Po 10 minutach byliśmy w domu zapłaciłam kierowcy i wysiadłam za dziewcznami. Usiadłam na schodach ponieważ nie miałam siły wejść po schodach plus jeszcze ten alkohol odebrał mi sił. Nie tylko ja nie miałam sił ponieważ dziewczyny usiadły koło mnie. Nie wiem ile tak siedziałyśmy, ale wiem, że zachciało mi się spać. Po chwili zauważyłam jak z domu obok wychodzą jakieś postacie, które po chwili zaczęły się do Nas zbliżać. Li: No nieźle nieźle - odezwał sie chyba Liam ? Tak to chyba On . Boszzz ile ja musiałam wypić D: Ale...o co chod.....chodzi - wydukała Danielle, która dostała czkawki L: No nic czemu w domu nie jeseście ? - zapytał Louis A: A no dlatego, że hhhahhaha nie mamy siły wejść - powedziałam śmiejąc się Z: Z kim ja żyję - powiedział Zayn A: Ze mną kotku ze mną hahaaha - powiedziałam Z: Idziemy do domu - stanowczy Zayn haha A: Dobrze tatku - powiedziałam Wziął mnie na ręcę i zaniusł p do domu, ale nie mojego tylko chłopaków Louis i Liam postąpili tak samo. Szliśmy chwile a mi wydawalo się to wieczniścią nie wiem kiedy, ale zasnęłam w Zayna ramionach. *********************************************************************************************** Przepraszamy za blesy rozdzial pisany na tablecie . mamy nadzieje, ze wam sie spodoba do nastepnego / Malikowa i Hazzowa

piątek, 15 listopada 2013

Rodział 24

                                       ********Następnego dnia********
Obudziłam się z bólem głowy w swoim pokoju ?! Z tego co pamiętam zasnęłam w salonie. Spojrzałam w bok i zobaczyłam śpiącego Zayna pewnie On mnie to przyniósł. Dopiero teraz zorientowałam się, że trzyma mnie w tali. Obróciłam się po woli by go nie zbudzić i przyglądałam się Jego tatuażom na klatce piersiowej. Nie mogłam się powstrzymać i palcem przejechałam po tatuażach. Chłopak poruszył się mrucząc coś pod nosem uśmiechnęłam się i kontynuowałam. Po chwili Zayn otworzył oczy i spojrzał na mnie.
Z: Dzień dobry kochanie - powiedział i pocałował mnie
A: Dzień dobry - odpowiedziałam i wróciłam do podziwiania Jego tatuaży
Z: Widzę, że Ci się spodobały - zaśmiał się i przyciągnął mnie tak, że wylądowałam na Nim
A:  Yhyyym bardzo - pocałowałam go
Zayn oddał pocałunek, lecz ktosie musieli nam go przerwać. Jak wiecie tymi ktosiami byli chłopaki oderwaliśmy się od siebie i popatrzeliśmy na Nich.
Li: Przepraszamy my.... - nie dane mu było dokończyć gdyż Louis mu przerwał
L: Wstawać zakochańce śniadanie czeka
A: Już, już, a teraz wynocha - powiedziałam i rzuciłam w nich poduszką
Chłopaki wyszli z pokoju pocałowałam przelotnie Zayna i wyszłam z łóżka. Podeszłam do szafy i wybrałam ten zestaw

z tymi ciuchami poszłam do łazienki. Wzięłam prysznic ubrałam się i weszłam do pokoju zobaczyłam na łóżku siedzącego Zayna uśmiechnęłam się w Jego stronę. Wyszliśmy z pokoju trzymając się za ręce tak weszliśmy do kuchni gdzie wszyscy już byli.
L: Ooooo myślałem, że dłużej to wam zajdzie - powiedział Louis, a wszyscy zaczęli się śmiać
Usiadłam pomiędzy Louisem, a Liamem naprzeciwko mnie siedziały dziewczyny na śniadanie chłopaki, a raczej Harry przygotował moją ulubioną sałatkę z kurczakiem. Jedliśmy ciągle się śmiejąc i rozmawiając.
Li: Alex jeszcze trochę i koniec wakacji gdzie chcesz iść ? - zapytał Liam
A: Nie wiem może fotomodeling lub modeling nad tym myślałam.
Li: Nawet nie głupi pomysł - odpowiedział Payne
E: Ja mogę pogadać z Szefem żeby zatrudnił cię na okres próbny - powiedziałam Eleanor
A: O byłam bym bardzo wdzięczna - powiedziałam z uśmiechem
E: To Ok zaraz do Niego zadzwonię - El odeszła od stołu, a my zajęliśmy się pogaduchami
Po niecałych 20 minutach wróciłam Elka z taką sobie miną to już pewnie się nie dostanę.
E: No więc.......... Dostałaś się na fotomodeling, ale musisz dziś ze mną jechać i sprawdzić czy się nadajesz - powiedziałam zadowolona
A: O boże nie mogę uwierzyć. Dziękuje, dziękuje - wstałam i zaczęłam przytulać dziewczynę
E: Nie ma za co - odpowiedziała
A: Jest jest - powiedziałam
Zaraz po przytulasach do których dołączyli chłopaki zaczęliśmy sprzątać po śniadaniu. Jak wszystko zostało wysprzątane ja udałam się na górę przebrać, iż jadę z Eleanor do agencji.Wybrałam to przygotowana zeszłam na dół. Pożegnałam się z chłopakami jak i resztą dziewczyn i poszłam za Eleanor do auta. Droga minęłam nam przyjemnie wygłupialiśmy się, a ludzi patrzyli na Nas jak nienormalne byśmy były. Po nie długiej jeździe dotarłyśmy do wielkiego budynku. Weszliśmy do agencji i od razu poszłyśmy do szefa Elki . Nie powiem stresa to ja mam ogromnego.
Sz: Dzień Dobry - przywitał się starszy Pan
E i A: Dzień Dobry - odpowiedziałyśmy równo - Proszę pana przyprowadziłam Alex
Sz: O tak, tak. Witam Cię powiedz mi pracowałaś już jako fotomodelka czy modelka ? - zapytał
A: Nie niestety, ale bardzo bym chciała - odpowiedziałam
Sz: No dobrze w takim razie chodź zobaczymy czy będziesz się nadawała. Jennifer ! - zawołał kogoś po chwili weszła młoda kobieta - Weź tą Panią i przygotuj do sesji
J: Dobrze, chodź
Wyszłam za Jennifer dotarłyśmy do garderoby wybrała mi kilka zestawów ciuchów. Gdy ubrałam pierwszą część wzięła się za makijaż po skończonych eksperymentach. Zaprowadziła mnie na salę gdzie była El, szef i fotograf. Przywitałam się z Maxem - fotograf. Kazał mi się ustawić po skończonych pozach poszłam się przebrać w ostatnią sukienkę. Fotograf był pod wrażeniem i powiedział nie widział kogoś kto tak dobrze pracuje bez żadnych poprawek. Po skończonych zdjęciach poszłam się przebrać w swoje ciuchy. Wyszłam z garderoby i podeszłam do stojącej Elki ta mnie przytuliła i mówiła, że się dostanę. Panowie gdzieś wyszli, a my zostałyśmy.
E: Byłaś świetna
A: Gdzie tam - odpowiedziałam

                                                   ********Perspektywa Zayna*******

Nie mogę nadal uwierzyć w to, że chodzę z Alex nie no to po prostu zwykły sen, z którego nie chce się budzić. Dobra Malik ogarnij się i uwierz Alex pojechałam z Eleanor do tej agencji modelek ?! tak chyba tak. Moja dziewczyna będzie fotomodelką no nieźle chociaż zawsze wychodziła fajnie na zdjeciach nie fajnie to za mało powiedziane wychodzi zajebiście.
Z: A Ciebie co ugryzło chodzisz jakiś dziwny ? - zapytałem Harrego
H: A ty nie byłbyś dziwny., a raczej wkurwiony gdyby ktoś ukradł Ci dziewczynę ? - odpowiedział pytaniem na pytanie
Z: Po pierwsze nie ukradłem Ci jej bo nie byliście już razem, po drugie trzeba było Alex nie zdradzać - powiedziałem
H: Gówno wiesz gdyby nie Ty może bym z Nią był - warnął
Z: No właśnie może, a na pewno to wielka różnica w głowie Ci się pomieszało Ona nie wróciła by do Ciebie choćby dlatego, że zdradziłeś ją 2 razy - warknąłem również
H:A wiesz co zdobędę Ją jeszcze
Z: Żebyś sie nie zdziwił - odpowiedziałem
Hazz spojrzał na mnie, a po chwili wyszedł z salonu. Gdy on wyszedł weszli chłopaki . Liam włączył pierwszy lepszy kanał gdzie akurat odbywał się nasz stary wywiad. Nie minęła chwila i zaczęliśmy się śmiać z samych siebie. Usłyszeliśmy zamykanie drzwi od razu odwróciliśmy się w tamtą stronę i zobaczyliśmy Eleanor i Lexi.
Dz: Hej - powiedziały
Ch: Hejoo - odpowiedzieliśmy
Li: Jak tam na zdjęciach - zapytał Liam
A: Super przyjeli mnie - powiedziała szczęśliwa
Z: To super cieszę się - dałem jej buziaka - Masz zdjęcia ? - zapytałem
A: No oczywiście, że mam - podała mi kopertę
Otworzyłem ją i zobaczyłem zdjęcia*




       




Po obejrzeniu ich zaniemówiłem podałem chłopakom. oni tak samo jak ja siedzieli z otwartymi buziami i nic nie mówili.
A: Aż tak źle ? - zapytała widząc nasze miny
L: One są po prostu .... - zaczął Lou, ale mu przerwałem
Z: Niesamowite
Li: Tak, Zayn ma rację - powiedział Li, a wszyscy przytaknęli
A: Nie przesadzajcie - powiedziała czerwona
Z: Ależ my wcale nie przesadzamy - odpowiedziałem i przytuliłem dziewczynę
A: Będę się już zbierać
Z: To ja pójdę z Tobą - odpowiedziałem oraz posłałem jej uśmiech
Pożegnaliśmy się z chłopakami i udaliśmy sie do domu Lexi. Weszliśmy do Niego Alex poszła do kuchni, a Ja klapnąłem na kanapie. Nie długo po tym pojawiła się podała mi kubek z kakao i sama usiadła obok mnie. Zaczęliśmy rozmawiać zadawałem Jej pytania, a Ona mi. W pewnym momencie przerwał nam dzwonek do drzwi. Dziewczyna spojrzała na mnie wzruszyłem ramionami poszła otworzyć. Po nie krótkiej chwili wróciła z  kobietą i mężczyzną (tak mniej więcej 30 lat). Wstałem z kanapy i stanąłem obok Alex.
Z: Dzień Dobry - przywitałem się
M: Dzień Dobry - odpowiedział mężczyzna
K: Alex kim jest ten chłopak ? - zapytała o kurwa to Jej rodzice
A: To mój chłopak - odpowiedziała
Z: Zayn Malik - wyciągnąłem rękę w ich stronę
K: Miło mi Cię poznać Zayn. Ja jestem Emily, a to mój mąż David jesteśmy rodzicami Alexis
Z: Miło mi również
A: Mamo może napijecie się czegoś ? - zapytała
E: Nie dziękuję córciu jesteśmy tylko na chwilę bo za chwile mamy spotkania, ale będziemy tu przez 3 dni - odpowiedziała
A: Jejku to super - powiedziała z entuzjazmem Lexi
Zadzwonił mój telefon przeprosiłem na chwilkę i wyszedłem
(ROZMOWA)
Z: No - powiedziałem
Li: Cześć kochasiu chcę Cię powiadomić, że za 15 minut będzie tu bus mamy próbę zapomniałeś - odpowiedział Payne
Z: O cholera kompletnie wyleciało mi z głowy już idę Cześć - powiedziałem i się rozłączyłem. Wszedłem do salonu
Z: Alex ja już będę musiał iść bo próbę mamy o której zapomniałem - powiedziałem do dziewczyny - Miło było państwa poznać - zwróciłem się do Jej rodziców
A: No dobrze skoro musisz - powiedziała Lexi
E: Ciebie też, mam nadzieję, że Nas z Alexis odwiedzisz
Z: Mam taką nadzieję. Do widzenia. Pa kochanie - pocałowałem szybko dziewczynę i wyszedłem
Do domu wleciałem jak burza pobiegłem szybko do pokoju wziąłem jakieś ciuchy i  ubrałem się. Zeszedłem do salonu gdzie siedzieli już gotowi chłopaki usiadłem obok Liama.
Li: Czemu cię tak długo nie było miałeś ją tylko odprowadzić ? - zapytał Tatuś
Z: Bo przyjechali do Niej rodzice i tak jakoś wyszło - odpowiedziałem
L: No, no już poznałeś Jej rodziców - zagwizdał Tommo za co zgasił z poduszki
Nie odezwałem się już siedzieliśmy tak jeszcze chwilę, aż nie podjechał bus. Wsiedliśmy do Niego i pojechaliśmy nie odbyło się bez śmiechu no tak to my nigdy nie jest cicho z Nami. Po jakiś 20 minutach byliśmy na miejscu przed studiem jak zwykle było pełno fanek zaczęliśmy się przeciskać przez nie. W końcu dostaliśmy się do środka poszliśmy na salę tam gdzie zawsze mamy próbę. Siedzieliśmy tam chyba z jakieś 2-3 godziny nie licząc różnych wygłupów. Po skończonej próbie poszliśmy z chłopakami coś zjeść, a później do kina. Gdy wróciliśmy do domu było coś 22-23. Wszedłem do swojego pokoju wziąłem spodnie dresowe oraz bokserki poszedłem się odświeżyć wykąpany wróciłem do łazienki. Położyłem się na łóżku wysłałem sms`a jeszcze Alex na dobranoc i od razu zasnąłem
***********************************************************************************
* -  chodzi tylko o pozy nie patrzcie na twarze .
jest juz rodział Pamiętajcie czytacie komentujecie . do nastepnego / Malikowa i Hazzowa

środa, 13 listopada 2013

Pytania do Bohaterów

Hej mamy dla was Ask`a w którym możecie zadawać pytania bohaterom
http://ask.fm/lveispretty
Również przepraszamy, ale mamy problemy techniczne z komputerami udało nam się wejść u cioci rozdział pojawi się w Sobote lub Piątek pozdrawiamy ;* / Malikowa i Hazzowa