sobota, 19 kwietnia 2014

Rozdział 51

******** Następnego dnia *********
Obudziłam się o 11 co dziwne nie w łóżku, a w samochodzie i do tego byłam ubrana.
A: Hej ?- powiedziałam niepewnie
Al i T: Hej mamo! - krzyknęli
Z: Hej kotku właśnie dojeżdżamy do aqua parku - powiedział
A: Aqua park ?- zapytałam
Z: Tak mieliśmy dziś jechać nie pamiętasz ?- zapytał
A: Aa tak, ubrałeś mnie ?- spytałam chociaż to było jasne
Z: Tak - usmiechnął się łobuzersko
Zaśmiałam się i trzepęłam go ramie
Z: Kocham cię - powiedział
A: Ja Ciebie też - dałam mu buziaka w policzek
Wjechaliśmy na parking wysiedliśmy z samochodu Zayn wziął torbę i ruszyliśmy w strone wejścia. Dzieci skakały z radości i się bardzo cieszyły. Zayn kupił bilety i poszliśmy do szatni się przebrać. Przebraliśmy się i poszliśmy dzieci weszły do basenu, a my z Zaynem.usiedliśmy na kafelkach zanurzajac nogi w wodzie. Zayn mnie przytulił siedzieliśmy rozmawialiśmy i patrzeliśmy na nasze dzieci. Byłam szczęśliwa jak nigdy. Kocham moją rodzinę i nie wiem co bym zrobiła gdyby coś im się stało
Z: Jest fajnie - powiedział
A: Nawet bardzo - zgodziłam się
Z: Kocham was - pocalował mnie w głowe
A: My ciebie też - odpowidziałam
Po 3 godzinach w aqua parku zaczeliśmy się zbierać
Z: Teraz do wesołego miasteczka - powiedział gdy byliśmy w aucie
T: Tiaaak - wykrzyknął szczęśliwy
Zaśmialiśmy się z Zaynem i ruszyliśmy. Na miejsce dojechaliśmy w 15 minut wysiedliśmy z samochodu i poszliśmy do wesołego miasteczka. Przed wejściem spotkaliśmy fanki Zayna zatrzymaliśmy się. Porobiły zdjęcia dostały autografy. Pożegnały się z nami i poszliśmy dalej. Dzieciaki nie wiedziały gdzie pójść. Rozdzieliliśmy się ja z Ally poszłam na kolejkę, a Zayn z Tommym na samochody. Potem zmiana dzieci bawiły się bardzo dobrze i były szczęśliwe. Spotkaliśmy się w umówionym miejscu i poszliśmy coś zjeść. Byliśmy bardzo głodni Zayn zabrał nas na naleśniki. Były to duuże naleśniki z lodami. Były bardzo pyszne gdy zjedliśmy poszliśmy do samochodu iż czeka nas długa podróż do domu. Pojechaliśmy dzieci zasnęły w połowie drogi Ally przytulona do misia, a Tommy do kocyka. Spali smacznie kocham ich, ale jak śpią to po prostu jest tak cicho.
Z: Tak jest lepiej - powiedział cicho
A: Owiele - zamknęłam oczy i oparłam się o siedzenie
Z: Noc byla wspaniała - powiedział
A: Zgadzam się - otworzyłam.oczy i spojrzałam na Niego
Z: Ty jesteś wspaniała - puścił mi oczko
A: Nie prawda to ja mam wspaniałego męża - cmokłam
Z: Ja wspaniała żonę - odpowiedział
Do domu dojechaliśmy po jakiejś godzinie. Wzieliśmy dzieci na ręce i zanieśliśmy do pokoju przebraliśmy ich tak by nie obudzili się. Wyszliśmy z pokoju i poszliśmy do sypialni. Opadliśmy na łóżko wykończeni tym dniem. Po leżalam tak chwile i wstałam poszłam po moją torebkę by wziąść tabletkę. Wróciłam i zaczęłam szukać gdy znalazlam zastałam puste opakowanie.
A: Zayn !!- powiedziałam
Z: Tak skarbie ?- zapytał
A: Gdzie moje tabletki ?- zapytałam
Z: Jakie przeciwbólowe ?- zapytał
A: Tak - odpowiedziałam
Z: Nie wiem - wzruszył ramionami
Wywróciłam oczami podeszłam do komody i wyjęłam tabletki antykoncepcyjne, które również okazały się puste.
A: Co do cholery - warknęlam pod nosem
No przecież jak wczoraj nie brałam, przedwczoraj miałam.jeszcze z 3 tabletki. Zaczęłam wszystko z komody wywalać poszukujac tych tabletek.
A: Zayn gdzie one są - powiedziałam
Z: Ale co ?- zapytał
A: Kurwa tabletki - syknęlam
Z: Jakie tym razem ?- zapytał
A: Antykoncepcyjne - odpowiedziałam
Z; Nie wiem - wzruszył ramionami
A: Ugh - mruknęłam
Zaczęłam wszystko z powrotem ładowac do komody
A: Muszą gdzieś być - powiedziałam do siebie
Z: Brałaś wczoraj te tabletki ? - zapytał
A: Nie - odpowiedziałam
Rozrzucałam wszystko i nie znalazłam. Będę musiała iść po receptę na nowe. Byłam wściekła bo jakim cudem są tabletki, a następnie ich nie ma ? Pytam się kurwa jak. Wzięłam pizame i poszlam do łazienki
Z: Kotek ?- zapytał wchodząc do łazienki
A: Co ?- zapytałam
Z: Co jest ?- przykucnął opierajac się o moje kolana
A: Zayn przedwczoraj były tabletki chyba 3, wczoraj nie brałam, a dziś nagle nie ma żadnych ?- zapytałam
Z: Wiem, że to dziwne - przytulił mnie - kupisz nowe - powiedział do ucha
A: Dobrze. Martwię się gdzie są - wtuliłam się w zagłębienie jego szyji
Z: Znajdą się jak nie będą potrzebne - pocałował mnie w czoło
A: Kocham Cię- wyszeptałam
Z: Ja Ciebie też skarbie - dał mi buziaka.
Wyszedł z łazienki zostawiając mnie. Wzięłam wdech rozebrałam się i weszłam pod prysznic. Wyszłam po 10 minutach ubrałam się i weszłam do pokoju. Wskoczyłam pod kołdre obok Zayna. Ten przytulił mnie do siebie. Ułożyłam głowę na jego klatce piersiowej i zasnęłam.
**********************************
Dodajemy dziś kolejny rozdział to w ramach prezentu :D przepraszamy za błędy mamy nadzieję, że wam się spodoba do następnego // Malikowa, Hazzowa i Horanowa

1 komentarz:

  1. Ojejujeju *-* KOCHAAAM <3 Jak zwykle najlepszy <333333 jsjshsj czekam Z NIECIERPLIWOŚCIĄ naa następny ! ;D

    OdpowiedzUsuń