niedziela, 13 kwietnia 2014

Rozdział 49 część 3

.....Ciąg dalszy ( scena +18 )

*************************************************************************************
Zaśmiali się i wtulili w siebie. Zayn wstał z podłogi podniósł mnie i posadził sobie na kolanach. Przytuliłam sie do Niego, a on objął mnie ramieniem Zayn swoimi ustami muskał  za moim uchem i szyję. Mruczałam cicho by mnie nikt nie usłyszał. Zayn nie przestawał chociaż wiedział jak na mnie to działa.
A: Zayn bo nie wytrzymam - wyszeptałam
Z: Mmm zobaczymy jak długo wytrzymasz - zaczął ssać moją szyję lekko ją przygryzając
Jęknęłam cichutko na złość poprawiłam się Malikowi na kolanach ocierając o Jego krocze. Mruknął cicho w moją szyję. Nie przestawałam i wierciłam się o niego i ocierałam.
Z: Przestań - wyszeptał
A: Nie, chcę cię - wyszeptałam mu
Z: Lexi - jęknął cicho
A: Chodź na górę - prowokowałam go
Z: Myślisz, że to dobry pomysł ? - zapytał
A: Taak - wyszeptałam mu do ucha
Zayn podniósł sie z kanapy wziął mnie za rękę i poszliśmy na górę. Zamknęliśmy na klucz naszą sypialnię by nikt Nam nie wszedł. Zayn przyparł mnie do ściany i zaczął całować. Podniosłam nogę wyżej i kolanem zaczęłam masować jego kolegę. Mruczał cicho mi do ust. szybko rozebraliśmy się i poszliśmy do łóżka. Staraliśmy się być cicho wzięłam poduszkę leżącą obok mnie i nałożyłam na twarz. Zayn od razu ustalił rytm, który nam odpowiadał jak najlepiej. Jęczałam w poduszkę i ruszałam biodrami pomagając Zaynowi. Odchylił poduszkę i pocałował mnie mocno oboje poczuliśmy, że dojdziemy Malik przyśpieszył i po chwili osiągnęliśmy swój szczyt. Opadł na mnie mocno całując. Dyszeliśmy oboje wyrównaliśmy nasze oddechy. Zaczęliśmy się ubierać przy tym całując.
Z: Jesteś wspaniała - powiedział
A: ty też jesteś wspaniały - pocałowałam go
Wyszliśmy z pokoju i udaliśmy się na dół do salonu. Wszyscy patrzeli na Nas moje policzki stały się czerwone. Zayn pociągnął mnie w stronę kanapy i posadził mnie sobie na kolanach. Wszyscy nadal na Nas patrzeli.
A: Co ? - zapytałam
N: Jeszcze się pytasz ? - odpowiedziała pytaniem na pytanie
A: Yyy no - odpowiedziałam
N: Gdzie byliście ? - zapytała
Z: Na górze - odpowiedział Zayn
Ni: Nawet wiem po co - poruszył brwiami w stronę Zayna
Z: Nie interesuj sie Horan  - powiedział
H: Czyżby noc Ci nie wystarczyła ? - zapytał, a Doni trzepnęła go w głowę
Z: Tak, nie wystarczyła mi - odpowiedział, a wszyscy zaczęli się śmiać i ja również
Li: A dzieci zabezpieczyły się ? - zapytał
Z: Nie - odpowiedział
Li: Oj nie ładnie, nie ładnie - pogroził palcem, a ja zaśmiałam się - Gorzej niż z dziećmi jesteście nieodpowiedzialni - zachowywał sie jak mój ojciec
A: Przepraszamy tato - powiedziałam
Li: Myślałem, że jesteś bardziej odpowiedzialna masz już 2 dzieci chcesz więcej - próbował powstrzymać śmiech
A: Tato naprawdę przepraszam - powtrzeymałam śmiech
Li: Zawiodłem sie na Tobie młoda damo - powiedział poważnie
A: tatusiu... - poszłam do Niego, siadłam mu na kolanach i wtuliłam sie - Przepraszam już będę grzeczna
Z: robię sie zazdrosny - rzucił
Li: No nie wiem już 2 raz mnie zawiodłaś i co z tego masz ? Dwójkę dzieci z tym nieogarniętym mężczyzna - wskazał na Zayna
Z: Ejj !! - krzyknął
A: Tatusiu, ale to Jego wina. Nie moja. Jego - powiedziałam
Li: Wiesz do tych spraw potrzeba dwojga, więc to jest wasza wina - odpowiedział
A: Zmuszał mnie - udawałam, że płacze - ale kocham go i dzieci zrozum - płakałam
Z: Ja cie zmuszałaem, no chyba nie
Li: Eh dzieci - mruknął
A: Tato proszę... kochamy się. To znaczy ja Go kocham nie wiem jak on
Z: Oczywiście, że cię kocham - odezwał się
Li: Oj no dobrze, ale jak będziesz w ciąży On cie będzie utrzymywał - powiedział
A: Już to robi - mruknęłam
Li: Nie odzywaj sie tak do ojca
A: Przepraszam tato zaakceptuj go, to mój mąż
Li: No dobrze
I wszyscy jak na komendę zaczęli się śmiać. Mieliśmy taką głupawkę, że trudno było ją nam opanować.
A: Ojej kocham cię tato - powiedziałam ze śmiechem
Zeszłam z kolan Liama i poszłam do Zayna. Usiadłam mu na kolanach o pocałowałam go, a w pokoju usłyszałam oklaski i gwizdy. Zaśmialiśmy się i oderwałam od Niego.
A: Mój mężczyzna i moje dzieci - ucałowałam maluchy
Chłopaki zaczęli się zbierać do domu pożegnaliśmy się z Nimi Zayn wziął Tommiego, a ja Ally i poszliśmy ich wykąpać. Wykąpałam ją ubrałam w piżamkę i zaniosłam do pokoju. położyłam ją w łóżku nie musiałam długo czekać bo zasnęła od razu. Zayn wszedł do pokoju z przysypiającym Tommym na rękach położył go koło Ally. Pocałowałam go lekko w usta i wyszliśmy cicho z pokoju.
A: Dziś było cudownie - powiedziałam
Z: Zgadzam się z Tobą - odpowiedział
Weszliśmy do sypialni zgarnęłam piżamę i poszłam wziąść prysznic. Wykąpałam się szybko ubrałam i weszłam do pokoju. Po mnie poszedł Zayn uwinął sie szybko i położył się obok mnie. Pogadaliśmy jeszcze chwilę i poszliśmy spać.

*************************************************************************************
Hej mamy dla Was następny rozdział mamy nadzięję, że wam się spodoba Jest to ostatnia część tego rozdziały i niedługo pojawi się rozdział 50 ;D. Pozdrawiamy // Malikowa, Hazzowa i Horanowa

2 komentarze:

  1. Już czekam na następny nie mogę się doczekać.

    OdpowiedzUsuń
  2. Czeekam na nn ^^ Weeny ;*




    Pozderki od Wiktorki ;*

    OdpowiedzUsuń