piątek, 18 kwietnia 2014

Rozdział 50 część 2

Zaczął ją łaskotać, a w salonie było słychać śmiech Ally. Przewróciłam Tommiego na kanape i zaczęłam jego łaskotać. Ten zaczął się śmiać teraz ich śmiechy były połączone. Tommy już płakał ze śmiechu. Zachichotałam i przestałam go już łaskotać. Tommy porządnie odetchnął sobie. Przytuliłam go mocno do siebie
T: Mamo, a kiedi pojediemy do baby ?- zapytał
A: Baba przyjedzie - odpowiedziałam
Al: Z Siaffa ?- zapytała
A: Tak - pocałowałam Tommiego w czółko
Al: Dziś ?- zapytała
A: Raczej tak - spojrzałam na nią
Al: Jeeej bedie miala sie z kim bawić - powiedziała
A: A Tommy ?- zapytałam
Al: On nie cie bawic sie lalkami cy w inne zabawy z lalkami - zrobiła smutna buźke
T: Tio biabskie - zrobił grymas na twarzy
Zaśmiałam się, a po chwili zaczęłam się śmiać, a po mnie Zayn. Gdy się uspokoiliśmy spojrzałam na nich
A: I co ? Jakoś musicie pogodzić się z zabawami byście mogli razem się bawić- zapytałam
Al: Jak ? - zapytała
A: No nie wiem - odpowiedziałam
Al: Nio właśnie - powiedziała
T: Jak połącić lalki i auta ?- zapytał
A: Ally masz jakies autka od lalek prawda i lalke jako chopca tak ?- zapytałam
Al: Autkia bo lalek nie mam, ale mam chlopcia - odpowiedziała
T: I cio ?- zapytał
A: No jeśli masz to Tommy może być chłopcem, a ty dziewczynką i tak możecie się bawić- wyjaśniłam
Al: Chcesz Tommy ?- zapytała go
T: Moziemy - odpowiedział
Zeskoczyły z kanapy i poszli do pokoju. Wtuliłam się w Zayna przytulił mnie i przyciągnął bardziej do siebie. Patrzeliśmy na komedie, która leciała w telewizji.
Z: Kocham cie - szepnął mi do ucha
A: Ja Ciebie tez i nie przestane - dałam mu buziaka
Nasz spokój nie trwał długo bo usłyszeliśmy krzyki z góry. Pobiegliśmy tam wlecieliśmy do pokoju i co zobaczyliśmy kłócących się Ally i Tommiego
Z: Co się dzieje ?- zapytał
I zaczęło się zaczął gadać, a raczej krzyczeć jeden przez drugiego. Zagwizdałam i zrobiło się cicho
A: Jeden mówi - powiedziałam
Popatrzyli na mnie westchnęłam
A: Ally powiedz co jest - powiedziałam
Al: Nio bio bawliśmy się, i Tiomi zacąl na siłe ładować lalki dio samiochodu i im niogi pouliwał - rozpłakała się
Z: Kotku kupimy nowe lale - wziął ją na ręce i przytulił
T: A mi zepsióła samochiód - Tommy też zaczął płakać
Wzięłam go na ręce i przytuliłam oraz powiedziałam, że nowy kupimy. Powoli przestali płakać zeszliśmy z nimi na dół i usiedliśmy na kanapie. Tommy wstał z moich kolan i poszedł bawić się klockami, Al zaczęła układać puzzle dla dzieci na drugim końcu salonu.
A: To chyba był zły pomysł z tymi połączeniami - szepnęłam do Zayna
Z: Nie może tak być. Powinni bawić się razem - też szepnął
A: Wiem, wiem, ale może jeszcze będą się bawić - powiedziałam
Z: Zobaczymy - odpowiedział
Uśmiechnęłam się lekko do niego i przytuliłam
A: W sumie nie wiem bo nie mam rodzeństwa, i nie bawiłam się z nikim prócz z babcia czy niańkami czasem z Natasha, ale nie zawsze - powiedziałam po chwili
Z: Ja się bawiłem z 3 siostrami - odpowiedział
A: I co zgadzaliście się w zabawach ?- zapytałam
Z: Prawie zawsze - odpowiedział
A: Może oni zaczną się razem bawić, albo coś się wymyśli - mruknęłam
Z: Zobaczymy - pocałował mnie w policzek
T: Tato nudnio mi siamemu. Pobawiś się zie mnią? - zapytał
Z: Jasne - uśmiechnął się
Zayn podszedł do niego i razem zaczęli się bawić ja podeszłam do Ally. Bawiliśmy się z dziećmi tak długo, aż nie przerwał nam dzwonek do drzwi. Wstałam z podłogi i poszłam otworzyć. Za drzwiami zobaczyłam Trischie, Yasera Saffe oraz Wailyah.
A: Hej - przywitałam się z nimi i wpuściłam do środka
Ally z Tommym podbiegli się przywitać najpierw z dziadkami, a później z Waliyah i Saffa. Zayn także przyszedł i przywitał się. Dzieciaki z Saffa poszli do pokoju rodzice z Zaynem do salonu natomiast ja z Waliyah poszliśmy do.kuchni zrobić kawy
A: Co u Ciebie ?- zapytałam
W: Bardzo dobrze układa nam się z Luke'iem, a u was ? - Zapytała
A: Świetnie - odpowiedziałam
Zaparzyłyśmy kawy jak mi i Waliyi herbatę i zanieśliśmy do salonu usiadłam obok Zayna, a Waliyah na fotelu. Zayn objał mnie tak, że siedziałam przytulona do niego. Zaczęliśmy rozmawiać z Malika rodzicami co chwila smiejac się. Do salonu zszedł Tommy wdrapał się na moje kolana i się przytulił.
A: Co jest słońce ?- zapytałam
T: Niude sie, one bawią sję lalkami - odpowiedział
A: Ojj - przytuliłam go do siebie
Tommy zaczął bawić się moją branzoletką z zawieszkami
W: Tommy pójdziemy się pobawić ?- zapytała
T: Tiaak - odpowiedział
Waliyah ubrała buty i sweterek bo było ciepło ja ubrałam.Tommiego i poszli na dwór się bawić. Znów wtuliłam się w Zayna. Nie przerywaliśmy rozmowy tylko dalej prowadziliśmy. Po godzinie z dworu przyszła Waliyah i Tommy. Tommy był bardzo szczęśliwy wdrapał się na.moje kolana i zaczął opowiadać, że bawił się z Waliya w szkukano i berka. Uśmiechnęłam się do Niego i pocałowałam w czółko. Z góry usłyszeliśmy śmiech dziewczyn
A: Jesteś głodny ?- zapytałam
T: Tiak - potwierdził ruchem głowy
A: Na co masz ochote ?- zapytałam
T: Kaniapki - uśmiechnął się
Podałam Tomiego Zaynowi, a ja poszłam do kuchni. Zrobiłam mu 2 kanapki i wróciłam do salonu. Dałam mu talerz, a on zaczął jeść. Kilka razy spadło mu na kolana Zayna, ale nie przejmował się tym.
Z: Moje biedne spodnie - mruknął
A: I tylko gdy masz te spodnie masz pecha. Pamiętam jak Ally ci na nie wywaliła bitą śmietanę pobrudziła od naleśników, a na koniec zwymiotowala ci na koszulkę - powiedziałam chichacząc
Z: Nie przypominaj - mruknął
A: Dlaczego to było zabawne - odpowiedziałam
W: Czemu nie zrobiłaś zdjęcia, bądź nagrałaś - mowiła przez śmiech Waliyah
A: Nie zdąrzyłam - zrobiłam smutną buźke
W: A wielka szkoda chciałam bym to zobaczyć - odpowiedziała
Wszyscy zaczęliśmy się śmiac nawet Zayn. Tommy śmial się z pełną buzią. W końcu zaczął kaszleć i wszystko wypluł Zaynowi na spodnie. Teraz wszyscy jeszcze bardziej się śmiali,Waliyah po podłodze się zaczęła turlać Zayn siedział z grymasem na twarzy. Po chwili zaczęliśmy się uspokajać.
Z: Idę do łazienki - wyszedł z salonu i poszedł na górę
W: Brzuch mnie boli od śmiechu - powiedziała
A: Mnie też - odpowiedziałam
Po chwili na dół zszedł już przebrany Zayn usiadł z powrotem koło mnie.
T: Tata- powiedział
Zayn wziął go na kolana z powrotem. Rodzice Zayna siedzieli u nas do wieczora, ale musieli już wracać.
T: Już?- zapytał
T: Tak skarbie musimy już jechał - odpowiedziała Trishia
Al: Szkodia - powiedziała Al
Y: Ale przyjedziemy do was jeszcze - przytulił ich
T: Diobzie - odpowiedział
S: Albo wy do nas - zaproponowała Saff
A: Okej - odpowiedziałam
Pożegnaliśmy się z nimi i poszliśmy do salonu położyłam się na kanapie, a na mnie weszła Ally
A: Co jest misiu ?- zapytałam ją
Al: Nic nudnio - przytuliła si€ do mnie
T: Niio - dołączył Tommy tuląc się do Zayna
A: Zayn musimy jechać na zakupy. - powiedziałam
Z: No to dalej ubierajcie się i możemy jechać - odpowiedział
Zabrałam dzieciaki na górę przebrałam je i ubrałam. Zeszliśmy na dół i ruszyliśmy do samochodu. Pojechaliśmy po 10 minutach byliśmy. Wysiedliśmy z samochodu i udaliśmy się na zakupy. Zakupy zajęły nam 2 godziny i wróciliśmy do domu. Nie zabrakło zakupów lalek i samochodów. Dzieci były szczęśliwe i od razu poleciały do pokoju. Ja z Zaynem poszliśmy rozpakować zakupy.
A: Może zaczną się razem bawić - powiedziałam
Z: Może - dał mi buziaka
A: Mmm - przygryzłam mu wargę
Odstawiłam zakupy i przyciagnęłam Zayn bliżej siebie po czym wpiłam się ponownie w jego usta. Zayn podniósł mnie i posadził na blacie. Całował moje usta, ale po chwili mu się to znudzilo i zjechał do mojej szyji. Jęknęłam cicho Zayn zaczął ssac ją i przygryzać.Odchyliłam głowe do tylu dając mu wiekszy dostęp do szyji. Odsunął wszystko i położył mnie na blacie. Wrócił do moich ust z powrotem i próbował dobrać się do mojej bluzki, ale mu przerwałam.
Z; Co jest kocie ?- zapytał
A: Dzieci są na górze i w każdej chwili mogą zejść - odpowiedziałam
Z: Zapomniałem - cmoknął mnie
A: Jak będziesz grzeczny dokończymy jak dzieci pójdą spać - puściłam mu oczko
Z: Mrr - klepnął mnie w tyłek
Zaczęłam rozpakowywać zakupy. Ocierałam się o Niego na co ten mruczał pod nosem, że mam tak nie robić. Zaczęliśmy wspólnie przygotowywać kolacje. Zrobiliśmy hot-dogi. Zawołaliśmy dzieciaki na kolacje, którzy po chwili byli w kuchni. Zaczęliśmy jeść na początku było cicho, a po chwili Ally z Tommym zaczęli gadać.
Z: Smakuje?- zapytał
Al: Tiak- odpowiedziała
T: Baldzio- uśmiechnął się
A: To dobrze- powiedziałam
Zjedliśmy kolacje Zayn zaczął sprzatać, a ja poszłam na górę z dzieciakami by ich wykąpać. Pierwszy szedł Tommy wykąpałam go ubrałam w piżame i zaniosłam do pokoju. Następna była Ally ją również zaniosłam do pokoju. Dzieciaki położyły siś w łóżku, a mi kazały przeczytać sobie bajke. Przeczytałam im 2 bajki gdy w końcu zasnęły. Wyszłam z pokoju zamknęłam drzwi i udałam si€ do sypialni. Zayn już czekal na łóżku w bokserkach. Puściłam mu oczko i poszłam do lazienki. Poszedł za mna stałam przy lusterki w staniku i spodniach.
Z: Moja piękna- powiedział i podszedł do mnie
Obajł mnie i pocałował w szyję. Zamruczałam cicho Zayn swoimi dłonmi zjechał do moich spodni i odpiał je.
Z: Moja- wyszeptał tuż przy mojej szyji.
Pomógł mi ściągnąć spodnie. Po tym poleciał satnik z majtkami. Zdjęłam z Zayna bokserki. Zayn podniósł mnie oplatłam go nogami. Wniósł mnie do kabiny przyparł do ściany i całował. Wszedl we mnie głęboko nie ostrzegajać. Krzyknęłam mu w usta. Zayn poruszał się we mnie mocno Jęczałam głośno odchyliłam.głowę i oparłam o ściankę. Włączając wode przy okazji.
A: Oooch...Zayn..szybciej - wyjęczałam
Przyśpieszył swoje ruchy.
A: Tak...ochhh....jak mi dobrze - wydyszałam
Zayn jęczal razem ze mną po chwili poczułam, że dojdę. Doszliśmy głośno razem Zayn wyszedł ze mnie i przytulił mnie. Gdy wyrównaliśmy nasze oddechy zaczęliśmy się myć nawzajem. I znów zaczęliśmy się pieprzyć. Umyliśmy się i w sypialni pieprzyliśmy się jak zwierzęta. Nad ranem zasnęliśmy wtuleni w siebie.
*******************************
Hej mamy kolejny rozdział, który wydaje mi się, że jest dziwny, ale mamy nadzieję, że się Wam spodoba./ Malikowa Hazzowa i Horanowa

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz