niedziela, 2 marca 2014

Rozdział 44 część 3

Nie pisze komu jest dedykowany bo jest tak samo jak w poprzednim rozdziale.

*********************************
[ .....Zaczęłam ich pakowac do pokoju wszedł... Zayn
Z: Lexi nie odchodź - powiedział,
A: Za późno Zayn za późno - noe przestawałam pakować ubrań
Z: Proszę skarbie masz rację. Nie doceniałem tego co mam do teraz. Porozmawiajmy zostań kocham cię nad życie - mówił patrząc mi w oczy
A: Zayn po co przepraszasz mnie teraz zostanę z Tobą, a za chqile czy dwa dni znów będzie to samo. Nie, muszę to przemyśleć za bardzo mnie skrzywdziłeś - odpowiedziałam
Z: To już się nie powtórzy. Zrozumiałem swój błąd błagam - mówił
A: Nie Zayn ja muszę to przemyśleć - odpowiedziałam
Z: Alexis zrozum. Kocham cię nie pozwole Ci odejśc nigdy - patrząc mi w oczy wypowiadał te słowa
Pochylił się i zawisł ustami nad moimi szukając zgody w oczach. Wysunęłam usta w jego stronę, a on pocałował mnie lekko i delikatnie. Czule i gorąco. Z miłością jak dawniej. Oddałam pocałunek tak bardzo brakowało mi tego Zayna, ale tak i tak polecę do rodziców chce to wszystko przemyśleć. Oderwałam się od Niego
A: Ja potrzebuje czasu - wypowiedziałam
Z: Dam ci go ile zapragniesz. Będę czekać ile bedzie trzeba, ale nie pozwolę ci odejść - powiedział
A: Dobrze idź pożegnać się z dziećmi - odpowiedziałam
Z: Lexi.. Kocham cię najbardziej na świecie. Nie mogę sobie tego wybaczyć co robiłem. Jest mi głupio i źle jesteś moim światem i sercem. Dzieci też są moim światem wybacz mi - pocałował mnie namiętnie czule z miłością i przyciągnął mnie bliżej siebie
A: Nie zapomne tego jak mnie traktowałeś, wiesz mogłam wszystko znieść, ale nie to jak nazwałeś mnie od dziwki i szmaty - powiedziałam
Wzięłam pośpiesznie torbę i wyszłam z pokoju zostawiając w nim Zayna. Zeszłam na dół do salonu.
Z: Nie panowałem nad sobą - powiedział - przemyśl wszystko. Dam ci tyle czasu ile chcesz będe tu czekał - pocałował mnie w policzek i wziął na ręce dzieci - Do zobaczemia bąble będę tęsknić Kocham Was - pocałował je i odstawił
Dzieci jeszcze chwile się do niego tuliły zadzwoniłam po Perrie by przyjechała. Wyszliśmy z domu akurat gdy wjeżdżała na podjazd wpakowałam dzieci do samochodu i sama do niego wsiadłam. Ruszyliśmy na lotnisko Zayn patrzył załamany za nami. Widziałam go w lusterku odwróciłam głowę i spojrzałam na Pezz
P: I jak ? - zapytała
A: Szczerze przepraszał prosił o wybaczenie i w ogóle. Kocham go i chce zostać, ale muszę przemyśleć - odpowiedziałam
P: Dobrze robisz przemyślisz sobie wszystko na spokojnie - powiedziała
Nie odpowiedziałam już po 15 minutach byliśmy na lotnisku. Wyciągnęłam dzieciaki wzięłam torbę i poszliśmy na odprawę. Pożegnaliśmy się z Perrie i poszliśmy do samolotu. Wystartowaliśmy dzieci spały przyglądałam im się. Po godzinie wylądowaliśmy zamówiłam taksówkę i pojechaliśmy do domu moich rodziców. Zapukałam dp drzwi, w których pojawiła się mama.
M: Kochanie co ty tu robisz ? - zapytała
A: Przylecieliśmy was odwiedzić - odpowiedziałam
Mama wpuściła nas do środka poszłam do salonu taty nie widziałm, więc pewnie jest w pracy.
A: Co u was ? - zapytałam
E: Wszystko po staremu, a u was ?- zapytała, westchnęłam tylkp - coś się stało - od razu wyczuła
A: Po prostu od jakiegoś czasu z Zaynem nam się nie układa kłóciliśmy się, dlatego przyjechałam - nie powiedziałam jej całości tylko by się martwiła nie potrzebnie.
E: Ukrywasz coś przede mną - stwierdziła
A: Nie, mamo to tylko kilka sprzeczek - odpowiedziałam i lekko się uśmiechnęłam
E: No dobrze za bardzo ci nie wierze, ale nie będę naciskać na Ciebie - odpowiedziała
A: Dziękuje - powiedziałam
E: Napijesz się czegoś ?- zapytała
A: Herbaty i dziecią też zrób - odpowiedziałam
Bawiły się zabawkami koło nas. Wstałam z kanapy i poszłam do łazienki przemyłam twarz zimną wodą i spojrzałam w lustro. Wyglądałam jak siedem nieszczęść. Rozczesałam włosy poprawiłam makijaż wyszłam z łazienki i wróciłam do salonu. Mama siedziała już w salonie, a na stoliku stał kubek z herbatą. Wzięłam kubek do ręki i napiłam się. Usłyszałam, że dostałam sms'a wyciągnęłam i zobaczyłam wiadomość od Dan.
Odpisalam jej od razu odłożyłam telefon, ale po chwili znów dostałam sms'a
I Danielle wiedziała już wszystko przed nią nie da się nic ukryć tak samo jak przed El i Pezz. 

Odłożyłam telefon na stolik i zaczęłam pić swoją już zimną herbatę.
E: Co jest ?- zapytała mama
A: Danielle pisała i powiedziała, że za te kłótnie rozliczy się z Zaynem- odpowiedziałam
E: Dobra z niej przyjaciółka, że tak dba o ciebie - powiedziała
A: Tak bardzo, mamo na ile mogę zostać bo wiesz nie chcemy przeszkadzać - powiedziałam
E: Zostańcie na ile chcecie - odpowiedziała
D: EMILY już jestem !- krzyknął tata
T: Dziadzia - powiedział Tommy i poleciał do holu, a Ally za nim
D: Oo moje brzdące - powiedział i wszedł do salonu - Cześć córcia - usiadł obok mnie
A: Hej tato - odpowiedziałam, a tata pocałował mnie w policzek
D: Co tam u Ciebie ? Gdzie zgubiłaś Zayna ? - zapytał
Mama spojrzała na Niego spod byka tata wymamrotał nie było pytania. Tommy zszedł z kolan mojego taty usiadł na moich i przytulił się. Pocałowałam go w czółko. Rodzice kazali mi gdzieś wyjść, ale nie chciałam
D: Dlaczego ? - zapytał
A: Nie mam ochoty, a poza tym nie mam z kim - odpowiedziałam
E: A Natasha ?- zapytała mama
A: Jutro przyjedzie - odpowiedziałam
E: A gdzie jest ? - zapytała
A: W Londynie u Nialla - odpowiedziałam
E: Aaa, a oni są razem ?- zapytała
A: Nie, są przyjaciółmi - uśmiechnęłam się
E: Zobaczymy jak długo - zaśmiała się
A: To samo jej powiedziałam - powiedziałam 
Zaśmiałam się dobrze zrobiłam przylatując tutaj mam spokój mogę pomyśleć o wszystkim. Rozmawiałam z rodzicami do wieczora. Pożegnałam się z rodzicami wzięłam dzieci i poszłam na górę wykompałam ich przebrałam w piżame i położyłam w łóżku.
Al: Mamo, a dlacego taty nie ma ź niami ?- zapytała Ally
A: Nie mógł - odpowiedziałam
Al: Aa nio dobzie - powiedziała
Pocałowałam ich w czoło i wyszłam z pokoju. Weszłam do swojego pokoju wzięłam piżamę i poszłam wziąść prysznic. Następnie położyłam się na.łóżku i zasnęłam.

*********************************
Hahha jestem taka miła i dodałam dziś :D nastepny to nie wiemy kiedy bedzie, wiec zostawiam wam rozdzial. Dobrej nocy // Malikowa i Hazzowa

1 komentarz:

  1. No,no Zayn nareszcie się ogarnął. Już myślałam,że cała ta historia się skończy,a tu proszę! :) Na pewno jeszcze będą razem. Jakżeby inaczej? ;D

    Lots of love
    xoxo ;*
    Julka Eksztein :)

    OdpowiedzUsuń