niedziela, 8 grudnia 2013
Rozdział 28
Rozdział jest napisany z dedykacją dla Justyny ;* Kc
**************** Następnego dnia ****************************
Obudziłam się w ramionach Zayna, który już nie spał i patrzył na mnie z uśmiechem.
A: Mam coś na twarzy ? - zapytałam i podniosłam się lekko na łokciach
Z: Nie, ale lubie na ciebie patrzec
A : To słodkie. Tak wogóle to dzień dobry kochanie. - Pocałowałam go namiętnie.
Chłopak oddał pocałunek i położył się na mnie nie przerywąjac czynności zamruczałam
A: Czyżby powtórka ? - zapytałam
Z: Tak - pocałował mnie mocno
Zaczął całować moją szyję, którą zaczął ssać ręką zjechał do mojej '' koleżanki '' wsunął w nią dwa palce i zaczął nimi ruszać. Zaczęłam cicho jęczeć
A: Och Zayn.
Z: Zaraz poczujesz coś lepszego-schował się pod kołdra.Po chwili poczułam tam jego usta.Całował ją i lizal.
A: O mój boże Zayn.-Jeczalam.Ruszalam biodrami.Ktoś zapukał do drzwi.
W:śniadanie! - krzyknęła Waliyha
A: Zaraz przyjdziemy! - z trudem odpowiedziałam normalnym głosem
A: och Zayn och! - wplotlam palce w jego włosy i ciągnęłam za nie. Poczułam, że zaraz dojdę jęczałam coraz to głosniej
A: Kotku musimy się zbierać. - wyjęczałam, ale Zayn nie przestawał. - Boże - krzyknęłam, lecz szybko zakryłam sobie buzię.
A: Zaraz dojdę - wyspałam i zaczęłam jęczeć imię Zayna
Po chwili doszłam, odpadłam zmeczona na poduszki ciężko oddychając. Zayn podniósł się i pocałował mnie w usta
A: Dziękuje to było niesmowite. Wieczorem sie odwdzięcze.
W: Śniadanie ileż można was wołać - znów krzyknęłam Waliyha
Z: No chwila ubieramy się - odkrzyknął Zayn
W: No dobra - odpowiedziala
Zayn wyciagnal reke i chwycil w nie boksreki, ktore byly pod lozkiem . Ubral je i wyszedl z pod koldry.
A: Zayn misiek podaj mi szlafrok - powiedziałam
Z: Oj tam już cie widziałem nago. Możesz wyjść. - powiedział zabawnie poruszając brwiami
A: Zayn ! - powiedziałam stanowczo
Z: Nie, a wiesz co mam lepszy pomysł popatrze sobie .- wział krzesło, które stało obok i usiadł na nim
A: Grr - wstałam owinęłam się kołdrą podeszłam do walizek wyjełam ciuchy oraz bielizne i poszlam do lazienki sie ubrac. Spojrzałam przez ramię i zobaczyłam śmiejącego się ze mnie Zayna.
Z: Z Ciebie - odpowiedzial
Przewrocilam oczami i weszlam do lazienki zdjelam z siebie koldre wskoczylam szybko pod prysznic. Umylam sie wyszlam z pod prysznica i zaczelam sie ubierac w lustrze zbaczylam, ze mam 3 malinki na szyji. Nie wiedzialam jak je zakryc rozpuscilam wlosy i zgarnelam je na prawe ramie przy okazji zaslaniajac malinki. Wyszłam z lazieki, a Zayn po mnie poszedł Przy okzaji klepnal mnie w tylek. Nie czekajc na niego zeszlam na dol.
T: Witaj skarbie - powiedziała mama
A: Dzien dobry - jak dla mnie nawet bardzo pomyslalam
Usiadlam koło doniyi posłałam jej usmiech, ktory odzajemnila. Nalozylam sobie nalesniki i zaczelam jeść przy okzaji rozmawiajac to z dziewcznami to z mama. Po chwili na dole zjawił się Zayn usiadł po mojej prawej stronie i spojrzał w moją stronę poslal mi zdzwione spojrzenie jak zobaczyl wlos na tej stronie, ale chyba po chwili przypomnial sobie co tam jest i sie zasmial pod nosem.
T: Jak wam się spało? - zapytała Trishia
Z: Bardzo dobrze - odpowiedzial z usmiechem Zayn
A: Nawet za dobrze - mruknelam cicho
T: Mowilas cos ? - zapytala
A: Nie nie pyszne te nalesniki - zmienilam temat
T: Dziękuje - odpowiedziala
Siostry zaczęły sie smiac, a ja poslalam im pytajace spojrzenie
W: Nie ważne - odpowiedziała mi Waliyha chichrając się
A: Napewno ? - zaytałam z podejrzeniami
W i D: Tak - odpowiedziały równocześnie
A: Dobra, ale i tak porozmawiamy sobie później - powiedziałam i wróciłam do jedzenia swojego śniadania
Zayn pocałował mnie w policzek przy okazji szeptajac do ucha ,, dlaczego ukryłaś szyję ? '' zapytał. Odpowiedziała szpetem pogadamy później odsunął się ode mnie i wziął się za jedzenie. Zjedliśmy sniadanie pomoglam sprzatac i poszlismy do pokoi.
A: Z czego się śmiałyście . - zatrzymałam siostry na schodach
D: Chodźmy do mojego pokoju sciany maja uszy - powiedziala i ruszylam za nia jak jej siostra
Weszlismy do jej pokoju usiadlam przy biorku, a one na łóżku
D: Co ci mowi to ,, Och,, lub ,,, Zayn, zayn,, ? - zapytała Doniya a ja na bank zrobilam sie czerwona
A: Skąd wiecie ? - wymamrotalam
D: My wszystko wiemy - odowiedziala mi
A: Ciekawe skad , no spowiadac sie - powiedzialam powaznie
W: No.....
D: Em...noo .. - zaczely sie jakac
A: No slucham, slucham - splatlam reke pod piersiami i czekalam na wyjasnienia
W : No bo
D: My ten
W: Podsluchalismy - powiedziala waliyha
A: Co ?! - krzyknęłam
W: No to - zaczęła Waliyha, ale przerwano jej
D: Chcielismy zobaczyc czy sie pogodzicie - wymamrotala Doniya
A: Nie wierze w was . Nie moglyscie poczekac do rana ?? - zapytalam
D: No...
W: Nie. Gniewasz sie ? - zapytała
A : Jesteście niemożliwe ale dobra wybaczam. Idę do Zayna. - powiedziałam po czym wstalam
D: Dobra
W: A cos bedzie ? Auuuu - zapytala poruszajac brwiai za co dostala od siostry
A: Hahahhahahahah nie inetersuj sie - puscilam do niej oczko.Wyszlam z pokoju i zasmialam sie ze slow Waliyhi poszlam do pokoju Zayna weszlam do pokoju zobaczylam lezacego na lozku Zayna, ktrory ogladal telewizje.
A: Kotku jestem - powiedziałam
Z: Ooo to dobrze. Chodź tu do mnie. - poklepal miejsce obok siebie
Z: To czemu zakrywasz szyję?
A: Bo jakby to wygladalo, wiesz nie mam zamiaru tlumaczyc sie twojej mamie - powiedzialam wyjasniajac
Z: ale co? - zapytal
A: Bez urazy kotku, ale jestes taki glupi czy udajesz ? - odpowiedziałam pytaniem na pytanie
Z: dobra już wiem. Malinki. Przecież to nic złego.
A: Boze - przybilam facepalm'a
Z: No co ? - zapytal
A: Nic Zayn, nic - odpowiedziałam
Z: Mów - zażądał i zaczal mnie laskotac
A: Hahhaha nie hahhahahah prosze hahahaaaa przestan hahahahahaha - smiałam się
Z: A co za to dostanę ? - zapytał nie przestawając
T: Dzieciaki na obiad - zawołała Trishia
A: Musimy iść na obiad - powiedzialam
Udalo mi sie jakos wydostac ucieklam mu. Szybko wybiegla z pokoju i pobieglam po schodach. Zayn za mna wylecal z pokoju złapał mnie przed kuchnia. Zaczęłam piszczec wszyscy od razu pojawili sie w holu Zayn przerzucil mnie przez ramie i zaniosl do salonu polozyl na kanaie i zacznal znow laskotac.
A: Zayn proszę! Hahaha przestań- śmiałam się głośno
Z: a co dostane wzamian ? - zapytal
A: A co chcesz ?
Z: Pogadamy wieczorem - szepnal mi na ucho i poruszyl brwiami na skapnelam sie o co mu chodzi
A : Dobrze. - Uśmiecham się.
Zayn puscil mnie i poszlismy do kuchni gdzie siedziala reszta rodzinki .No oczywiscie co to by bylo gdyby Zayn nie klepnal mnie w tylek. Przewróciłam oczami i usiadłam między dziewczynami. Nie mógł usiąść koło mnie. Mulat spojrzal na mnie zdzwiony, ale nic nie powiedzial wyslalam mu buziaka w powietrzu. Zayn usiadl kolo swojego taty naprzeciwko mnie gdy juz usiadl pod stolem dotknelam nogami Jego nóg. Obiad minal nam w swietnej atmosferze. Po obiedzie wyszlam na tyly domu i usiadlam na hustawce, ktora sie tam znajdowala. Patrzłam w niebo i lekko bujalam sie przymknelam oczy i napawalam sie sloncem, ktore wyszlo na niebo. Myslam o wszystkim co by to bylo gdybym Harry mnie nie zdradzil. Czy bylam bym wtedy z Zaynem. Tęskniłam za dziewczynami i za Niallem w sumie za reszta tez. Ale ciesze sie, ze jestem tu z Zaynem. Moge byc z osoba ktora kocham. Wspominałam dzieciństwo te wszystkie szczęśliwe momenty i wakacje z Harrym. Myslalam dosc dlugo nie zabraklo lez szczescia jak i smutku. Myślałam o wszystkich chwilach z niektórych się śmiałam a z innych nie. Przestraszylam sie gdy poczulam jak ktos siada za mna odwrocilam sie szybko przy okazji wycierajac łzy zobaczyłam Zayna.
Z: Coś sie stało, że placzesz - zapytal obejmujac mnie
A: Nic sie nie stalo po prostu wspominam - odpowiedzialam i oparlam sie plecami o Jego tors
Z: To znaczy?
A: Wspominam dziecinstwo, ogolnie wszystkie rzeczy - odpowiedzialam
Z: Rozumiem - odpowiedzial i pocaowal mnie w policzek.
Siedzielismy razem juz w wpatrywalismy sie w niebo, odgadywalismy rozme wzory z chmur.
A: Patrz ta wygląda jak pies
Z: Nie jak kot - odpowiedzial
A: To pies - powiedzialam
Z: No dobrze niech ci bedzie - odpowoedzial i mnie pocalowal
A: Kocham Cie - powiedzialam gdy oderwalismysie od siebie
Z: Ja Ciebie tez skarbie - Uśmiechnęlam się szeroko i Wtulilam w niego. A: ta chmura Wygląda jak drzewo
Z: Wiesz co ? - zapytal
A: Nie co
Z: Ja mam tu znacznie lepszy widok. Ciebie
A: Mnie ? Przecież ja jestem brzydka
Z: Nie mow tak dla mnie jestes najpiekniejsza - powiedzial
A: Awwww Malik potrafisz być taki słodki.
Z: Przeciez ja jestem slodki tylko spojrz - wskazal na swoja twarz
A: Wygladasz jak bog sexu. - powiedzialam
Z: Ale twoj bog - odpowiedział - Chodzmy do domu zimno sie juz robi - powiedzial wstal podal mi reke, ktora chwycilam i rowniez wstalam
A: Dziekuje - pocalowalm go w policzek
Z: A za co? - zapytal
A: Za wszystko - odpowiedzialam
Zayn objal mnie i tak ruszylismy w strone domu. Jak znalezlismy sie w srodku usiedlismy na kanapie kolo reszty rodziny. Saffa jak zauwazyla mnie podbiegla do mnie i wgramolila sie na moje kolana.
A: Słodka jestes
S : Nie to ty jesteś słodka. - przytulila się do mnie a ja pocałowała ja w czoło. - kocham cie Alexis - dopowiedziala
Siedzielismy ogladajac telewizje nie byl to jaki cudny serial czy cos takiego, ale dalo sie ogladac.
Y: Alexis ile masz lat ??
A: 18 - odpowiedzialam i poprawilam Saffe na kolanach
T: Czym sie zajmujesz ? - zaytala mama
A: Teraz zaczelam prace jako fotomodelka - odpowiedzialam
W: Serio ?! - zapytała z nie dowierzeniem Waliyha
A: Serio serio - powiedzialam
Z: Tak jest niesamowita
D: Od dzis jestem twoja fanka - powiedziała Doniya
T: Bede trzymac kciuki by ci sie udalo. Ide zrobic kolacje - powiedziala Trishia i zaczela wstawac lecz zatrzymala ja Waliyha
W: My z Doniya i Lexi zrobimy - powiedziala na co przytaknelismy
Sciagnelam Saffe z kolan i podalam ja Zaynowi, wyszlam z dziewczynami z salonu i poszlismy do kuchnii
A: To co robimy ? - zapytalam siostry.
D: Pytaj się mojej siostrzyczki
W: No ja nie wiem - odpowiedziala
A: To moze zrobimy kurczaka w ryżu - zaproponowalam
D: Dobry pomysl
W: No Okej. Od czego zaczynamy?
A: Wyciagnijcie balche do pieczenia, ryz, udka kurczaka, - powiedziałam
Zaczelismy przygotowywac kolacje przyokazji duzo rozmawiajac dowiedzialam sie, ze Doniya jest z nich wszystkich najstarsza. Gdy obiad był gotowy ładnie przygotowałysmy stół i zawołałysmy wszystkich. Usiedlismy na miejscu oczywiscie kolo mnie Zayn. Podczas obiadu nie zabraklo rozmow w pewnym momencie poczulam jak Zayna reka dotyka mojego kolana i w gore jedzie. Uśmiechnęlam się i zacisnelam nogi. Zayn nie poddawal sie i dalej swoja reka jezdzil po mojej nodze. Odwrocilam sie w jego strone i zobaczylam, ze na luzie rozmawia ze swoim tata. Mocniej zacisnelam nogi dałam i jedną na druga. Usiadłam na kanapie zaczelam rozmowe z dziewczynami . Po chwili przyszli rodzice Zayna i oznajmili nam, ze jada a Saffa do dziadkow i wroca jutro.
W: Dobrze. Będziemy grzeczni. - pożegnaliśmy się z Nimi
Postanowilismy ogladnac jakis film. Zayn opadł obok mnie. Zgasilismy światła i zasłonilismy okna. Było ciemno oświetlalo nas lekkie światła telewizora. Jaki film wybralismy horror a jakze inaczej. Juz w pierwszych scenach zakrywalam oczy. Ja nie rozumiem jak mozna to ogladac. Zayn zauwazl, ze sie boje wiec mnie przytulil. Dziewczny byly zajete filmem, wiec pocalowal mnie bardzo mocno oddalam pocalunek i zamruczalam. Zayn swoja reke wlozyl pod moja bluzke. Odsunelam sie od niego i skinelam glowa na jego siostry.
Z: Nie zauważa skupiły się na filmie znam je. - odpowiedzial
A: To moze chodzmy do pokoju ? - zaproponowalam
Z: Dobrze. Dziewczyny my idziemy spac dobranooc - powiedzial Zayn
Wstal z kanapy ja za nim szlismy normalnie na schodach Zayn mnie podniosl i pobiegl do pokoju. Zasmialam sie pod nosem, ale nic nie powiedzialam. Weszlismy do pokoju Mulat postawil mnie na ziemi podszedl do drzwi i zakluczyl je. Wrocil do mnie pocałowałam go mocno, a on przygwozdzil mnie do drzwi. Jeknelam mu prosto w usta moje rece powedrowaly na jego kark Zayn swoimi pocalunkami zjechal do mojej szyji. Rece z karku przenioslam na jego wlosy i zaczelam sie nimi bawic. Zayn zamruczal podniosl mnie owinelam nogami jego biodra i oparl o drzwi. Zayn wrocil do moich ust i zaczal rozpinac guziki od mojej koszuli. Sciagnelam mu koszulke i rzucilam gdzies. Zayn nie radzil sobie z guzikami wiec po porostu szarpnal i wszystkie guziki polecialy na ziemie. Sciagnal ci koszule oderwal mnie od drzwi i nadal calujac zblizal sie do lozka. Położył mnie na nim i zawisł nade mną. Jeździłam rękami po jego klatce piersiowej a zayn mruczal cicho. Pozbylam sie jego spodni, a szybko pozbyl sie mojego dolu. Zostalam w samej bieliznie reka zjechalam do jego bokserek zatrzymalam sie na kroczu i scisnelam mocno. Zayn zajeczal, a ja bardziej sciskalam jego krocze.
Z: O nie mała. - zerwał moje majtki i swoje bokserki.
Wszedł we mnie mocno i głęboko krzyknelam ruchy Zayna byly szybkie i ani mu sie chcialo przestawac.
A: Zayn ach! - mocno wbiłam mu paznokcie w plecy
Jestem pewna, ze zostanie mu slad. Jeczalam staralam sie byc cicho ale nie udawalo mi sie to. Zayn pocalowal mnie w usta i zaczal pzyspieszac swoje ruchy. Krzyknęłam w jego usta po chwili usłyszeliśmy
Dziewczyny: cicho tam! Nie musimy was słuchać! - powiedzialy rownoczesnie.
Pomyslalam, ze starszna moglaby wyjsc do swojego chlopaka, a mlodsza wyjsc z domu. No, ale nie bedziemy ich wyganiac z domu.
A: Ahh Zayn och. Zaraz dojde - wyspalam
Z: Nie pozwole - powiedzial i przestal sie poruszac
A: Zayn - zajeczalam
Z: Co ?
Nic nie odpowiedzialam tylko po prostu jeknelam Zayn uśmiechnął się pocałował mnie i nagle mocno się we mnie wbił. Krzyknelam glosniej niz po przednio.
Z: Krzycz kochanie. Krzycz moje imię. - powiedzial
Spelnilam jego prosbe i zaczelam krzczec jego imie
A: Zayn, Zayyyn och Zaaaayn
Zayn uśmiechnął się pochylil sie nade mna i przgryzl platek mojego ucha, a ja spalam mu do ucha Zayn zaczął jeczec. Poczulam, ze jeszcze kilka pchniec i dojdziemy Zayn rowniez to wyczul bo przyspieszyl. Jeczęlismy głośno i po chwili doszlismy Zayn wyszedl ze mnie i opadl obok przytulilam sie do Niego.
A: Byłes cudowny - powiedzialam
Z: Ty rowniez - pocalowal mnie
Lezelismy jeszcze krotka chwile bawilam sie jego palcami u rak. W koncu mi sie to znudzilo i zasnelam....
********************* **************************************************************************************************************** Hejo ! Mamy dla Was 28 rozdział ;* Pamiętajcie czytacie = komentujecie ;) Do następnego / Malikowa i Hazzowa
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz