piątek, 6 grudnia 2013

Rozdział 27

******** Z dedykacją dla Justyny ♥ ******* ...... Chcieliśny wziąść ze sobą Saffe, lecz mama boze jak to brzmi, nie pozwolila nam jej wziąść z czego poszliśmy w czwórkę. Ubraliśmy kurtki i wyszliśmy z domu Zayn złapał mnie za rękę, rozmawiała z dziewczynami Mulat oczywiście z nami. Podoba mi się tu bardzo miało to jakby jakąś magiczną atmosferę ? Tak raczej tak. Chodziliśmy tak ulicami spokojnymi muszę przyznac. Dz: Zayn ! - krzyknęła jakas dziewczyna i podbiegła do Niego i rzucila mu się na szyję ......] Z: Hej Victoria - oddal jej uscisk - Victoria to Alexis moja dziewczyna , Alexis to moja... przyjaciolka Victoria - przedstwil sobie nas . Ruszylismy z powrotem na nasza ,, wycieczke,, tym razem z Victoria, Zayn caly czas z nia gadal i nawet mna sie nie interesowal. Puscila jego reke i podeszlam do dziewczyn . A: Kto to ? - zapytalam po cichu D: To jego byla dziewczyna - odpowiedziala Doniya A:Chodźmy gdzieś i tak nie zauważa ze pójdziemy S: No Okej. - jak powiedziałam tak bylo nie zawazyli A: Chodźmy na lody. - powiedziała smutna Poszliśmy w strone budki z lodami, ktora okazala sie zamknieta, wiec postanowilismy pojsc do jakiegos klubu. Dziewczyny wybraly nie duzy klub. Weszlysmy tam i od razu udalismy sie do baru ja z Waliyha poniewaz nie byla ona pelnoletnia, zamowilismy po soku, a doniya zamowila piwo sobie. Juz od 3 godzin jestesmy w klubie, a Zayn nawet nie zadzwonil nawet nie wyslal tego glupiego sms'a. Chcialo mi sie plakac nie pilam nic bo nie mialam ochoty. Poczulam zbierajace sie lzy w moich oczach przeprosilam dziewczyny i poszlam do toalety. Oparlam sie o umywalke a lzy same zaczely splywac po chwili przyszly siostry nic nie powiedzialy tylko mnie przytulily. D : Może wrócimy do domu? W : Dobry Pomysl.- wyszłysmy z klubu. W drodze powrotnej rozpadał sie deszcz lepiej bycnie moglo. Po 15 minutach bylismy w domu juz nie plakalam D: Hej mamo! T: Hej dziewczyny. Gdzie Zayn.? W: Nie wiemy. Był z Victoria i tyle go było Widać. Idziemy do pokoju. Pociagnely mnie za reke i tak znalazlam sie w pokoju ktorejs z dziewczyn. A: A co jeśli mnie zdradzi? - zapytalam D: Nie zrobi tego Kocha Cie - odpowiedziałam mi Doniya A: Właśnie to dzisiaj okazał. - powiedziałam i się rozpłakałam W: Obejrzymy moze jakis film ? - zaproponowała Waliyha Zgodzilismy sie od razu wybralysmy American Pie na tej komedii po prostu plakalismy ze smiechu. Spojrzalam w strone okna i zobaczylam jak strasznie pada obrocilam glowe w strone telewizora i zaczelam z powrotem ogladac. Nie ogladalysmy dlugo poniewaz uslyszelismy z dolu jakis halas. Spojrzalysmy na siebie i wyszlismy z pokoju przybylysmy do holu i zobaczylismy przemoczonego Zayna. Zanim nas zauważył schowaliśmy się na schodach troszkę i czekałyśmy na to się stanie. A: Ale przemókł - powiedziałam D: Dobrze mu tak - odpowiedziała T:Zayn synku gdzieś ty był? Jestes cały przemoczony. - powiedziała mama Z:Wiem mamo zaskoczył mnie deszcz.Byłem w połowie drogi do domu i zaczęło padać.-odpowiedział, a mama wróciła do kuchni. D:Mam plan.-powiedziała i zeszła na dol.-Zayn lexi wróciła do Londynu Z:Co ? Kiedy pojechała. - zapytał szybko D:Dobre 10 min temu - odpowiedziałam mozna powiedziec, ze obojetnym glosem. Z: Jak to ? Dlaczego ? Przecież mieliśmy wrócić razem za Kilka dni.Świetnie się bawilismy. - mowił dosc szybko do tego zadawajac pytania D: Ta Chyba osobno.-mruknela Doniya Z: Co? D: Taka prawda.Ty cały dzień zajmowałes się Vicki, a Lexi była z nami.Jak się mogła czuć ? To ja ci powiem poczuła się niepotrzebna. Dlatego pojechała - powiedziała mu Z: Jestem Głupi. Muszę do niej zadzwonić. D: Rób co chcesz to twoje życie. - wbiegła na górę i z dziewczynami pobiegłysmy do pokoju. Zaczal dzwonic moj telefon W: Odbierz. Jak się Spyta gdzie jestes to powiedz ze daleko jak będzie drazyl Powiedz ze na stacji w toalecie - podpowiedziała mi Waliyha Tak tez zrobiłam odebrałam telefon, a Doniya pociągnęła mnie w stronę garderoby weszłam do niej razem z Nią * Rozmowa * A: Halo .? - powiedziałam i wlaczylam na glosno mowiace Z: Lexi gdzie jesteś? Wracaj. Błagam. Wiem ze zachowałem się jak skończony dupek. Proszę Powiedz gdzie jesteś! Przyjade po cb i porozmawiamy. Gdzie jestes? - zadawal zauwazylam Waliyha, ktors przyniosla kartki i mazaki podale je Doniyi i pisala co mam mowic - Lexi błagam powiedz mi gdzie jestes proszę - slysze w Jego glosie, zaraz sie poplacze A: Wiesz od razu wiedzialam, że cos jest nie tak. Nasz zwiazek był zbyt idealny. A tak nie moglo byc. Ktos taki jak ja nie moze zyc w bajce - powiedzialam sama z siebie, a dziewczyny spojrzaly na mnie zdziwiony Z: Co ty wygadujesz ?! Chyba nie chcesz tego zakonczyc. Błagam nie zostawiaj mnie i wróć proszę. Co mam zrobić zebys wróciła porozmawiała ze mna. Możesz mnie bić, drapać, szarpać co chcesz - powiedział, a ja zaczęłam płakać przełamałam się za bardzo go kocham. A: Wejdź na górę Zayn. Proszę wejdź do swojego pokoju - odpowiedziałam i się rozłaczyłam wyszłam z garderoby, poszłam do pokoju Zayna usiadłam na skraju łóżka i czekałam na Niego. Po chwili pojawił się w drzwiach. Z: Alex... - zawołał, podbiegł do mnie i wziął w ramiona. Nie mogłam się powstrzymać i wybuchnęła płaczem. A: Wybacz mi Zayn. Proszę wybacz - wtuliłam się bardziej w Niego i szlochałam w Jego koszulkę. Z: Za co ? To ja powinienem cię przepraszać zachowałem się jak dupek. A: A ja jak szmata oszukałam cię. Wybacz - powiedziałam, a raczej wydukałam z siebie Z: Skarbie to nic w porównaniu z tym co ja zrobiłem. Olałem moją ukochanę dziewczyne dla mojej byłej. To nie fair wybaczysz mi - powiedział poważnie patrząc w moje oczy znów wtuliłam się w Jego koszulkę. A: Pewnie, że ci wybaczę. Kocham cię - powiedziałam, odsunęłam się od jego koszulki i lekko pocałowałam. Z: Jesteś wspaniała, jesteś najlepszym co mnie w życiu spotkało. Kocham cię najbardziej na świecie. Jesteś tą jedyną na zawsze - po tych słowach pocałował mnie lekko, ale namiętnie przy okazji obejmując w pasie. Nie odrywając się od siebie Zayn położył mnie na łóżku. Uśmiechnęłam się przez pocałunek, ale nie przerwałam po chwili poczułam jak Zayn wchodzi na łóżko. Całował delikatnie, ale także z lekką brutalnością. Swoje ręce położyłam na Jego plecach i zaczęłam nimi błądzić. Zayn zaczął całować po szyji zamruczałam cicho, poczułam ręce Malika pod swoją bluzką, którą dość szybko zdjął i rzucił za siebie. Zrobiłam to samo i ściągnęłam Zayna koszulkę. Zayn zaczął całować mój dekold jęknęłam cicho. Za chwile znów wrócił do mojej szyji, zaczął ją ssać i przygryzać jestem pewna, że będę mieć w tamtym miejscu malinkę. A: Zayn.. - wymruczałam Z: Chcesz tego ? - zapytał między pocałunkami A: Tak Zayn rozpiął mi stanik, rzucił go gdzieś tak jak bluzkę i zaczął całować moje piersi. Jęknęłam i wplotłam palce w jego włosy pociągnęłam za mnie, a Zayn zamruczał. Swoja reka zjechalam w dol przy okazji odpinajac jego pasek od spodni, ściągnęłam je i rzuciłam Zayn szybko ściągnął mój dol. Ja pozbyłam się jego bokserek. Z: napewno? A: tak. - wszedł we mnie. Na poczatku ruchy Zayna byly delikatne A: Zayn skarbie nie krepuj się. Chce cie poczuc - powiedziałam mu cicho do ucha i jeknelam. Zayn usmiechna sie pod nosem i zaczal szybciej zaczełam wymawiac imie Malika staralam sie cicho by nikogo nie obudzic co mi sie udawalo. Wszystko poszło szybko i gładko. Było nam niesamowicie. Zayn był niesamowity było mi tak dobrze. Gdy czułam go w sobie. Było bardzo dobrze. Zaraz po tym oboje doszliscie w tym samym czasie. Zayn wyszedl ze mnie i polozyl sie obok mnie przykryl nas koldra. Wtulila sie w jego tors i oboje dyszelismy A: Byles niesamowity - powiedzialam gdy w miare unormowalam oddech Z: To ty bylas niesamowita. Kocham cie - powiedzial i pocalowal mnie w czolo A: Ja Ciebie tez skarbie Przytulilam sie mocniej do torsu Zayna zamknelam oczy. Poczulam jak Zayn przyciaga mnie jeszcze blizej siebie, zarz po tym oddalam sie w krainę morfeusza. *********************************************************************************************************************************************************************************** Hejka ! Mamy dla Was nowy rozdział ;) Pamiętajcie Czytacie komentujecie. Do następnego/ Malikowa i Hazzowa

2 komentarze:

  1. niee ona musi być z Harry`m :( ..... nie ...

    OdpowiedzUsuń
  2. niee ona musi być z Zayne'm :).....tak...

    OdpowiedzUsuń