sobota, 11 stycznia 2014

Rozdział 36

******************** Tydzień później ******************* Obudzilam sie o 8:00 przez placz Ally wydostalam sie z ramion Zayna, ktory spal jak zabity. Poszlam do pokoju malej wzielam ja na rece nakarmilam ja po czym zmienilam poluche i ubralam ja. Zeszlam z nia na dol wlozylam do wozka. Wozek postawilam obok gazowki w kuchni, a sama poszlam przygotowac jedzenie. Nie mialam pojecia co wymyslec, wiec zrobilam tosty. Nalozylam sobie 2 tosty do kuchni wszedł Zayn Z: Czesc skarbie - pocalowal mnie Usiadl obok mnie nalozyl sobie tosty i zaczelismy jesc. Budke od wozka sciagnelam na dol, a Ally patrzyla na Nas. Zjedlismy posilek odlozylismy talerze Zayn wzial Allyson, a ja zaczelam zmywac po sniadaniu. Ktos zapukal do drzwi krzyknelam zeby wejsc. Do kuchni wlecieli chlopaki przywitali sie i zapytali gdzie Zayn powiedzialam, ze w salonie i sama ruszylam tam za nimi. Li: Zayn, a ty co? Zbieraj się musimy już jechać. Mamy za 40 minut samolot. - krzyknal Liam do Zayna A: Przepraszam co ? O czyms nie wiem ? - zapytalam zdziwiona jaki samolot ? L: Nic jej nie powiedziales - odezwal sie Louis A: Czy ktos do cholery powie mi o co chodzi ? - zapytalam wkurzona N: Jedziemy w trasę. Nie mówil ci? - powiedzial Niall A: Ze co kurwa - powiedzialam wsciekla Z: To dzisiaj, a myslalem, ze jutro - odpowiedzial Zayn H: Dzisiaj. - powiedzial A: Super masz kurwa. - wzięłam od Niego Ally i poszlam do kuchni Z: Kochanie - zaczal Zayn A: Miales zamiar mi powiedziec o tym ? - zapytalam Z: Tak - spuscil glowe A: Kiedy dzisiaj jak juz wyjezdzacie nie no zajebiscie - odpowiedzialam Z: Myślałem, ze to jutro powiedziałbym ci dzisiaj. Miałem zamiar.- powiedzial A : Super przeleciales mnie przed wyjazdem to możesz iść. - odpowiedzialam Z: Lexi skarbie - powiedzial lamiacym sie glosem A : Co?! - krzyknęłam Z: Ja nie chcialem naprawde chcialem ci powiedziec - powiedzial A: Kiedy kurwa dzien przed wyjazdem przynajmniej mogles uprzecic - powiedzialam Z: Kochanie proszę - Przytulil mnie. A: Idz sie pakowac zostalo ci kilka minut - odepchnelam go od siebie Zayn spojrzal na mnie i poszedl na gore. Przytulilam do siebie Ally i zaczelam plakac. Do kuchni wszedl Liam, ktory przytulil mnie Li: Cicho Lexi juz cicho - szeptal mi A: Na ile jedziecie ? - zapytalam slabym glosem Li: Na tydzien - odpowiedzial L: To nie tak dużo dasz sobie radę. Mógł ci powiedzieć - powiedzial Louis A: Mogl powiedziec mogl - odpowiedzialam Li: Porozmawiaj z nim - powiedzial Liam A: Nie, wiesz nawet jesli byscie jutro lecieli to moglby powiedziec, ale nie on wolal mnie przeleciec - powiedzialam i znow sie rozplakalam N: On cie kocha i placze - powiedzial Niall, ktory zbiegl z gory A: Ja tez go kocham - odpowiedzialam N: Porozmawiaj sie z nim czy pozegnaj - powiedzial Niall Li: Porozmawiaj - wzial ostroznie ode mnie Ally - idz Wstalam z krzeslam i poszlam na gore. Weszlam do naszej sypialni i zobaczylam pakujacego sie Zayna. Z: Przepraszam moglem ci powiedziec - powiedzial odwracjac sie w moja strone A: Mogles, ale nie zrobiles tego - szepnelam Z: Wybacz mi prosze - powiedzial zblizajac sie do mnie A: Dobrze, ale taka sytuacja ma sie wiecej nie powtorzyc - przyciagnelam go do siebie i przytulilam sie do niego Zayn przytulil mnie bardzo mocno Z: Nie powtorzy sie - pocalowal mnie A : Kocham Cie. Z: Ja też cie kocham. Najbardziej na świecie. - powiedzial Chlopaki z dolu zaczeli wolac Zayna mowic, ze musza jechac. Zeszlismy na dol odebralam od Liama Ally. Zayn podszedl do Niej wzial ode mnie przytulil sie do malej i pocalowal w czolo. Przyciagnal mnie do siebie uwazajac na Ally i pocalowal mnie mocno. Z: Tesknie juz - powiedzial A: Ja tez Z: Zadzwonie od razu. Kocham cie. - pocałował mnie mnie jeszcze raz A: Ja ciebie tez - odpowiedzialam Oddal mi Ally i poszedl do wyjscia. Wyszedl z domu i zostala sama z Ally. Patrzyłam prze okno na nich. Zayn odwrócił się i pomachal nam po czym wsiadl do busa. Ally rozplakala sie, wiec poszlam ja przewinac i nakarmic. Po wszystkim uspilam ja. Zadzwonilam po dziewczyny z czego tylko Perrie mogla przyjsc. El nie mogla bo miala sesje, a Danielle probe. Przyszla od razu P: Hej kochana - powiedziala A: Hej P: Co u ciebie? - zapytala siadajac A: Nie za ciekawie dzis poklocilam sie z Zaynem bo dowiedzialam sie w dzien wyjazdu, ze ma trase - mruknelam P: Ojej przykro - powiedziala A: Ale pogodzilismy sie - odpowiedzialam P: To wspaniałe - powiedziala Z Perrie przegadalysmy caly ranek i popoludnie, ale niestety dziewczyna musiala sie zbierac poniewaz odwiedzala ja rodzina. Pomyslalam sobie, ze moze pojade do Bradford. Spakowalam potrzebne rzczy postanowilam jechac na tydzien. Zabralam wszystko mala spokojnie spala wlozylam wozek i wlozylam go do bagaznika. Poszlam po Ally, ktora nie spala wzielam ja na rece ubralam nakarmilam i przewinelam. Zeszlam z nia na dol w samochodze wsadzilam ja do nosidelka na przodzie. Wsiadlam i ruszylismy na miejscu bylam po 2 godzinach wyszlam z samochodu. Wzielam nosidelko z mala, ktora spala i podeszlam do drzwi zapukalam, a potem weszlam do srodka slyszalam, ze siedza w salonie bo z tamatad dochodzily smiechy. Ruszylam w tamtym kierunku i zatrzymalam sie w wejsciu do salonu. Pierwsza zauwazyla mnie Saffa S: Lexii !! - krzyknela i podbiegla do mnie Reszta jak na zawolanie odwrocila sie w moja strone i spogladala na mnie. T: Witaj skarbie - powiedzialam Trishia i przytulila mnie A: Czesc mamo - oddalam uscisk T: Kogo my tu mamy - powiedziala i spojrzala na nosidelko Wyciagnelam Ally z nosidelka. A: Poznajcie Allyson Diane Malik - powiedzialam W: Jaka sliczna - powiedziala Waliyah T: Tak wdala sie w mame i w tate tez - zasmiala sie Trishia Usmiechelam sie na te slowa nosdelko postawilam na ziemi, a sam usiadlam z Allu na kanapie. A: Jest przesliczna i kocham ja nad zycie, ale daje w kosc - odpowiedzalam. T: O tak wiem jak to z dziecmi - powiedziala Y: Nadal nie moge uwierzyc, ze zostalem dziadkiem - powiedzial Yaser, a my sie zasmialismy D: Gdzie zgubilas Zayna ? - zapytala Doniyah A: Pojechal w trase na tydzien - odpowiedzialam D: Oo, a na ile zostajesz ? - zadala kolejne pytanie A: Jesli moge to na tydzien - powiedzialam T : Oczywiście ze możesz - odpowiedziala Trishia W: Masz wozek ? - zapytala Wali A: Wszytko jest w samochodzie - odpowiedzialam Y: Daj kluczyki to pojde po to - powiedzialn Yeaser Podalam klucze tacie i poszedl. Zaczelismy rozmawiac o wszystkim i o niczym. Saffa zaczela zagadywac do malej i bawic sie z nia. Po chwili wrocil tata z wozkiem i ubraniami podziekowalam mu grzecznie. Y: Nie dziekuje kochana - powiedzial Zaczelismy rozmawiac Yeasier chcial potrzymac mala wiec mu ja dalam. Gdy ja tak trzymal zrobilam zdjecie T: Slodko wygladacie - powiedziala Trishia Wstawilam to zdjecie ja twitter z podpisem ,, Allyson u dziadka,, od razu posypal sie spam i hejty, ale nie przejmowalam sie tym. Saffa usiadla mi na kolanach i usmiechala sie. Zadzwonil moj telefon * Rozmowa * A: Hallo ? - powiedzialam Z: Czesc kotku wlasnie wyladowalismy - powiedzial Zayn A : No Hej i jak? Gdzie jesteście? - zadawalam pytania Z: Na razie jedziemy do hotelu. A jestesmy w Tokio - odpowiedzial A: Wow - odpowiedzialam Z: A co u Was ? Co robicie ? - zapytal A: Siedzimy, a mala spi na rekach u twojego taty - odpowiedzialam Z: Jestes u rodzicow ? - zapytal A: Tak przyjechalam - odpowiedzialam Z: Pozdrów ich wszystkich. Ucałuj ode mnie mała. - powiedzial A: Zayn was pozdrawia - powiedzialam to rodzinki na co posypalo sie tez go pozdrow - mala ucaluje pozniej - powiedzialam do Zayna Z: Dobrze tęsknię bardzo. - powiedzial A: Ja tez nawet bardzo. Macie dzis jakis koncert ? - zapytalam z ciekawosci Z: Tak, jutro wywiad pojutrze wolne znów koncert i tak dalej - odpowiedzial A: Oo to duzo roboty macie - powiedzialam Z: Niestety taka praca - odpowiedzial - Ale zawsze dam radę do was zadzwonić. - powiedzial A: Musisz tez odpoczywac - odpowiedzialam Z: Dla was nie musze chocby mial uslyszec twoj glos - powiedzial A : Jesteś wspaniały kocham cie ale musisz odpoczywać.- powiedzialam Z: Dobrze, kochanie musze juz konczyc kocham was - powiedzial A: My Ciebie tez - odpowiedzialam Zayn rozlaczyl sie schowalam telefon do kieszeni. Spojrzalam na zegarek i zobaczylam 19:00 odebralam mala od dziadka i poszlam ja wykompac. Wykompalam mala ubralam ja jak i zmienilam piluszke. Nakarmilam i zaczelam usypiac ja usnela po chwili. Polozylam Ally na lozku dookola niej poustawialam poduszki. Zeszlam na dol A: Ja tylko na chwile. Zjem cos i ide do malej - powiedzialam Poszlam do kuchni zrobilam sobie kanapki zjadlam je. Poszlam na gore wzielam szybki prysznic ubralam pizame i polozylam sie kolo Ally. ******** 2 dni pozniej ******** Patrzyłam tepo w ekran laptopa i nie mogłam w to uwierzyć. Dlaczego to zrobił? Dlaczego? Przeciez mowil, ze mnie kocha. W końcu zaczęłam płakać. Pod reka mialam kubek, ktorym rzucilam o sciane. Zaraz po tym w pokoju pojawila sie Doniyah. Reszty nie bylo bo poszli na zakupy przy okazji zabierajc Ally. D: Co sie stalo ? - zapytala gdy zobaczyla mnie w tym stanie A: Spojrz - powiedzialam lkajac i podajac jej laptopa D: Co do cho.... - nie dokonczyla zaczela czytac artykul - ,,Znany wszystkim piosenkarz Zayn Malik z zespołu One Direction był widziany ze swoimi przyjaciółmi w klubie.Został tam przyłapany na namiętnych pocałunkach z urocza blondynka z która potem gdzieś wyszedł z tego co było widać Zayn musiał być mocno pijany tak jak reszta oprócz Liama.Zastanawiamy się co na to Alexis." - przeczytala na glos Doniyah A: Jest mega wkurwiona i zalamana - powiedzialam i zaczelam plakac D: Zabije go po prostu zabije - powiedziala przez zeby. Dziewczyna przytulila mnie do siebie i uspokajala szeptala, ze wszystko bedzie dobrze, ale coz pewnie sama w to nie wierzyla. Na dole uslyszalam zamykanie sie drzwi i placz Allyson. Odsunelam sie od dziewczyny wytarlam lzy i zeszlam na dol. T : Wrócilismy. Co jest kochanie? - zapytala Trishia A: Ni..nic - wyjakalm i wyciagnelam mala z wozka Poszlam z mala na gore zmienilam jej pieluszke oraz nakarmilam siedzialam z nia w pokoju i usypialam. Usnelam po dluzszym czasie polozylam ja na lozku i poduszki poukladalam by nie spadla. Usiadlam obok niej i patrzylam jak spi. Po chwili w pokoju pojawila sie Trishia, Waliyha i Doniyha usiadly na lozku. T: Dziewczyny mi powiedzialy co sie stalo - powiedziala Trishia W: Poza tym pokazywali przed chwila w telewizji - powiedziala Waliyha Nie wytrzymalam poplakalam sie Trishia, ze byla najblizej przytulila mnie do siebie. D: Oddaje laptopa - powiedziala Chcialam go wylaczyc, ale zobaczylam polaczenie na skypie to Zayn nie chcialam z nim rozmawiac. Waliyah odebrala za mnie. * Rozmowa * Z: Czesc - powiedzial W: Nie chcemy z tobą rozmawiać. - warknela Wali Z: O co wam chodzi ? - zapytal D: O gowno - odpowiedziala Doniyah Z: Nie odzywaj sie tak do mnie. Daj lexi - powiedzial D: Chyba snisz ona nie bedzie z toba rozmawiac - znow powiedziala Doniyah Z: O co wam do cholery chodzi ?! - zednerwowal sie W: To nie wiesz co robiles wczoraj ? - zapytala Waliyah Z: Bylismy w klubie D : I co zrobiłeś? - zapytala Doniyah Z: Tanczylismy nie wiem - odpowiedzial W: Bo ja wiem co zrobiles - odpowiedziala Z: Co ? - zapytal D: Zdradziłes Lexi z jakąś szmata. - warknela Doniyah Z: Co to nie prawda - zaprzeczyl D: Nie ja kurwa calowalam sie z jakas lafirynda i zas z nia wychodzilam - krzyknela Z: To nie możliwe! Byłem z chłopakami. - krzyknal rowniez D: Tak kurwa, ze sa twoje zdjecia jak wychodzisz z klubu - krzyczeli ja siebie caly czas T: Doniyah ! Slowa- powiedziala mama Z: Daj mi lexi. Muszę to wyjaśnic. - powiedzial D: Ona nie bedzie z toba rozmawiac - odpowiedziala Z: Nie wtracaj sie - warknal D: Jak mam sie nie wtracac skoro ty zdradzasz Lexi z jakas szmata - krzyknela Z: Daj mi Lexi - powiedzial T : Daj mu Lexi. - wtracila Trishia D: Ale mamo - powiedziala Doniyah T: Doniyah niech sobie to wyjasnia - powiedziala Tishia wziela mala zeby wrazie co nie sluchala naszych krzykow. Wyszli z pokoju, a ja nadal siedzalam na swoim miejscu przelamalam sie i podeszlam do biurka. Z: Lexi to nie tak. Ja nic nie pamiętam - powiedzial A: Tak pewnie nic nie pamietasz zwal wine na alkohol - powiedzialam Z: Skarbie - zaczal mowic, ale mu przerwalam A: Zayn ogladalam zdjecia chyba z 10 razy czytalm artykul nie jestem glupia - powiedzialam Z: Ale ja nic nie pamietam naprawde. A poza tym gdybym sie z kims przespal bym obudzil sie gdzies indziej niz w hotelu i nie zostal obudzony przez Liama - powiedzial A: Tak? To zawołaj wszystkich - powiedzialam Zayn zawolal, a po chwili w pokoju pojawili sie chlopaki. Li: Co jest ? - zapytal Liam A: Byl Zayn w pokoju i obudziles go dzis rano ? - zapytalam Li: Tak nie mogłem go dobudzić. Miał takiego kaca rano. - powiedzial A: Nie robicie sobie jaj ze mnie - odpowiedzialam Li: Nie robie nie znasz mnie wiesz, ze bym cie nie oklamal - odpowiedzial A : Wiem Liam ty nigdy nie kłamiesz. Widziałeś czy ktoś wychodził z pokoju Zayna? - zapytalam nastepym pytaniem Li: Nikt nie wychodzil, wstalem o 6:00 i roznosilem im aspiryne po pokojach i nikogo u niego nie bylo. - odpowiedzial mi Payne A : O której wrócił? - nastepne jej, sle go przesluchuje Li: Nie pamietam - odpowiedzial i sie zamyslil A: A wy? Wiecie? Liam myśl proszę. - powiedzialam i zwrocilam sie do reszty chlopakow L: Ja pamietam jak wchodzil do kibla - powiedzial Louis A: Sam ? - spytalam L: Sam - odpowiedzial mi A: O której? - nastepne L: Kolo 1 w nocy - odpowiedzial Li: Do hotelu wrocilismy kolo 3, Zayna spotkalismy jak siedzial pod drzwiami bo nie byl w stanie otworzyc drzwi - powiedzial Liam wyrywajac sie z zamyslenia A : Okej. - potarłam twarz. - inaczej. Opowiedzcie mi każdy wszystko od początku. Po kolei, ale chce być z ta osoba sama - powiedzialam Pierwszy zostal Liam mowil to samo co przed tem. Teraz Louis mowil tez to samo. Nastepny Niall A: No to opowiadaj. - powiedzialam N: Ale ja nic nie pamietam - mruknal A: Nialler wysil glowke - powiedzialam N: Dobra ja widzialem tyle, ze jakas laska podeszla do niego i go pocalowala - odpowiedzial, a ja powstrzymalam sie od placzu. A: No raczej nie - powiedzialam gdy zobaczylam, ze przeciera oczka Z: Ktos tu chyba pojdzie spać - powiedzial, a mala zaczela ziewac A: Pewnie tak - odpowiedzialam Z: Kocham was. - powiedzial A: My ciebie tez - odpowiedzialam Zayn musial juz konczyc bo jechali na proby rozlaczylismy sie. Byla 16:00 pozno nie bylo. Do pokoju wlecialy dziewczyny D: Ubieraj mala i idziemy na spacer - powiedziala Doniyah A: Właśnie miała isc spać. - odpowiedzialam W: Bedzie spac w wozku. No chodz spotkamy sie z moimi znajomymi bo musicie sie czegosc dowiedziec - powiedziala Waliyah A : Okej. - odpowiedzialam dziewczynie. Nakarmilam mala jeszcze przed tym ubralam ja i zeszlismy na dol zabralam potrzebne rzeczy, ktore wlozylam do torby. Wzloylam ja do wozka przykrylam ja. Zalozylam buty i wyszlismy na spacer bylo cieplo. Ally od razu usnela poszlismy do parku z daleka juz widzialam paczke Waliyi. Podeszlisny do nich i sie przywitalismy A i D: Hej- powedzialysmy rownoczesnie Wsz.: Hejka - odpowiedzieli wszyscy A: To czego mielismy sie dowiedziec ? - zapytalam Waliyah podeszla do Luka i przytulila sie do Niego juz wiem co jest grane. W: Jestesmy razem - powiedziala A: Gartuluje wam - powiedzialam D: Wiedziałam ze tak będzie. Wiedziałam - mowila Doniyah Zaczelismy sie smiac z slow dziewczyn ruszylismy na spacer. Szlam z tylu z Doniya D: Pogodziliscie sie z Zaynem ? - zapytala w pewnym momencie A: Tak wyjasnil mi wszystko i chlopaki wytlumaczyli tez - odpowiedzialam D: To dobrze. Byłam zła, ale jednak wierzyłam ze to kłamstwo. - powiedziala A: Haha, ale stanelas po mojej stronie, a nie po jego i troche slow polecialo - powiedzialam D: Zawsze bede po twojej nawet jesli to moj brat .- odpowiedziala A: To slodkie dziekuje - przytulilam ja Chodzilismy po parku i jakims cudem trafilismy do centrum handlowego. A: To co robimy? - spytalam gdy znalezlismy sie w srodku D: Zakupy !! - krzyknela A: Ciszej dobra to gdzie najpierw - odpowiedzialam D: Przepraszam zapomnialam - powidziala W: Sklep dzieciency - odpowiedziala A : No dobrze - odpowiedzialam nie chcac sie klocic skoro i tak nie wygram Ruszylismy w strone sklepu dla dzieci weszlismy do niegoi od razu dziewczyny rzucily sie na ubranka. Chwile po tym wrocily z roznymi czapeczkami, mialy jeszcze body i buciki. Byly sliczne i to bardzo. Dziewczyny zaplacily i poszlismy dalej. Weszlismy do sklepu w oko wpadla mi naprawde super sukienka powiedzialam Waliyi by popilnowala malej, a ja poszlam ja zmierzyc. Doniyah przyniosla mi jeszcze dwie wzielam je i zaczelam pokazywac dziewczyna. Spodobaly mi sie wszystkie, wiec postanowilam je kupic. Po zakupach poszlysmy do kawiarni. Zamowilam sobie Latte, a dziewczyny po czekoladzie. Mała jak na razie spała, więc miałyśmy czas i się nie spieszyłyśmy. W kończu zebrałyśmy się do domu. Po drodze zaczął jeszcze padać deszcz, więc się spieszyliśmy. Gdy doszlysmy bylismy cale mokre mala zostawilam na dole, a sama poszlam sie przebrac. Zeszłam na dół Ally leżała już na kanapie, a obok niej Saffa, z którą się bawiła różnymi grzechotkami. Wyciągnęłam telefon i zrobiłam zdjęcie po czym wstawiłam na TT. Zaraz było pełno komentarzy jak i hejty, które zignorowałam.Usiadłam na kanapie koło dziewczyn. Allyson wyciagała rączki więc ją wziełam na ręce. Trzymałam ją, dostałam powiadomienia wyciagnełam telefoni zobaczyłam wpis ,, tak jest zapatrzona w córkę, że nie zwraca uwagi co sie dookoła dzieje " i pod tym moje zdjęcie z Ally. Nie zrozumiałam o co jej chodzi, więc w komentarzu napisałam o co chodzi na co dostałam odpowiedz ,, Wołamy cię chyba z 5 razy i nadal nie słyszysz heh " Zaśmiałam się schowałam telefon do kieszeni. A: I ? - probowalam powiedziec normalnym tonem N: Nic wiecej - odpowiedzial A: Dobra zawolaj Harrego - mruknelam Skinal glowa i wyszedl Harry wszedl od razu i usiadl przy biurku. A: Co wiesz ? Mow - powiedzialam Harry patrzył na mnie i myślał. A : Proszę cie harry musisz mi pomoc. - powiedzialam slabym glosem H: Czekaj mysle - odpowiedzial Harry myslal, a do pokoju weszla Trishia z Ally na rekach, ktora plakala odebralam od niej mala po czym przenioslam na lozo. Przewinelam ja i nakarmilam. Trishia wyszla zostawiajac mi mala z powrotem usiadlam na swoje miejsce. A: Masz juz cos ? -zapytalam H: No - odpowiedzial A: To mow - nakazalam Harry opowiedział to samo z tym ze widział Zayna tańczącego a potem jak jakaś laska zaczęła go całować Zayn na początku się opierał w końcu alkohol zaburzył myślenie i całowali się. Potem widział Zayna samego i tyle. Na koniec powiedzial, ze Zayn sie zle poczul i dlatego wyszedl, a ta laska poszla za nim i wygladalo to jakby wychodzili razem. Harry powiedzial tez, ze poszedl za nimi i zobaczyl Zayna, ktory rzugal w krzaki, a tamta dziewczyna szla w druga strone. Podziekowalam Harremu i kazalam zawolac Zayna. Z: Wywiad skonczony ? - zapytal siadajac na krzesle A: Tak - opdowiedzialam Zobaczylam, ze Ally spi wstalam z krzesla i polozylam ja na lozko. Po czym wrocilam do laptopa Z: I co ? - zapytal A : Nie wiem - szepcze Z: Nie zdradzilem cie kocham tylko ciebie - powiedzial A: Calowales sie z nia - odpowiedzialam Z: To ona mnie pocałowała, a ja byłem pijany w trzy dupy - powiedzial A: Ja juz nie wiem co robic - schowalam twarz w dlonie Z: Kotku kocham ciebie tylko ciebie. Chce żebys została moja żona. - mowil to, a mi lzy polecialy A: Ja ciebie tez kocham, ale - przerwalam by zaczerpnac powietrza Z: Ale ? - zapytal A: Boje sie, ze powtorzy sie taka sama sytuacja tym razem konczac sie w lozku - odpowiedzialam Z: Nigdy się nie stanie. Nie mam zamiaru już pić. - odpowiedzial A: Nic, a nic ? - spytalam posnoszac glowe Z: Znaczy bede, ale z umiarem - poprawil sie A: Eh... Napewno? - spytalam niepewnie Z: Oczywiscie - odpowiedzial A : No dobrze. Muszę to przemyślec - odpowiedzialam Z: Dam ci czas - powiedzial, ale zobaczylam w jego oczach bol A: Kocham Cie i mamy dziecko które cie potrzebuje. Ja też cie potrzebuje - mowilam dosc szybko Z: Ja ciebie tez kocham nawet nie wiesz jak bardzo. Chcialbym miec teraz was przy sobie - odpowiedzial A: Będziesz miał gdy wrócisz. Będziemy na ciebie czekać kotku - powiedzialam Z: Wybaczysz mi ? - zapytal z nadziaja w oczach A : Tak. Za bardzo cie kocham i z tego co mówia chłopcy to byłeś bardzo pijany i to ona cie pocałowała nie ty ja i do niczego nie doszło. - powiedzialam na jednym wdechu Z: Kocham cie bardzo bardzo mocno - odpowiedzial Allyson sie obudzila i zaczela plakac podeszlam do niej i wzielam na rece. A: Zobacz tatus -powiedzialam po czym skierowalam kamerke bardziej w dol Z: Czesc skrabie - powiedzial, a mala zaczela kopac nozkami i usniechac sie Zasmialam sie widac ucieszula sie. Pocalowalam ja w czolo przebralam ja i zaczelam karmic. Po skonczeniu mala nie chciala spac tylko patrzyla w ekran laptopa gdzie Zayn szykowal ciuchy na koncert. A: Wez ta granatowa - podpowiedzialam mu, gdy wachal sie miedzy granatowa, a czerwona besbollowka Z: Dziekuje kotku - wyslalam calusa przez kamerke. Mala zaczela gaworzec po swojemu patrzac na ekran Z : To wspaniale skarbie. Bawiłas sie z Saffa i byłaś z babcia i dziadkiem. Wspaniale tak skarbie tez tęsknię i kocham cie mocno - rozmawiał z mała. Zaczelam sie smiac z tego to po prostu komicznie wygladalo. Mala spojrzala na Niego i nic juz nie gaworzyla Z: Nic mi juz nie powiesz ? A: No raczej nie - powiedzialam gdy zobaczylam, ze przeciera oczka Z: Ktos tu chyba pojdzie spać - powiedzial, a mala zaczela ziewac A: Pewnie tak - odpowiedzialam Z: Kocham was. - powiedzial A: My ciebie tez - odpowiedzialam Zayn musial juz konczyc bo jechali na proby rozlaczylismy sie. Byla 16:00 pozno nie bylo. Do pokoju wlecialy dziewczyny D: Ubieraj mala i idziemy na spacer - powiedziala Doniyah A: Właśnie miała isc spać. - odpowiedzialam W: Bedzie spac w wozku. No chodz spotkamy sie z moimi znajomymi bo musicie sie czegosc dowiedziec - powiedziala Waliyah A : Okej. - odpowiedzialam dziewczynie. Nakarmilam mala jeszcze przed tym ubralam ja i zeszlismy na dol zabralam potrzebne rzeczy, ktore wlozylam do torby. Wzloylam ja do wozka przykrylam ja. Zalozylam buty i wyszlismy na spacer bylo cieplo. Ally od razu usnela poszlismy do parku z daleka juz widzialam paczke Waliyi. Podeszlisny do nich i sie przywitalismy A i D: Hej- powedzialysmy rownoczesnie Wsz.: Hejka - odpowiedzieli wszyscy A: To czego mielismy sie dowiedziec ? - zapytalam Waliyah podeszla do Luka i przytulila sie do Niego juz wiem co jest grane. W: Jestesmy razem - powiedziala A: Gartuluje wam - powiedzialam D: Wiedziałam ze tak będzie. Wiedziałam - mowila Doniyah Zaczelismy sie smiac z slow dziewczyn ruszylismy na spacer. Szlam z tylu z Doniya D: Pogodziliscie sie z Zaynem ? - zapytala w pewnym momencie A: Tak wyjasnil mi wszystko i chlopaki wytlumaczyli tez - odpowiedzialam D: To dobrze. Byłam zła, ale jednak wierzyłam ze to kłamstwo. - powiedziala A: Haha, ale stanelas po mojej stronie, a nie po jego i troche slow polecialo - powiedzialam D: Zawsze bede po twojej nawet jesli to moj brat .- odpowiedziala A: To slodkie dziekuje - przytulilam ja Chodzilismy po parku i jakims cudem trafilismy do centrum handlowego. A: To co robimy? - spytalam gdy znalezlismy sie w srodku D: Zakupy !! - krzyknela A: Ciszej dobra to gdzie najpierw - odpowiedzialam D: Przepraszam zapomnialam - powidziala W: Sklep dzieciency - odpowiedziala A : No dobrze - odpowiedzialam nie chcac sie klocic skoro i tak nie wygram Ruszylismy w strone sklepu dla dzieci weszlismy do niegoi od razu dziewczyny rzucily sie na ubranka. Chwile po tym wrocily z roznymi czapeczkami, mialy jeszcze body i buciki. Byly sliczne i to bardzo. Dziewczyny zaplacily i poszlismy dalej. Weszlismy do sklepu w oko wpadla mi naprawde super sukienka powiedzialam Waliyi by popilnowala malej, a ja poszlam ja zmierzyc. Doniyah przyniosla mi jeszcze dwie wzielam je i zaczelam pokazywac dziewczyna. Spodobaly mi sie wszystkie, wiec postanowilam je kupic. Po zakupach poszlysmy do kawiarni. Zamowilam sobie Latte, a dziewczyny po czekoladzie. Mała jak na razie spała, więc miałyśmy czas i się nie spieszyłyśmy. W kończu zebrałyśmy się do domu. Po drodze zaczął jeszcze padać deszcz, więc się spieszyliśmy. Gdy doszlysmy bylismy cale mokre mala zostawilam na dole, a sama poszlam sie przebrac. Zeszłam na dół Ally leżała już na kanapie, a obok niej Saffa, z którą się bawiła różnymi grzechotkami. Wyciągnęłam telefon i zrobiłam zdjęcie po czym wstawiłam na TT. Zaraz było pełno komentarzy jak i hejty, które zignorowałam.Usiadłam na kanapie koło dziewczyn. Allyson wyciagała rączki więc ją wziełam na ręce. Trzymałam ją, dostałam powiadomienia wyciagnełam telefoni zobaczyłam wpis ,, tak jest zapatrzona w córkę, że nie zwraca uwagi co sie dookoła dzieje " i pod tym moje zdjęcie z Ally. Nie zrozumiałam o co jej chodzi, więc w komentarzu napisałam o co chodzi na co dostałam odpowiedz ,, Wołamy cię chyba z 5 razy i nadal nie słyszysz heh " Zaśmiałam się schowałam telefon do kieszeni. A: Która mnie wołała ? - zapytałam. D: Ja. Chcesz coś do jedzenia ? A: Tak D: wolisz kanapki czy kanapki ? - zapytała i zaśmiała się A: Trudny wybór zdecyduje się jednak na kanapki - odpowiedziałam Zrobiła mi kanapki i przyniosła. Zjadłam je włączyliśmu telewizor i Doniyah trafiła akurat na koncert chłopaków. Ogłosili, ze za chwilę będą opowiadać na pytania fanów. Założyliśmy z Doni na szybcika konto, z którego Doniyah będzie zadawać im głupie pytania. Po chwili wysała Twetta. Nie chciała powiedzieć co napisała, ale powiedziała, że bedzie kupa śmiechu. A: No powiedz mi proszę - dręczyłam ją D: Nie, o zobacz mój Tweet - odpowiedziala Spojrzałam na ekran pytanie było skierowane do Zayna, który pił wodę i cała zawartośc z Jego buzi znalazła sie na Harrego bluzce. Chłopaki zaczęli się śmiać H: Moja koszulka ! - krzyknął ze śmiechem Hazz Li: Zayn przeczytaj pytanie i ładnie na nie odpowiedz - zdusił w sobie śmiech A: No czytaj co tam pisze - powiedziałam Z: Masturbujesz się przy zdjęciu Alexis - wymamrotał i trudno było go zrozumieć Li: Zayn co nie słyszymy cię - powiedział Payne Z: Masturbujesz się przy zdjęciu Alexis - powiedział tym razem głośniej A: Zabije cię hahahah - powiedziałam L: No Zayn czekamy na odpowiedź - powiedział Louis Z: No... ja... No... Ja... Yyyyy... - zrobił się cały czerwony A: Coś ty mu zrobiła jest cały czerwony - powiedziałam ze śmiechem L: No dalej Zayn czekamy na odpowiedź - Louis juz nie wyrabiał ze śmiechu tak jak reszta. Zayn jak ma to w zwyczaju podrapał się po karku Z: No....yyyy... no.. kiedys tak, ale teraz rzadziej się zdarza - mruknął na tyle głośno by uśłyszeli go A: Hahahahahaha- wybuchłam śmiechem chł: Hahahahahahahahahahahah - to samo chłopaki zrobili Z: zamknijcie się - odpowiedział im Weszłam na swojego twittera, a Doniyah zadawała kolejne głupie pytanie. Wysłałam mu Twetta serio ?! o.O . Wylogowałam się i schowałam komórkę do kieszeni A: Co napisałaś tym razem ? - zapytałam jak uśmiechała się podejrzanie D: Zaraz zobaczysz - odpowiedziała, a chlopaki spojrzeli na ekran Z: Jak nazywasz swojego penisa ? Serio kto daje takie pytania - powiedział Chłopaki znow wpadli w śmiech tym razem Harry na podłodze się tarzał. H: Kocham tą osobe - powiedział między śmiechem A: Harry cię kocha hahah - powiedziałam D: Oj tam, oj tam - powiedziała zarumieniona A: Tobie podoba się Hazza ! - krzyknęłam nie zagłosno by nie obudzic Allyson D: Nie - odpowiedziała jeszcze bardziej czerwona A: Tak - powiedziałam wyrwałam jej. Napisałam tweeta do Harrego. By na nie odpowiedział. D: Co zrobiłaś ? - zapytała A: Zaraz zobaczysz. Harry ogarnął się wstał z ziemi i spojrzał na ekran. Poszukał właściwego pytania i bongo trafił na mojego H: Co myślisz o Siostrze Zayna ( Doniyah ) ? - przeczytał - Hmmm Doniyah ?. Jest śliczna bardzo mi się podoba. Kiedy do mnie mówi to tak jakbym rozmawiał z aniołem po prostu nie potrafię się do niej odezwać. Hmmm zakochałem się i tyle, ale ona tego nie Odwzajemnia.- powiedział Z: Nie zapominaj to moje siostra - odezwał się Malik H: wiem wiem ale ona i tak nic do mnie nie czuje. Nawet się do mnie nie odzywa. Kurdę nawet na mnie nie patrzy. - powiedział Wyciągnęłam z powrotem telefon i napisałam ,, Mylisz się Hazz " i poszło. Telefonu nie chowałam do kieszeni bo się nie opłaca. Hazza przeczytał to i spokojnie odwrócił sie w strone Zayna. H: Naprawdę ?! Zayn wracamy do domu ! Musimy juz w tej chwili ! - mowił Zayn podszedł do niego i dał z liścia H: Za co to ?! - złapał się za policzek Z: Uspokój się - powiedział H: Dlaczego ? - zapytał Z: Przeżywasz to jak mrówka okres - odpowiedział H: Bardzo śmieszne foch - odwrócił się do niego plecami Z: Zobaczymy jeszcze - odpowiedzial Doniyah wzięła ode mnie laptopa i znow zaczęłą pisac do nich Tweeta A: Co tam znów piszesz ? - zapytałam D: Nic nic - odpowiedziała A: No ey - powiedziałam D: Zobaczysz zaraz - posłała mi usmiech w moja strone A: Foch - powiedziałam D: Wiem, że mnie kochasz - odpowiedziała Chłopaki zaczęli znów szukać pytania i znaleźli. Li: Za czym najbardziej tęsknicie ? - przeczytał Liam - za rodzina i przyjaciółmi Z: Za moją piękną narzeczona i córką. No i oczywiście za rodziną - mowił Zayn N: Za jedzeniem i rodziną - Niall H: Za rodziną i Doniyah L: Za moją ukochaną rodziną, za marchewkami i kevinem - odpowiedział Louis Daniyah jak usłyszałą siebie prawie na zawał by zaszła. Musiałam to napisać do nich. ,, Harry ! Chcesz mi Doniye zabic ? Prawie na zawał zaszła jak to usłyszała ,, wysłałam i spojrzałam na ekran czekajac na Jego reakcje. Harremu szczęka opadła dosłownie L: Tęsknię El. Eleanor kotku jeśli to oglądasz Kocham cię ! - krzyknął Louis Doniyah wzięła znów coś zaczęła pisać . Zayn spojrzał na ekran i ja również zobaczyłam tam swoje zdjęcie z mała zrobione jak nie reagowałam na wołanie. Z: Moje dwie ukochane kobiety za którymi cholernie tęsknie - powiedział Spojrzałam na Doniye i przypomniało mi sie, że mam jej zdjęcie. Wrzuciłam je i dodałam jako Tweeta ,, Masz Hazz i się jaraj ". Wysłałam Tweeta, a Ally się obudziła i zaczęła płakać poszłam z nia do pokoju przewinęłam i nakarmiłam. Zeszłam z nią na dół z powrotem i odruchowo na ekran spojrzałam. Harry skakał ze szczęścia H: Dzięki Lexi dzięki kocham cie normalnie- powiedział Z: Odwal się od mojej narzeczonej - powiedział Zayn H: Pff mam Doniye - odpowiedział mu Hazz Z: Skąd wiesz ? - zapytał H: Ja wiem wszystko - odpowiedział Zaśmiałam sie z tych głupków spojrzałam na zegarek i zobaczyłam 19:00. Wzięłam mojego szkraba i poszłam ją umyć, umyłam ją przebrałam w piżamkę założyłam świeżą pieluszkę nakarmiłam ją i położyłam spac. Spała tak słodko zrobiłam jej zdjęcie i napisałam ,, Mój mały skarb ". Schowałam telefon wzięłam swoje piżamę i poszłam się wykompać. Wróciłam do pokoju podeszłam do biurka, na którym leżał laptop otwarty. Zobaczyłam połączenie od Zayna, które od razu odebrałam. Z: Cześć kotku - powiedział A: Hej, a wy już po koncercie ? - zapytałam siadając na krześle Z: Tak. Wiem, że Doniyah wysyłała do mnie te głupie pytania, ale znasz odpowiedź - powiedział i zrobił się czerwony A: Skąd wiesz, że to Ona była ? - spytałam Z: Znam moją siostre i po niej moge sie wszystkiego spodziewać - odpowiedział A: No masz racje - powiedziałam Z: Co zrobiłas gdy usłyszałas odpowiedź? - zapytał A: Na, które pyatnie ? - odpowiedziałam pytaniem na pytanie Z: Na oba - powiedział A: Na pierwsze zrobiłam wielkie oczy i się zacz ełam śmiać, a drugiego nie słyszałam jak odpowiadałeś bo byłam zajęta wyciąganiem z Doniyi informacji - odpowiedziałam Z: Na drugie nie odpowiedziałem dlatego, że mój kolega nie ma imienia - odpowiedział mi A: Aaa dobrze wiedzieć - powiedziałąm Drzwi od pokoju się otworzyły i weszła do niego Doniyah. Podeszła do biurka poprzedmio zabierając krzesło. D: Siemasz braciszku - powiedziała Z: Hej, zawołam Harrego - powiedział po czym zawołał Harolda, który zjawił się po 5 sekundach H: Co jest ? - zapytał Z: No chodź zobacz z kim rozmawiam - odpowiedział mu Harry podszedł do biurka przy tym zabierając krzesło i usiadł koło Malika H: He......Hej - zaciął się A: Hej - odpowiedziałam i pomachałam do kamerki D: Hej - mruknęła Harry i Doniyah zrobili się czerwoni i spuścili głowy. Nie no takiego Harrego nie widziałam A: Może chcecie porozmawiać ? - zapytałam Z: Pewnie, że chcą - odpowiedział Zayn Wyszliśmy z Zaynem z pokojów zatrzymałam się pod drzwiami i podsłuchiwałam założę się, że Zayn tez tak zrobił. H: Doni pewnie słyszałaś to co powiedziałem i uwierz to prawda - odezwał sie pierwszy Harry D: To co napisała Lexi to też prawda - odpowiedziała mu H: Kocham cię Doniyah. Czy zostaniesz moją dziewczyną ? - spytał no pośpieszył się nie ma co D: Ja ciebie też oczywiście, że zostanę - odpowiedziała H: Kocham cię. Już nie mogę się doczekać powrotu na szczęście zostało tylko 3 dni - powiedział D: Ja ciebie też kocham i również nie mogę się doczekać - odpowiedziała mu H: Wołamy ich ? - zapytał ją Harry D: Wołamy - odpowiedziała W tym momencie rozległ sie krzyk z pokoju jak obudzą Allyson zabiję ponieważ mała jakoś nie chce spać. Weszłam do pokoju i usiadłam na krześle w tym samym momencie co Zayn. A: Jeśli mała się obudzi coś wam zrobie bo ostatnio nie chce spać - powiedziałam I w tym momencie jak na zawołanie zaczęła płakać. Podeszłam do niej chciałam ją nakarmić, ale nie chciała jeść wzięłam ją na ręce A: No już. A: No już skarbie cicho - chodziłam z nią po pokoju i próbowałam ją uśpić Mała nie chciała się uspokoić płakała cały czas. Zaczęłam jej cicho śpiewać piosenkę, którą śpiewał jej Zayn. Ally zaczęła się uspokajać, ale nie chciała spać. A: Kotku musisz spać - powiedziałam do niej na co zaśmiała się leciutko - czyli nie bedziesz. - odpowiedzialam sobie Podeszłam z nią do laptopa i usiadłam na krześle. Allyson zaczęła gaworzyć i swoim paluszkiem wskazała na Zayna. A: No jest tatuś jest - powiedziałam Z: Cześć malutka - powiedział - Co mi powiesz ? - zadał jej pytanie Ally zaczęła gaworzyć i wskazywała paluszkiem na mnie i Doniye. Z: Cześć malutka - powiedział - Co mi powiesz ? - zadał jej pytanie Ally zaczęła gaworzyć i wskazywała paluszkiem na mnie i Doniye. Z: No co zrobiły ? - zapytał ją D: Juz od razu, że coś zrobiliśmy - mruknęła Wszyscy zaśmiali się. Ally teraz pokazała paluszkiem na Doniye i Harrego. D: Tak jesteśmy razem skarbie - powiedziała Doniyah A: Tak oni cie obudzili - powiedziałam D: No wiesz .. - zaczeła Doniyah Mała podniosła na nich głos po swojemu. Zaczęliśmy się z Zaynem śmiać. H: Właśnie wyzwało mnie dziecko - powiedział Harry Ally odwróciła swoją główkę i spojrzała na Niego Z: Nie dziw się ma charakter po mamusi - powiedział Zayn i uśmiechnął się. Ally od razu rozpromieniła się i zaczęła wierzgać nóżkami. W pewnym momencie przestała i zaczęła kichać . Wszyscy: Na zdrowie kochanie - powiedzieli Ally kichnęła jeszcze raz i uśmiechnęła sie. Wstałam z nią i podeszłam do torebki wyciągnęłam chusteczke i wytarłam jej nosek po czym wróciłam na swoje miejsce. Z: Kotku, a ty nie chcesz spać ? - spytał Ally A: Nie będzie spać ostatnio często tak ma - odpowiedziałam Z: Tatuś wróci to będzie szybko usypiać - powiedział A: No mam nadzieje, bo ostatnio pół nocy nie spałam bo Ally gadała sobie, a później cały dzień spała - powiedziałam Z: Przykro mi kotku - powiedział Doniyah i Harry poszli już do pokoi spać. Gadałam jeszcze chwile z Zaynem i rozłączyliśmy. Wstałam z krzesełka wzięłam Ally położyłam się z nią na łóżku. Zaczęłam jej śpiewać by usnęła. W końcu to poskutkowało i zasnęła, a po niej ja. ************************************************************************************************************************ Hejka miski ! Jest już rozdział 36 ;) Co tam u Was ? U Nas można powiedzieć ze dobrze :) Do następnego / Malikowa i Hazzowa

1 komentarz:

  1. 20 yr old Software Consultant Leeland Aldred, hailing from Whistler enjoys watching movies like Baby... Secret of the Lost Legend and Beekeeping. Took a trip to Birthplace of Jesus: Church of the Nativity and the Pilgrimage Route and drives a Ferrari 250 SWB California Spider. przejdz do tej strony

    OdpowiedzUsuń