Przepraszamy, że tak poźno lecz nie miałyśmy dostępu do internetu, a do tego rozwalił sie tablet gdzie był zapisany rozdział . a teraz zapraszamy do przeczytania . Wybaczcie, że taki krótki.
******************************************************-****************************
******** Następnego dnia ********
Obudziłam się wtulona z Zayna podniosłam się delikatnie i przeleciałam wzrokiem po salonie na kanapie Louis z Eleanor leżelo w swoich objęciach. Perrie siedziała koło kanapy, ja z Zaynem na środku, Liam z Danielle przytuleni spali na fotelu, a Niall i Harry obok nas w swoich objeciach. Wstałam wyciągnęłam telefon i zrobiłam zdjęcie, w podskokach poszłam do kuchni wzięłam patelnie i drewnianą łyżkę poszłam z powrotem do salonu i zaczęłam tą łyżką walić o tą patelnie. Momentalnie wszyscy wstali, przestałam zapytałam kto pomoże mi zrobić coś na śniadanie zgłosił się Harry nie powiedziałam nic tylko kiwnęłam głową na zgodę. Harry poszedł już do kuchni
A: A wy tu posprzątajcie - powiedziałam
Zobaczyłam Zayna i Perrie, którzy posłali mi współczujące spojrzenia wzruszyłam ramionami i poszłam do kuchni. Zobaczyłam już Harrego stojącego przy blacie patrzył w moją stronę.
A: Więc co robimy na śniadanie ? - zapytałam podchodząc do lodówki.
H: Nie mam pojęcia - odpowiedział
A: To może zrobiny sałatkę z kurczakiem ? - zapytałam
H: Dobry pomysł . - poparł mnie .
Wyciągnęłam miskę, kurczaka, i inne przybory. Zaczeliśmy przygotowywać Hazza wziąl kurczaka na patelnie i zaczął go smażyć nie odzywaliśny się do siebie. W końcu postanowiłam przerwać tą ciszę.
A: Harry możemy porozmawiać .? - zapytałam ostrożnie
H: Pewnie - puścił uśmiech w moją stronę.
A: Wiesz, że nie będziemy już razem zraniłeś mnie potwornienie do tego dwa razy - powiedziałam
H: Tak wiem, ale myślałem, że jednak dasz mi ostatnią szanse
A: Przykro mi Hazz, ale za dużo razy mnie zraniłeś. Możemy zostać przyjaciółmi ? - zapytałam z nadzieją .
H: Przyjaciółmi - powiedział i wystawił mały paluszek
A: Obiecujesz .? - zapytałam i zaplątałm mój mały paluszek wokół Jego
H: Obiecuje .
Wróciliśmy do robienia śniadania po chwili było skończone wzięłam miskę, a Hazz talerze weszliśmu do salonu było tam wszystko posprzątane.
A: Śniadanie podano - powiedziałam z dziwnym akcentem
Wszyscy zaczeliśmy się śmiać usiedliśmy przy stole na przeciwko mnie usiadł Zayn i Perrie. Z prawej strony usiadła Danielle obok niej Liam, z lewej strony Eleanor, a obok niej Louis. Reszta usiadla byle gdzie, zaczeliśmy jeść śniadanoe wszyskim smakowało rozmawialiśmy i śmialiśmy się. Humor poprostu nam dopisywał spojrzałam na Zayna i przygryzłam warge seksownie wyglądał w nie ułożonych włosach no po prostu jak nie On. Zayn wyczuwając, że ktoś go obserwuje podniósł wzrok i napotkał moje spojrzenie uśmiechnął się i również przygryzł wargę zaśmiałam się cicho i zaczęłam konsultować swoją sałatkę.
Po śniadaniu wszysc rozeszli się został tylko Zayn by mi pomóc gdy wszytkich pożegnaliśmy zaczeliśmy sprzątać.
A: Zayn kiedy jest właściwie ta gala .? - zapytałam, iż nie miałam żadnego pojęcia.
Z: Po jutrze - odpowiedział z uśmiechem
Zakończyliśmy sprzątanie poszłam odprowadzić Zayna do drzwi musiał iść już pożegnałam się z Nim i sama udałam się do swojego pokoju. Wzięłam piżamę i poszłam wziąść prysznic z łazienki wyszłam odświeżona położyłam się na łóżku i czekałam na sen przed snem dostałam jeszcze wiadomość od Zayna
OD: Zayn
Dobranoc księżniczko słodkich snów ;*
Do: Zayn
Wzajemnie mam nadzieje, że będą słodkie ;*
Odłożyłam telefon na szafkę nocną i uśmiechnęłam się i położyłam z powrotem głowę na poduszke z uśmiechem usnęłam
******** Dwa dni później ********
Dziś jest gala jestem strasznie niecierpliwa z chłopakami się nie spotykaliśmy przez te dwa dni ponieważ mieli próby nie mam im tego za złe. W ciągu tych dni spędzałam ten czas z dziewczynami oraz rozmawiałan ze swoją mamą, która przepraszała mnie za to, że nie dzwoniła, ale miała jakieś tam sprawy związane z pokazem mody nie gniewam się na nią nawet nie wiedziałam bym czy znalazłam bym dla niej czas. Jest godzina 15:00 o 18:00 ma przyjść po mnie Zayn nie wiedząc co ze sobą zrobić poszłam do salonu i zaczęłam oglądać jakiś nudny serial, ale że nie miałam nic do roboty zaczęłam oglądać. Nawet nie zorientowałam się a była już 16:40 wyłączyłam telewizor i poszłam do siebie chwyciłam ubrania i poszłam wziąść prysznic. Ubrana wyszłam z łazienki podeszłam do mojej toaletki zaczęłam robić makijaż gdy zrobiłam makijaż została mi jeszcze fryzura po 30 minutach byłam gotowa wzięłam kopertówke włożyłam tam telefon chusteczki papierosów nie brałam bo wiedziałam, że bedzia miał Zayn. Gdy schodziłam na dól usłyszałam dzwonek do drzwi zeszłam na dól po drodze zatrzymałam się przy lustrze i stwierdziłam, że wyglądam OK. Otworzyłam drzwi i zobaczłam Zayna w garniturze wyglądał seksownie na mój widok wybłuszył oczy i się wpatrywał we mnie.
A: Aż tak źle wyglądam ? - zapytałam zmartwiona
Z: Nie wyglądasz po prostu Bosko nie mam słów - odpowiedział nadal się wpatrując - chodźmy - ocknął się i podał mi rękę.
Zakluczyłam dom i poszłam za chłopakiem do czarnej limuzyny weszłam do środka i zobaczyłam, że Danielle i Eleanor już są. Wszyscy mówili, że wyglądam ślicznie zaczeliśmy rozmawiać czułam na sobie raz po raz wzrok Harrego, ale go ignorowałam nie chciałam sobie psuć zabawy, a poza tym mówiłam, że możemy być przyjaciółmi. Po nie całych 20 minutach byliśmy na miejscu. Pierwszy wyszedł Harry po nim Niall, za Niallem poszedł Louis z Eleanor, następnie Dan i Liam, a my na końcu gdy wyszliśmy fotografowie zaczeli robić zdjęcia niektórzy coś szeptali, że jesteśmy parą nie zwracaliśmy na to uwagi i poszliśmy dalej. Siedziałam już na swoim miejsu miedzy Zaynem, a Harrym dziewczyny siedziały koło swoich chlopaków. Zaczęło się chłopcy dostali nagrodę za najlepszy teledysk do LWWY, dostali również za zespół roku i Harry został nominowany do najładniejszego uśmiechu, który wygrał. Po skończonej gali pojechaliśmy na After Party, na której spotkałam Perrie. Poszliśmy z dziewczynami zatańczyć o ile można nazwać tańczeniem bo to co my robiliśmy jest nie do opisania. Dj puścił wolny kawałek chciałam się idać na miejsce, lecz ktoś mi to uniemożliwił zostałam wciągnięta znów na parkiet obrócił mnie w swoją stronę i zobaczyłam te czekoladowe oczy gdy zobaczyłam, że to Zayn nie chciałam już uciekać. Malik położył dłonie na mojej tali, a ja swoje ręce zarzuciłam mu na szyje i się wtuliłam w Niego. Kołysaliśmy się w rytm piosenki jak się skończyłam wspięłam się na palce i pocałowałam Mulata w policzek jednocześnie dziękując za taniec. Trzymając się za ręce wróciliśmy na nasze miejsca gdzie siedziała reszta naszych przyjaciół dosiedliśmy się do nich i zaczeliśmy pić ja dokończyłam swojego drinka i nie chciałam więcej nie miałam jakoś dziś ochoty za to reszta prócz Liama i Dziewczyn nie oszczędziła sobie. Po 3:00 nad ranem zaczełiśmy się zbierać nie chciało nam się dzwonić po kierowce więc poszliśmy na piechote. Boże gdybym wiedziała, że to się tak skończu to chyba bym zrezygnowała z tego spaceru. Śmiejemy się z dziewczyn jak nienormalne no, ale byście zareagowali gdybyście zobaczyły Zayna, który przytula się do lampy i wyznaje jej milość, albo Hazza i Louis oni zaczeli śpiewać do siebie serenady prztulać się, a nawet gdy się wywalili nadal to robili. Niall dostał czkawki, Liaś się załamał, a my z dziewczynami się prawie trulamy po ziemi. Po jakiejś godzinie doszliśmy do domów pomogłam Liamowi zanieść tych pijaków. Danielle zajęła się Niallem, Liam Harrym, Eleanor Louisem, a ja Zaynem. Zaprowadziłam go do pokoju i kazałam mu by się rozebrał i położył, ale On nie nie chcąc tracić czasu sciągnęłam z Niego marynarke i koszule nie odbyło by się przecież bez głupich komentarzy, których nie komentowałam. Gdy był już w bokserkach chciałam wyjść z pokoju jednak mnie zatrzymał obróciłam się w Jego strone.
Z: Prosze zostań ze mną - poprosił i zrobił maślane oczy
A: A jak zostanę pójdziesz spokojnie spać ? - zapytałam
Z: Oczywiście.
Nie mając innego wyboru wzięłam jakąś koszulkę, która leżała na krześle i poszłam się przebrać. Gdy wyszłam z łazienki zobaczyłam siedzącego Zayna na łóżku.
A: Czemu nie leżysz ? - zapytałam zdziwiona
Z: Bo jak bym się położył to bym zasnął, a wtedy byś mi uciekła .- powiedział to jak małe dziecko.
Położył się ja postąpiłam tak samo leżalam tak jakiś czas nie mogąc zasnąć coś mnie natchnęło nie wiem co podniosłam się lekko i pocałowałam delikatnie Zayna w usta. Chłopak po ruszyl sie mamrocząc coś po nosem położyłam się z powrotem poczyłam, że Malik kładzie rękę na mojej tali i przysuwa do siebie. Uśmiechnęłam się pod nosem i tak zasnęłam.
***********************************************************************************
Prosze jaesli czytacie komentujecie poniewaz dla nas to jest motywacja do nastepnego / Malikowa i Hazzowa
czwartek, 26 września 2013
poniedziałek, 16 września 2013
Rozdział 19
******** Następnego dnia ********
Obudziłam się dość wcześnie jak na mnie popatrzyłam na prawa stronę i zobaczyłam słodko śpiącego Zayna. Wstałam po cichu by nie obudzić chłopaka, podeszłam do szafy wyciagnełam ciuchy
i poszłam wziąść prysznic. Po prysznicu zeszłam na dol zrobić nam śniadanie. Zaczełam przygotowywać jajecznice w czasie robienia zadzwonił ktos do drzwi poszłam otworzyć i zobczyłam Perrie. Wpuściłam dziewczynę do środka powiedziałam by poszła do salonu, a sama udałam się do kuchni zobaczyć jak moja jajecznica była już gotowa. Położyłam jajecznice na talerze i poszłam do salonu gdzie siedziała Perrie. Nie zdażyliśmy nic powiedzieć, a zobaczyłyśmy Zayna w samych bokserkach chłopak widząc Perrie przeprosił i poszedł szybko do góry.
P: Przyznaj się musiało być ostro - powiedziała dziwnie ruszając brwiami.
A: Nawet nie wiesz jak bardzo - powiedziałam i zaczełam się śmiać jak się uspokoiłam powiedziałam - Nie no coś ty kazałam mu spać u mnie żeby znów się nie pobili.
P: Ale się martwisz - powiedziała i popatrzyła znacząco
A: Kiedy indziej pogadamy - powiedziałam i wskazałam na schody - A tak szczerze co cie do mnie sprowadza o 10 rano
P: Pomyślałam, że pójdziemy na zakupy wiesz niedługo będzie gala i musimy iść z dziewczyna chłopaki pewnie tez i myślałam, że pomożesz mi wybrać sukienkę .
A: A tak już wiem o jaka gale chodzi Zayn coś wspominał. No dobrze pójdę z Tobą - powiedziałam i zobaczyłam już schodzącego Zayna ze schodów.
Podszedł do mnie przywitał się buziakiem w policzek, z Perrie również się przywitał, lecz uściskiem. Usiadł obok nas i zapytał o czym gadamy powiedziałam, że idę z Perrie na zakupy by pomoc jej wybrać sukienkę na gale. Zayn zapytał czy poszłam bym z nim na gale zgodziłam się oczywiście. Powiedziałam Malikowi, że w kuchni na stole ma jajecznice poszedł do kuchni i jadł jajecznice, a my z Perrie wróciliśmy do rozmowy po chwili Zayn przyszedł nas poinformować, ze idzie już pożegnał się z nami. Perrie zaproponowała byśmy zadzwonili jeszcze po dziewczyny i spotkały się u mnie o 15:00 zgodziłam się, Perrie musiała już iść pożegnałam się z nia. Poszłam do kuchni wzięłam swoje śniadanie włożyłam do mikrofali i odgrzałam. Zjadłam po skończonym posiłku pozmywałam brudne naczynia poszłam do slonu wzięłam telefon i wykonałam telefon do dziewczyn i zapytałam czy poszły by ze mną i Perrie na zakupy opowiedziały, że z chęcią. Nie miałam nic do roboty więc zaczęłam sprzątać w salonie a do najmniejszych on nie należał. Gdy skończyłam spojrzłam na zegarek, który pokazywał 14:30 poszłam do pokoju wybrałam z szafy te ubrania poszłam do lazienki wziasc szybki prysznic wyszlam z lazienki wymalowalam sie zabralam torebke z lozka. Zeszlam na dol rowno jak ktos zapukal do drzwi wyszlam z domu przywitalam sie z dziewczynami i ruszylismy do centrum. Chodzilismy od sklepu do sklepu i za nic nie moglismy niczego sobie wybrac po 2 godzinach wybralam ta sukienkę Danelle - tą (inne buty tylko), Eleanor -tą, Perrie - tą. Po zakupach udalismy sie do Milkshake City zamowilismy po shake`u One Direction i usiadlysmy przy stoliku.
A: Ey dziewczyny a kiedy jesy dokladnie ta gala .? - zapytalam
P: Jeszcze nic nie wiem moze chlopaki beda wiedziec - odpowiedziala
A: Jak tam Chris Perrie .? - zapytalam ciekawa gdyz dziewczyna dawno o nim nie wspominala.
P: A dobrze spotykamy sie. Zaprosilam go nawet na gale wiec go poznasz - odpowiedziala usmiechajac sie
A: A wam dziewczyny jak sie uklada z chlopakami .? - zapytalam pozostale dwie dzieczyny
D: Nam z Liamem swietnie sie uklada chyba lepiej byc nie moze.
E: Bardzo dobrze chociaz mielismy ostatnio z Louisem klotnie o marchewke bo stwierdzil, ze mu ja zjadla - powiedziala Eleanor i zaczela sie smiac wszystkie poszlysmy w jej slady
P: Dobra dobra my ty gadu gadu o sobie, a Ty lepiej powiedz co u Ciebie sie dzieje - powiedziala Pezz a ja wiedzialam, ze chodzi o to co zobaczyla dzis rano
A: Ale co mam wam mowic ? - zapytalam udajac, ze nia mam pojecia o co chodzi.
P: Wiesz o co chodzi i sie nie wywijaj. Czujesz cos do Zayna .? - zapytala prosto z mostu.
A: Nie powiem przystojny jest i to bardzo, a czasem nawet czuje motylko w brzuchu przu nim - powiedzialam i spuscilam glowe czulam jak moje policzki robia sie czerwone
D: Popatrzcie jaka czerwona jest. Ja wam mowie one sie zakochala - powiedziaa Dan radosna
A: Tak, tak niech wam bedzie zakochalam sie - powiedzialam i podnioslam glowe do gory.
A: Ale ani słowa Zaynowi ok?
Dz: Ok - odpowiedziały wszystkie 3.
Po rozmowie wszystkie poszłyśmy do mojego domu oglądnąc jakiś film D: Może jakiś romantyczny? - zaproponowala Danielle
P: Ja bym wolała horror - odparła Pezz
A: A ty El co wybierasz? - zapytałam
E: Mi tam obojętnie - odpowiedziała
A: Dobra to weźmy horror .
Tak jak powiedziałam poszłam do pólki z filmami i wybrałam ,, The Ring ,, właczyłam płyte i zaczęłyśmy w skupieniu ogladać na początku nie było tak źle, później zaczęło być gorzej co chwile, ktoraś z nas mówiła nie wchodź tam .
******** Perspektywa Zayna ********
Postanowiliśmy z chłopakami udać się do Alex. Wyszliśmy z domu udaliśmy się do domu na przeciwko. Wszedłem do domu jako pierwszy i zobaczyłem, że jest ciemno poszedłem troche dalej i zobaczyłem dziewczyny jak ogladają horror. Cofnęłem się do tyłu i powiedziałem.
Z: Chłopaki cicho dziewczyny horror ogladaja wiecie co robić ? - zapytałem szeptem, a oni przytakneli.
Ruszyliśmy z chłopakami w kierunku salonu dziewczyny siedziały przytulone do siebie gestem glowy wskazałem wiedzieli juz co robic.
Ch: BUUUU - zaczeli sie wydzierac
Dz: AAAAAAAAAAAAA - zaczeły sie wydzierać nie powiem nieźle się wystraszyły
One sie wydzierały a my się zaczeliśmy śmiać popatrzały w naszą strone i odetchnęły z ulgą.
A: Wy idioci wystraszyliście nas - powiedziała Lexi z przyśpieszonym oddechem - a tak wogule to cześć - podeszła do każdego po kolei i uściskała ja zostałem na końcu podeszła do mnie i pocałowała w policzek.
Z: Możemy się dołączyć - zapytałem kiedy sie odsuneliśmy od siebie.
A: Pewnie chodzcie
Usiedliśmy na kanapie Liam koło Danielle, Louis koło Eleanor, Niall koło Perrie, ja z Alex na podłodze usiedliśmy, a koło nas Harry, Zaczeliśmy oglądać Lexi próbowała się jakoś trzymać, w końcu wzięłem ją objąłem, ta popatrzyła na mnie, a ja się uśmiechnęłem. Wtuliła się we mnie i tak oglądaliśmy film.
******** Perspektywa Harrego ********
No zaraz mnie tu coś szczeli, obserwuje dokładnie Alex i Zayna, wszystkich przytuliła, a Jego pocałowała w policzek, teraz się w Niego wtula chciałbym być na Jego miejscu. Ale miałem swoją szanse i nie wykorzystałem jej. Bardzo ją kocham albo kochałem nie wiem już sam pogubiłem się w tym. Nie zastanawiałem się już więcej na tym tylko skupiłem się na filmie .
******** Perspektywa Alex ********
Czy to sen ? Nie raczej nie tak mi dobrze w ramionach Zayna teraz to juz nawet nie jest straszny ten film. Moze jednak dziewczyny miały rację ? Zakochałam się w nim no bo gdyby tak spojrzeć był przystojny i to bardzo. Dlaczego ja go nie lubiałam, a nawet wręz nie nawidziłam. No dobra bo miał dziewczyny,a ja miałam H.. Harrego nawet przez myśl mi nie chce przejść to imię. Musimy z Harrym o udało się porozmawiać nie chce by o mnie walczył bo co wróce do Niego, a On znów mnie zdradzi o nie nie wybacze mu już możemy się jedynie przyjaźnić. Z rozmyśleń wybudził mnie Zayn. Otrząsnęłam się i spojrzałam na Niego.
Z: Pytaliśmy Ciebie co teraz chcesz oglądać - powiedział
A: Obojętnie mi - odpowiedziałam
P: To następny horror, komedia, czy jakiś romantyczny .? - zapytała Perrie
E: Komedie - odpowiedziała,a wszyscy przytakneli
Wybraliśmy American Pie już na początku wszyscy płakaliśmy ze śmiechu. Obleciałam wzrokiem pokój i mój wzrok stanął na Perrie ta spojrzała na mnie i uniosła prawie, że nie widzialnie kciuk do góry uśmichnęlam się do Niej i wtuliłam się bardziej w Zayna ten spojrzał na mnie i pocałował w czoło. Oparłam głowę na jego ramieniu i nawet nie wiem kiedy zasnęłam.
***********************************************************************************
Kolejny rodział za nami do następnego . / Malikowa i Hazzowa
Obudziłam się dość wcześnie jak na mnie popatrzyłam na prawa stronę i zobaczyłam słodko śpiącego Zayna. Wstałam po cichu by nie obudzić chłopaka, podeszłam do szafy wyciagnełam ciuchy
i poszłam wziąść prysznic. Po prysznicu zeszłam na dol zrobić nam śniadanie. Zaczełam przygotowywać jajecznice w czasie robienia zadzwonił ktos do drzwi poszłam otworzyć i zobczyłam Perrie. Wpuściłam dziewczynę do środka powiedziałam by poszła do salonu, a sama udałam się do kuchni zobaczyć jak moja jajecznica była już gotowa. Położyłam jajecznice na talerze i poszłam do salonu gdzie siedziała Perrie. Nie zdażyliśmy nic powiedzieć, a zobaczyłyśmy Zayna w samych bokserkach chłopak widząc Perrie przeprosił i poszedł szybko do góry.
P: Przyznaj się musiało być ostro - powiedziała dziwnie ruszając brwiami.
A: Nawet nie wiesz jak bardzo - powiedziałam i zaczełam się śmiać jak się uspokoiłam powiedziałam - Nie no coś ty kazałam mu spać u mnie żeby znów się nie pobili.
P: Ale się martwisz - powiedziała i popatrzyła znacząco
A: Kiedy indziej pogadamy - powiedziałam i wskazałam na schody - A tak szczerze co cie do mnie sprowadza o 10 rano
P: Pomyślałam, że pójdziemy na zakupy wiesz niedługo będzie gala i musimy iść z dziewczyna chłopaki pewnie tez i myślałam, że pomożesz mi wybrać sukienkę .
A: A tak już wiem o jaka gale chodzi Zayn coś wspominał. No dobrze pójdę z Tobą - powiedziałam i zobaczyłam już schodzącego Zayna ze schodów.
Podszedł do mnie przywitał się buziakiem w policzek, z Perrie również się przywitał, lecz uściskiem. Usiadł obok nas i zapytał o czym gadamy powiedziałam, że idę z Perrie na zakupy by pomoc jej wybrać sukienkę na gale. Zayn zapytał czy poszłam bym z nim na gale zgodziłam się oczywiście. Powiedziałam Malikowi, że w kuchni na stole ma jajecznice poszedł do kuchni i jadł jajecznice, a my z Perrie wróciliśmy do rozmowy po chwili Zayn przyszedł nas poinformować, ze idzie już pożegnał się z nami. Perrie zaproponowała byśmy zadzwonili jeszcze po dziewczyny i spotkały się u mnie o 15:00 zgodziłam się, Perrie musiała już iść pożegnałam się z nia. Poszłam do kuchni wzięłam swoje śniadanie włożyłam do mikrofali i odgrzałam. Zjadłam po skończonym posiłku pozmywałam brudne naczynia poszłam do slonu wzięłam telefon i wykonałam telefon do dziewczyn i zapytałam czy poszły by ze mną i Perrie na zakupy opowiedziały, że z chęcią. Nie miałam nic do roboty więc zaczęłam sprzątać w salonie a do najmniejszych on nie należał. Gdy skończyłam spojrzłam na zegarek, który pokazywał 14:30 poszłam do pokoju wybrałam z szafy te ubrania poszłam do lazienki wziasc szybki prysznic wyszlam z lazienki wymalowalam sie zabralam torebke z lozka. Zeszlam na dol rowno jak ktos zapukal do drzwi wyszlam z domu przywitalam sie z dziewczynami i ruszylismy do centrum. Chodzilismy od sklepu do sklepu i za nic nie moglismy niczego sobie wybrac po 2 godzinach wybralam ta sukienkę Danelle - tą (inne buty tylko), Eleanor -tą, Perrie - tą. Po zakupach udalismy sie do Milkshake City zamowilismy po shake`u One Direction i usiadlysmy przy stoliku.
A: Ey dziewczyny a kiedy jesy dokladnie ta gala .? - zapytalam
P: Jeszcze nic nie wiem moze chlopaki beda wiedziec - odpowiedziala
A: Jak tam Chris Perrie .? - zapytalam ciekawa gdyz dziewczyna dawno o nim nie wspominala.
P: A dobrze spotykamy sie. Zaprosilam go nawet na gale wiec go poznasz - odpowiedziala usmiechajac sie
A: A wam dziewczyny jak sie uklada z chlopakami .? - zapytalam pozostale dwie dzieczyny
D: Nam z Liamem swietnie sie uklada chyba lepiej byc nie moze.
E: Bardzo dobrze chociaz mielismy ostatnio z Louisem klotnie o marchewke bo stwierdzil, ze mu ja zjadla - powiedziala Eleanor i zaczela sie smiac wszystkie poszlysmy w jej slady
P: Dobra dobra my ty gadu gadu o sobie, a Ty lepiej powiedz co u Ciebie sie dzieje - powiedziala Pezz a ja wiedzialam, ze chodzi o to co zobaczyla dzis rano
A: Ale co mam wam mowic ? - zapytalam udajac, ze nia mam pojecia o co chodzi.
P: Wiesz o co chodzi i sie nie wywijaj. Czujesz cos do Zayna .? - zapytala prosto z mostu.
A: Nie powiem przystojny jest i to bardzo, a czasem nawet czuje motylko w brzuchu przu nim - powiedzialam i spuscilam glowe czulam jak moje policzki robia sie czerwone
D: Popatrzcie jaka czerwona jest. Ja wam mowie one sie zakochala - powiedziaa Dan radosna
A: Tak, tak niech wam bedzie zakochalam sie - powiedzialam i podnioslam glowe do gory.
A: Ale ani słowa Zaynowi ok?
Dz: Ok - odpowiedziały wszystkie 3.
Po rozmowie wszystkie poszłyśmy do mojego domu oglądnąc jakiś film D: Może jakiś romantyczny? - zaproponowala Danielle
P: Ja bym wolała horror - odparła Pezz
A: A ty El co wybierasz? - zapytałam
E: Mi tam obojętnie - odpowiedziała
A: Dobra to weźmy horror .
Tak jak powiedziałam poszłam do pólki z filmami i wybrałam ,, The Ring ,, właczyłam płyte i zaczęłyśmy w skupieniu ogladać na początku nie było tak źle, później zaczęło być gorzej co chwile, ktoraś z nas mówiła nie wchodź tam .
******** Perspektywa Zayna ********
Postanowiliśmy z chłopakami udać się do Alex. Wyszliśmy z domu udaliśmy się do domu na przeciwko. Wszedłem do domu jako pierwszy i zobaczyłem, że jest ciemno poszedłem troche dalej i zobaczyłem dziewczyny jak ogladają horror. Cofnęłem się do tyłu i powiedziałem.
Z: Chłopaki cicho dziewczyny horror ogladaja wiecie co robić ? - zapytałem szeptem, a oni przytakneli.
Ruszyliśmy z chłopakami w kierunku salonu dziewczyny siedziały przytulone do siebie gestem glowy wskazałem wiedzieli juz co robic.
Ch: BUUUU - zaczeli sie wydzierac
Dz: AAAAAAAAAAAAA - zaczeły sie wydzierać nie powiem nieźle się wystraszyły
One sie wydzierały a my się zaczeliśmy śmiać popatrzały w naszą strone i odetchnęły z ulgą.
A: Wy idioci wystraszyliście nas - powiedziała Lexi z przyśpieszonym oddechem - a tak wogule to cześć - podeszła do każdego po kolei i uściskała ja zostałem na końcu podeszła do mnie i pocałowała w policzek.
Z: Możemy się dołączyć - zapytałem kiedy sie odsuneliśmy od siebie.
A: Pewnie chodzcie
Usiedliśmy na kanapie Liam koło Danielle, Louis koło Eleanor, Niall koło Perrie, ja z Alex na podłodze usiedliśmy, a koło nas Harry, Zaczeliśmy oglądać Lexi próbowała się jakoś trzymać, w końcu wzięłem ją objąłem, ta popatrzyła na mnie, a ja się uśmiechnęłem. Wtuliła się we mnie i tak oglądaliśmy film.
******** Perspektywa Harrego ********
No zaraz mnie tu coś szczeli, obserwuje dokładnie Alex i Zayna, wszystkich przytuliła, a Jego pocałowała w policzek, teraz się w Niego wtula chciałbym być na Jego miejscu. Ale miałem swoją szanse i nie wykorzystałem jej. Bardzo ją kocham albo kochałem nie wiem już sam pogubiłem się w tym. Nie zastanawiałem się już więcej na tym tylko skupiłem się na filmie .
******** Perspektywa Alex ********
Czy to sen ? Nie raczej nie tak mi dobrze w ramionach Zayna teraz to juz nawet nie jest straszny ten film. Moze jednak dziewczyny miały rację ? Zakochałam się w nim no bo gdyby tak spojrzeć był przystojny i to bardzo. Dlaczego ja go nie lubiałam, a nawet wręz nie nawidziłam. No dobra bo miał dziewczyny,a ja miałam H.. Harrego nawet przez myśl mi nie chce przejść to imię. Musimy z Harrym o udało się porozmawiać nie chce by o mnie walczył bo co wróce do Niego, a On znów mnie zdradzi o nie nie wybacze mu już możemy się jedynie przyjaźnić. Z rozmyśleń wybudził mnie Zayn. Otrząsnęłam się i spojrzałam na Niego.
Z: Pytaliśmy Ciebie co teraz chcesz oglądać - powiedział
A: Obojętnie mi - odpowiedziałam
P: To następny horror, komedia, czy jakiś romantyczny .? - zapytała Perrie
E: Komedie - odpowiedziała,a wszyscy przytakneli
Wybraliśmy American Pie już na początku wszyscy płakaliśmy ze śmiechu. Obleciałam wzrokiem pokój i mój wzrok stanął na Perrie ta spojrzała na mnie i uniosła prawie, że nie widzialnie kciuk do góry uśmichnęlam się do Niej i wtuliłam się bardziej w Zayna ten spojrzał na mnie i pocałował w czoło. Oparłam głowę na jego ramieniu i nawet nie wiem kiedy zasnęłam.
***********************************************************************************
Kolejny rodział za nami do następnego . / Malikowa i Hazzowa
Urodziny Nialla jak i przeprosiny
Hej wybaczcie, że tak poźno ale nie miałyśmy czasu. Boże zapewne każdy z nas nie może uworzyć, że ten słodki Irlandczyk ma już 20 Lat Niall Happy Birthday obyś był zdrowy i robił to co kochał nie przejmował się hejtami i był szczęśliwy.
Rozdział pojawi się prawdopodobnie dziś
Jeszcze raz Happy Birthday Niall / Malikowa i Hazzowa
Rozdział pojawi się prawdopodobnie dziś
Jeszcze raz Happy Birthday Niall / Malikowa i Hazzowa
niedziela, 8 września 2013
Rozdział 18
Na chłopaków czekaliśmy z 15 minut, zadzwonił dzwonek do drzwi wstałam z dziewczynami z kanapy podeszłyśmy do drzwi. Otworzyłam wyszliśmy z domu podeszłam do chłopaków jak reszta.
Li: Alex nie uwieżysz Zayn jako pierwszy się wyrobił i do tego nas pospieszał po prostu nie wierze - powiedział Liam z niedowierzeniem.
Z: Zgadza się teraz czekam na nagrodę - powiedział Zayn i się uśmiechnał
Podeszłam do Niego i dała mu całusa w polik, spojrzal na mnie zawiedziony wspiełam się na palce i szepnełam na ucho ,,razie tyle powinno ci wystarczyć później MOŻE dostaniesz resztę.,, Powiedziałam obrociłam się do wszystkich i spytałam czy jedziemy. Wpakowaliśmy się do vana i odjechaliśmy. Cala drogę do klubu rozmawialiśmy.
Z: Pięknie wyglądasz - szepnał mi do ucha Zayn
Obróciłam się w Jego stronę położyłam głowę na ramieniu Zayna i rozmawialiśmy. Dotarliśmy do klubu ochroniarz od razu nas wpuścił, udaliśmy się w miejsca dla vip'ow. Ja z Zaynem poszliśmy po drinki, wróciliśmy do naszego towarzystwa i zobaczyłam Harrego na mojej twarzy malował się szok stanełam w miejscu Malik przystanął kolo mnie i spojrzał w ta sama stronę co ja i również się zdziwił widokiem Hazzy. Otrzasnelam sie i poszlam do stolika Zayn za mna, usiadlam z prawej strony usiadl Zayn, a z lewej Perrie za co bylam jej wdzieczna. Zobaczylam, ze przy stoliku zostalismy tylko Ja, Perrie, Zayn, Harry i Liam. Zaczelam rozmowe z Perrie i Zaynem popijalam drinki poczulam jak Mulat mnie obejmuje nie mialam mu tego za zle rozmawialam z Perrie jeszcze chwile dopóki nie poinformowala, ze idzie do toalety. Siedzialam z Zaynem ten sie zapytal czy zasluzyl juz na nagrode na co wpilam mu sie w wargi calowalismy sie dosc dlugi, oddalilam sie od Niego i zapytałam.
A: Taka odpowiedź wystarczy
Usmiechnął sie na co pomyslalam, że wystarczy podeszla do nas Perrie zapytala czy pojdziemy potanczyc zgodzilam sie. Tanczylam z blondynka z 4 piosenki, zapytalam Pezz czy idzie ze mna na tyly kiwnela glowa i poszla za mna. Wyszlysmy na zewnatrz od razu zapalilam papierosa wyciagnelam paczke papierosow w storne Perrie.
A: Chcesz ? - zapytalam
P: Nie dzieki, nie pale - odpowiedziala schowalam paczke z powrotem do torebki - Jak ty mozesz sie tym truc ? - zapytala Pezz.
A: Wiesz jesli wpadniesz w nalóg trudno z niego wyjsc.
P: No masz racje. Alex moge cie o cos zapytac ?
A: Jasne pytaj o co chcesz - usmiechnelam sie do niej
P: Czy ty... Zayna pocalowalas zeby Harry byl zazdrosny ? - zapytala niepewnie
A: Nie oczywiscie, że nie po prostu obieclam mu to nie pytaj - powiedzialm gdy zauwazylam iz dziewczyna chce o cos zapytac
A: Wracajmy.
Weszlismy do klubu poszlismy na nasze miejsca, ale zobaczylismy ludzi , którzy stali w kregu i kibicowali podeszlismy blizej i zobaczylismy bijacych sie Harrego i Zayna. Nie myslac wskoczylam pomiedzy nimi i ich rozdzielilam.
A: Wytlumaczy mi ktos do kurwy co wy odpierdalacie ? - zapytalam wkurzona
Z: To Harry zaczal - bronil sie Mulat
H: No co niedawno ze mna zerwalas, a juz bierzesz sie za mojego przyjaciela, nie wiem co w nim widzisz ja bylbym dla Ciebie lepszy - odpowedzal Harry trzymajacy sie za nos
A: Przepraszam, że co jestes zazdrosny o moj pocalunek z Zaynem. Jak nie wiesz dla czego go pocalowalam to sie nie wpierdalaj Ok ? I, że niby co z Toba byloby mi lepiej no ciekawe gdzie kurwa juz 2 razy mnie zdradziles i ty kurwa mowisz, że mi byloby z Toba lepiej. Ogarnij sie czlowieku. - skonczylam swoj monolog juz spokojniejsza - Chodź - powiedzialam i pociagnelam Zayna za reke.
Wyszlismy z klubu Malik usiadl na krawezniku, a ja zadzwonilam po taksowke obrocilam sie w strone Mulata i zobaczylam rozciety łuk brwiowy, rozwalona warga oraz krwawiacy nos. Po prostu super - pomyslalam, po chwili zjawila sie taxowka wpakowalam sie do niej razem z Zaynem. Do domu jechalismy w ciszy zatrzynalismy sie po jakis 5 minutach pod moim domem zaplacilam kierowcy i poszlam do domu, w ktorym siedzial juz Zayn. Weszlam do srodka sciagnelam plaszcz, poszlam do lazienki po apteczke i wrocilam do kuchni.
A: Siadaj - powiedzialam po czym wskazalam na blat w kuchni
Malik poslusznie zajal miejsce na blacie zaczelam przemywac jego rany nic nie mowiac na pierwszy strzal poszedl łuk brwiowy Zayn dawal jakos rade i nie syczal z bolu, teraz wzielam sie za Jego warge nalalam wody utlenionej na nowy waciczek i przejechalam po wardze.
Z: Auć ! - syknal z bolu
A: Trzeba bylo sie nie bic - powiedzialam o dziwo spokojna
Z: Wiesz, że to nie ja zaczalem - odpowiedzial i znow syknal
A: Dobrze wytlumacz mi to co tam sie stalo
Z: No to tak ty poszlas z Perrie zapalic, ja w tym czasie pilem drinka i rozmawialem z Liamem. W pewnym momencie podszedl do nas Harry i poprosil mnie na chwike, wstalem i poszedlem kawalek za nim On obrocil sie w moja strone i powiedzil, ze nie zyczy sobie bym calowal jego dziewczyny na co mu odpowiedzialem, ze jak sie nie myle to nie jestescie juz razem i ma nie wybierac z kim ty sie calujesz bo to Twoja sprawa powiedzialem mu tak, a ten sie na mnie rzucil koniec historii.
A: No dobre tym razem masz szczescie nie dostaniesz opieprzu .
Zaczelam przygladac sie jego nosowi nie byl w tragicznym stanie, starlam mu juz zachnieta krew. Wywalilam waciki apteczke poszlam zaniesc z powrotem na miejsce. Wrocilam do kuchni, a Zayn nadal siedzial na blacie podeszlam do Niego i pocalowalam pierw brew, a pozniej nos tak jak mama zawsze robi swojemu dziecku jak sie skaleczy. Zayn spojrzal na mnie dziwnie, ale za chwile juz mu to nie przeszkadzalo. Pocalowalam jego nos i usiadlam na blacie obok niego
Z: A tu, tu tez mnie boli - powiedzial i wskazal na kaciki ust.
A: A tam jestes bardziej ranny, wiec jak tam cie pocaluje to bedzie bardziej bolec.
Z: Nie bedzie wlasnie przestanie - powiedzial i zrobil mine kota z shereka.
Nic nie odpowiedzialam przesunelam sie blizej do niego i delikatnie jak umialam pocalowalam go w usta, ten przyciagnal mnie do siebie i zachlannie zaczal calowac po chwili gdy doszly do tego nasze jezyki chlopak syknal z bolu. Odsunelam sie od Niego i powiedzialam.
A: Widzisz mowilam, ze bedzie bardzie bolec .
Z: Ale to tylko chwilowe, a teraz mniej boli . - powiedzial i wyszczerzyl sie - dobra ja się bede zbieral - powiedzial i wstal
Zeskoczylam szybko z blatu i podbieglam do Zayna pociagnelwm go za reke i zaprowadzilam do salonu usiadl i si we mnie wpatrywal z pytajacym spojrzeniem.
A: Wiesz co najlepiej bedzie jak dziś u mnie zostaniesz bo wiesz jeszcze sie w domu pobijecie dobrze ? - zapytalam i spojrzalam na niego.
Z: No nie wiem raczej juz sie nie pobijemy - powiedzial rowniez na mnie spojrzal i nasze oczy sie spotkaly.
A: Prosze zrob to dla mnie - caly czas patrzelismy sobie w oczy .
Z: A co martwisz sie o mnie - powiedziak nie odrywal oczu od moich i sie przyblizyl
A: A nawet jesli to co ? - powiedzialam i sie usmiechnelam cwaniacko
Z: No nic to slodkie - powiedzial - no dobra zostane, ale tylko dla Ciebie.
A: Dziękuje jesteś kochany - powiedzialam i usiadlam obok niego
Z: Oj wiem wiem - odpowiedzial szeroko sie usmiechajac
A: A to tego jaki skromny
Z: No alez oczywiscie - odpowiedzial dalej sie szczerzac
A: Ty to chyba wszystko wiesz co nie ? - zapytalam
Z: No oczywiscie - nie no teraz to mnie rozwalil.
A: Wiec wiesz co teraz zrobie ? - zapytalam i unioslam brew.
Z: Tak - powiedzial pewny siebie
A: Nie wiesz jestes zbyt pewny siebie
Z: Nie ja nie jestem pewny siebie ja to wiem
A: Ta akurat - powiedzialam i wstalam po czym udawalam, że jestem obrazona wyszlam z pokoju
Weszlam do pokoju usiadlam przy biurku wyciagnelam zeszyt z rysunkami tak rysuje zaczelam od nie dawna mam na razie mam jakos pania z dzieckiem, park i inne rozne rzeczy naprawde dobrze mi to wychodzi. Wzielam olowek do reki i zaczelam rysowac na poczatku rysowalam kogos twarz na poczatku nie wiedzialam kto mi wyjdzie, lecz po chwili zaczelam rozpoznawac twarz Zayn i musze przyznac, ze swietnie mi wyszedl. Ktos zaczal dobijac sie do mojego pokoju odlozylam szybko nie dokonczony rysunek i powiedzialam ciche '' prosze ''. Drzwi otworzyly sie i pojawila sie w nich glowa Zayna rozgladnal sie po pokoju jak zobaczyk mnie Jego wzrok na mnie spoczal.
Z: Niezle masz w pokoju - powiedzial i usiadl obok mnie
A: Dziekuje - odpowiedzialam
Z: Prosze no wiesz, ze zartowalem. Wybierzemy sie na spacer ? - powiedzial i rowniez zapytal.
A: Na serio o tej godzinie chcesz isc na spacer ? - spytalam nie dowierzajac
Z: A dlaczego nie ? Noca wlasnie jest pieknie no prosze nie daj sie prosic. - powiedzial i zrobil maslane oczy. No jak u nie odmowic co sie ze mna dzieje
A: No dobrze tylko ubiore sie i mozemy isc.
Wyszedl z pokoju ja podazylam do garderoby i zalozylam to
Ubralam sie wyszlam z pokoju w salonie siedzial Zayn i ogladal telewizor. Jak uslyszla, ze zeszlam obrocil sie w moja strone i zapytal czy jestem gotowa odpowiedzialam skinieciem glowy. Wyszlismy z domu i ruszylismy na spacer poszlismy do parku.
A: Opowiedz mi cos o sobie - poprosilam gdyz uwielbialam sluchac jego glosu.
Z: Wiec jak wiesz jestem Zayn Malik pochodze z Bradford mam trzy siostru Waliya. Doniya oraz Saffa. Jestem czlonkiem One Direction nie mam dziwczyny podczas trasy koncertowej bardzo tesknie za rodzina podczas wolnego czasu probuje do nich jezdzic i spedzac z nimi czas chodz nie zawsze mi to sie udaje. A teraz opiwiedz mi o swoim dawnym zyciu - troche wachalam sie ale w koncu postanowila opowiedziec.
A: Jak wiesz mieszkalam w New York poznalam Harrego kiedys na koncercie i od momentu koncertu zaczelismy sie spotykac przylatywal czasem do mnie albo ja do Londynu zostalismy zas para jednak on zdradzil mnie na trasie koncertowej. Plakalam jak nie wiem ale w koncu postanowilam sie ogarnac poznalam takiego Mike na poczatku wydawal sie spoko chodzilismy chodzic na imprezy ja zaczelam cwiczyc boks pewnego dnia przyszedl do mnie i dal mi cos do wcigania oczywiscie wzielam. Zaczelo sie po trochu pozniej coraz wiecej, zaczelam sie rowniez bic pofarbowalam sie. Raz tak pobilam jedna dziewczyne, ze zlamalam jej nos. Wtedy poszlam do poprawczaka oczywiscie ''moi przyjaciele '' odsuneli sie ode mnie, a moja przyjaciolka powiedziala mi prosto w twarz, ze nie ma zamiaru przyjaznic sie z kryminalistka. - opowiedzialam mu moja historie a po moich policzkach splynely lzy.
Zayn widzac lzy na moich policzkach otarl je i mnie przytulil nie powiedzial nic On wiedzial po prostu, ze na razie potrzebuje ciszy podeszlismy do jakiejs lawki i usiadlisy na niej Zayn dalej mnie przytulal a mi bylo dobrze w jego ramionach.
A: Wracamy juz ? - zapytalam gdy sie nie troszke uspokoilam.
Z: Jasne, jesli tego chcesz - odpowiedzial.
Wstalismy z lawki i udalismy sie do domu, w domu bylismy po nie calych 15 minutach powiedzialam Zaynowi, ze pojde wziasc prysznic skinal glowa i ruszylam do laziemki. Gdy weszlam pod prysznic moje cialo sie rozluznilo, wyszlam z kabiny i zaczelam wcierac w swoje cialo balsam o zapachu jablkowym. Wyszlam z lazienki i zobaczylam na swoim lozko Zayna
Z: Zrobilem kakao - powiedzial i sie usmiechnal
A: Skad wiedziales, ze mam na nie ochote ? - zapytalam
Z: No nie wiem po prostu wiedzialem - powiedzial a po chwili zasmialismy sie.
Usiadlam obok Mulata wziela, swoj kubek do reki napilam sie kaka i od razu lepiej sie zrobilo. Pilismy kakao rozmawialismy Zayn mi opowiadal jak to jest w trasie z chlopakami o tym jak polaczyli go z Perrie i mieli byc para. Sluchalam go bardzo uwaznie wypilismy nasz kaka i odlozylismy na biorku puste kubki. Rozmawialismy jeszcze dosc dlugo, ze nawet niezorientowalam sie kiedy zasnelam.
***********************************************************************************
Siema mamy kolejny rozdzial (rozdział nie sprawdzony ) . jak i rowniez szkole rozdzialy byc moze beda pojawiac sie w weekendy ale to nie wiadomo jeszcze .
Pamietajcie
CZYTASZ = KOMENTUJESZ
do nastepnego buziaczki / Malikowa i Hazzowa
Li: Alex nie uwieżysz Zayn jako pierwszy się wyrobił i do tego nas pospieszał po prostu nie wierze - powiedział Liam z niedowierzeniem.
Z: Zgadza się teraz czekam na nagrodę - powiedział Zayn i się uśmiechnał
Podeszłam do Niego i dała mu całusa w polik, spojrzal na mnie zawiedziony wspiełam się na palce i szepnełam na ucho ,,razie tyle powinno ci wystarczyć później MOŻE dostaniesz resztę.,, Powiedziałam obrociłam się do wszystkich i spytałam czy jedziemy. Wpakowaliśmy się do vana i odjechaliśmy. Cala drogę do klubu rozmawialiśmy.
Z: Pięknie wyglądasz - szepnał mi do ucha Zayn
Obróciłam się w Jego stronę położyłam głowę na ramieniu Zayna i rozmawialiśmy. Dotarliśmy do klubu ochroniarz od razu nas wpuścił, udaliśmy się w miejsca dla vip'ow. Ja z Zaynem poszliśmy po drinki, wróciliśmy do naszego towarzystwa i zobaczyłam Harrego na mojej twarzy malował się szok stanełam w miejscu Malik przystanął kolo mnie i spojrzał w ta sama stronę co ja i również się zdziwił widokiem Hazzy. Otrzasnelam sie i poszlam do stolika Zayn za mna, usiadlam z prawej strony usiadl Zayn, a z lewej Perrie za co bylam jej wdzieczna. Zobaczylam, ze przy stoliku zostalismy tylko Ja, Perrie, Zayn, Harry i Liam. Zaczelam rozmowe z Perrie i Zaynem popijalam drinki poczulam jak Mulat mnie obejmuje nie mialam mu tego za zle rozmawialam z Perrie jeszcze chwile dopóki nie poinformowala, ze idzie do toalety. Siedzialam z Zaynem ten sie zapytal czy zasluzyl juz na nagrode na co wpilam mu sie w wargi calowalismy sie dosc dlugi, oddalilam sie od Niego i zapytałam.
A: Taka odpowiedź wystarczy
Usmiechnął sie na co pomyslalam, że wystarczy podeszla do nas Perrie zapytala czy pojdziemy potanczyc zgodzilam sie. Tanczylam z blondynka z 4 piosenki, zapytalam Pezz czy idzie ze mna na tyly kiwnela glowa i poszla za mna. Wyszlysmy na zewnatrz od razu zapalilam papierosa wyciagnelam paczke papierosow w storne Perrie.
A: Chcesz ? - zapytalam
P: Nie dzieki, nie pale - odpowiedziala schowalam paczke z powrotem do torebki - Jak ty mozesz sie tym truc ? - zapytala Pezz.
A: Wiesz jesli wpadniesz w nalóg trudno z niego wyjsc.
P: No masz racje. Alex moge cie o cos zapytac ?
A: Jasne pytaj o co chcesz - usmiechnelam sie do niej
P: Czy ty... Zayna pocalowalas zeby Harry byl zazdrosny ? - zapytala niepewnie
A: Nie oczywiscie, że nie po prostu obieclam mu to nie pytaj - powiedzialm gdy zauwazylam iz dziewczyna chce o cos zapytac
A: Wracajmy.
Weszlismy do klubu poszlismy na nasze miejsca, ale zobaczylismy ludzi , którzy stali w kregu i kibicowali podeszlismy blizej i zobaczylismy bijacych sie Harrego i Zayna. Nie myslac wskoczylam pomiedzy nimi i ich rozdzielilam.
A: Wytlumaczy mi ktos do kurwy co wy odpierdalacie ? - zapytalam wkurzona
Z: To Harry zaczal - bronil sie Mulat
H: No co niedawno ze mna zerwalas, a juz bierzesz sie za mojego przyjaciela, nie wiem co w nim widzisz ja bylbym dla Ciebie lepszy - odpowedzal Harry trzymajacy sie za nos
A: Przepraszam, że co jestes zazdrosny o moj pocalunek z Zaynem. Jak nie wiesz dla czego go pocalowalam to sie nie wpierdalaj Ok ? I, że niby co z Toba byloby mi lepiej no ciekawe gdzie kurwa juz 2 razy mnie zdradziles i ty kurwa mowisz, że mi byloby z Toba lepiej. Ogarnij sie czlowieku. - skonczylam swoj monolog juz spokojniejsza - Chodź - powiedzialam i pociagnelam Zayna za reke.
Wyszlismy z klubu Malik usiadl na krawezniku, a ja zadzwonilam po taksowke obrocilam sie w strone Mulata i zobaczylam rozciety łuk brwiowy, rozwalona warga oraz krwawiacy nos. Po prostu super - pomyslalam, po chwili zjawila sie taxowka wpakowalam sie do niej razem z Zaynem. Do domu jechalismy w ciszy zatrzynalismy sie po jakis 5 minutach pod moim domem zaplacilam kierowcy i poszlam do domu, w ktorym siedzial juz Zayn. Weszlam do srodka sciagnelam plaszcz, poszlam do lazienki po apteczke i wrocilam do kuchni.
A: Siadaj - powiedzialam po czym wskazalam na blat w kuchni
Malik poslusznie zajal miejsce na blacie zaczelam przemywac jego rany nic nie mowiac na pierwszy strzal poszedl łuk brwiowy Zayn dawal jakos rade i nie syczal z bolu, teraz wzielam sie za Jego warge nalalam wody utlenionej na nowy waciczek i przejechalam po wardze.
Z: Auć ! - syknal z bolu
A: Trzeba bylo sie nie bic - powiedzialam o dziwo spokojna
Z: Wiesz, że to nie ja zaczalem - odpowiedzial i znow syknal
A: Dobrze wytlumacz mi to co tam sie stalo
Z: No to tak ty poszlas z Perrie zapalic, ja w tym czasie pilem drinka i rozmawialem z Liamem. W pewnym momencie podszedl do nas Harry i poprosil mnie na chwike, wstalem i poszedlem kawalek za nim On obrocil sie w moja strone i powiedzil, ze nie zyczy sobie bym calowal jego dziewczyny na co mu odpowiedzialem, ze jak sie nie myle to nie jestescie juz razem i ma nie wybierac z kim ty sie calujesz bo to Twoja sprawa powiedzialem mu tak, a ten sie na mnie rzucil koniec historii.
A: No dobre tym razem masz szczescie nie dostaniesz opieprzu .
Zaczelam przygladac sie jego nosowi nie byl w tragicznym stanie, starlam mu juz zachnieta krew. Wywalilam waciki apteczke poszlam zaniesc z powrotem na miejsce. Wrocilam do kuchni, a Zayn nadal siedzial na blacie podeszlam do Niego i pocalowalam pierw brew, a pozniej nos tak jak mama zawsze robi swojemu dziecku jak sie skaleczy. Zayn spojrzal na mnie dziwnie, ale za chwile juz mu to nie przeszkadzalo. Pocalowalam jego nos i usiadlam na blacie obok niego
Z: A tu, tu tez mnie boli - powiedzial i wskazal na kaciki ust.
A: A tam jestes bardziej ranny, wiec jak tam cie pocaluje to bedzie bardziej bolec.
Z: Nie bedzie wlasnie przestanie - powiedzial i zrobil mine kota z shereka.
Nic nie odpowiedzialam przesunelam sie blizej do niego i delikatnie jak umialam pocalowalam go w usta, ten przyciagnal mnie do siebie i zachlannie zaczal calowac po chwili gdy doszly do tego nasze jezyki chlopak syknal z bolu. Odsunelam sie od Niego i powiedzialam.
A: Widzisz mowilam, ze bedzie bardzie bolec .
Z: Ale to tylko chwilowe, a teraz mniej boli . - powiedzial i wyszczerzyl sie - dobra ja się bede zbieral - powiedzial i wstal
Zeskoczylam szybko z blatu i podbieglam do Zayna pociagnelwm go za reke i zaprowadzilam do salonu usiadl i si we mnie wpatrywal z pytajacym spojrzeniem.
A: Wiesz co najlepiej bedzie jak dziś u mnie zostaniesz bo wiesz jeszcze sie w domu pobijecie dobrze ? - zapytalam i spojrzalam na niego.
Z: No nie wiem raczej juz sie nie pobijemy - powiedzial rowniez na mnie spojrzal i nasze oczy sie spotkaly.
A: Prosze zrob to dla mnie - caly czas patrzelismy sobie w oczy .
Z: A co martwisz sie o mnie - powiedziak nie odrywal oczu od moich i sie przyblizyl
A: A nawet jesli to co ? - powiedzialam i sie usmiechnelam cwaniacko
Z: No nic to slodkie - powiedzial - no dobra zostane, ale tylko dla Ciebie.
A: Dziękuje jesteś kochany - powiedzialam i usiadlam obok niego
Z: Oj wiem wiem - odpowiedzial szeroko sie usmiechajac
A: A to tego jaki skromny
Z: No alez oczywiscie - odpowiedzial dalej sie szczerzac
A: Ty to chyba wszystko wiesz co nie ? - zapytalam
Z: No oczywiscie - nie no teraz to mnie rozwalil.
A: Wiec wiesz co teraz zrobie ? - zapytalam i unioslam brew.
Z: Tak - powiedzial pewny siebie
A: Nie wiesz jestes zbyt pewny siebie
Z: Nie ja nie jestem pewny siebie ja to wiem
A: Ta akurat - powiedzialam i wstalam po czym udawalam, że jestem obrazona wyszlam z pokoju
Weszlam do pokoju usiadlam przy biurku wyciagnelam zeszyt z rysunkami tak rysuje zaczelam od nie dawna mam na razie mam jakos pania z dzieckiem, park i inne rozne rzeczy naprawde dobrze mi to wychodzi. Wzielam olowek do reki i zaczelam rysowac na poczatku rysowalam kogos twarz na poczatku nie wiedzialam kto mi wyjdzie, lecz po chwili zaczelam rozpoznawac twarz Zayn i musze przyznac, ze swietnie mi wyszedl. Ktos zaczal dobijac sie do mojego pokoju odlozylam szybko nie dokonczony rysunek i powiedzialam ciche '' prosze ''. Drzwi otworzyly sie i pojawila sie w nich glowa Zayna rozgladnal sie po pokoju jak zobaczyk mnie Jego wzrok na mnie spoczal.
Z: Niezle masz w pokoju - powiedzial i usiadl obok mnie
A: Dziekuje - odpowiedzialam
Z: Prosze no wiesz, ze zartowalem. Wybierzemy sie na spacer ? - powiedzial i rowniez zapytal.
A: Na serio o tej godzinie chcesz isc na spacer ? - spytalam nie dowierzajac
Z: A dlaczego nie ? Noca wlasnie jest pieknie no prosze nie daj sie prosic. - powiedzial i zrobil maslane oczy. No jak u nie odmowic co sie ze mna dzieje
A: No dobrze tylko ubiore sie i mozemy isc.
Wyszedl z pokoju ja podazylam do garderoby i zalozylam to
Ubralam sie wyszlam z pokoju w salonie siedzial Zayn i ogladal telewizor. Jak uslyszla, ze zeszlam obrocil sie w moja strone i zapytal czy jestem gotowa odpowiedzialam skinieciem glowy. Wyszlismy z domu i ruszylismy na spacer poszlismy do parku.
A: Opowiedz mi cos o sobie - poprosilam gdyz uwielbialam sluchac jego glosu.
Z: Wiec jak wiesz jestem Zayn Malik pochodze z Bradford mam trzy siostru Waliya. Doniya oraz Saffa. Jestem czlonkiem One Direction nie mam dziwczyny podczas trasy koncertowej bardzo tesknie za rodzina podczas wolnego czasu probuje do nich jezdzic i spedzac z nimi czas chodz nie zawsze mi to sie udaje. A teraz opiwiedz mi o swoim dawnym zyciu - troche wachalam sie ale w koncu postanowila opowiedziec.
A: Jak wiesz mieszkalam w New York poznalam Harrego kiedys na koncercie i od momentu koncertu zaczelismy sie spotykac przylatywal czasem do mnie albo ja do Londynu zostalismy zas para jednak on zdradzil mnie na trasie koncertowej. Plakalam jak nie wiem ale w koncu postanowilam sie ogarnac poznalam takiego Mike na poczatku wydawal sie spoko chodzilismy chodzic na imprezy ja zaczelam cwiczyc boks pewnego dnia przyszedl do mnie i dal mi cos do wcigania oczywiscie wzielam. Zaczelo sie po trochu pozniej coraz wiecej, zaczelam sie rowniez bic pofarbowalam sie. Raz tak pobilam jedna dziewczyne, ze zlamalam jej nos. Wtedy poszlam do poprawczaka oczywiscie ''moi przyjaciele '' odsuneli sie ode mnie, a moja przyjaciolka powiedziala mi prosto w twarz, ze nie ma zamiaru przyjaznic sie z kryminalistka. - opowiedzialam mu moja historie a po moich policzkach splynely lzy.
Zayn widzac lzy na moich policzkach otarl je i mnie przytulil nie powiedzial nic On wiedzial po prostu, ze na razie potrzebuje ciszy podeszlismy do jakiejs lawki i usiadlisy na niej Zayn dalej mnie przytulal a mi bylo dobrze w jego ramionach.
A: Wracamy juz ? - zapytalam gdy sie nie troszke uspokoilam.
Z: Jasne, jesli tego chcesz - odpowiedzial.
Wstalismy z lawki i udalismy sie do domu, w domu bylismy po nie calych 15 minutach powiedzialam Zaynowi, ze pojde wziasc prysznic skinal glowa i ruszylam do laziemki. Gdy weszlam pod prysznic moje cialo sie rozluznilo, wyszlam z kabiny i zaczelam wcierac w swoje cialo balsam o zapachu jablkowym. Wyszlam z lazienki i zobaczylam na swoim lozko Zayna
Z: Zrobilem kakao - powiedzial i sie usmiechnal
A: Skad wiedziales, ze mam na nie ochote ? - zapytalam
Z: No nie wiem po prostu wiedzialem - powiedzial a po chwili zasmialismy sie.
Usiadlam obok Mulata wziela, swoj kubek do reki napilam sie kaka i od razu lepiej sie zrobilo. Pilismy kakao rozmawialismy Zayn mi opowiadal jak to jest w trasie z chlopakami o tym jak polaczyli go z Perrie i mieli byc para. Sluchalam go bardzo uwaznie wypilismy nasz kaka i odlozylismy na biorku puste kubki. Rozmawialismy jeszcze dosc dlugo, ze nawet niezorientowalam sie kiedy zasnelam.
***********************************************************************************
Siema mamy kolejny rozdzial (rozdział nie sprawdzony ) . jak i rowniez szkole rozdzialy byc moze beda pojawiac sie w weekendy ale to nie wiadomo jeszcze .
Pamietajcie
CZYTASZ = KOMENTUJESZ
do nastepnego buziaczki / Malikowa i Hazzowa
niedziela, 1 września 2013
Rozdział 17
[Podeszłyśmy do Niego był zdziwiony trochę na widok Eleanor, ale
wszystko mu wytłumaczyliśmy i zaczęliśmy rozmawiać. Nie wiem ile tak
gadaliśmy, ale w pewnej chwili poczułam, że ktoś mnie szturcha w ramie.
Obróciłam się i zobaczyłam....]
... Daniele od razu rzuciłam się dziewczynie na szyje ta się tylko zaśmiała tak jak reszta
D: Hej, hej zaraz mnie udusisz - zaśmiała się ponownie
A: Hej, sorki - posłałam uśmiech dziewczynie
D: Mów co się z Tobą działo ? - krzyknęła Dan próbując prze krzyknąć muzykę
A: Chodźmy na dwór - powiedziałam Mulatce na ucho.
Daniele przytaknęła głową i ruszyła z Eleanor w kierunku tyłów klubu po informowałam Zayna, że idę z dziewczynami na dwór ten tylko powiedział bym uważała i nie dała się złapać Harremu. Ruszyłam za dziewczynami po chwili znaleźliśmy się na tyłach klubu. One od razu zaczęły się prze krzykiwać nie mogąc słuchać co jedna chce powiedzieć, a druga mówi głośniej krzyknęłam te ucichły.
A: Niech jedna mówi - powiedziałam spokojnie
D: Co się z Tobą działo ? - pierwsza zapytała Daniele.
A: Nic jak widzisz żyje - uśmiechnęłam się
D: My wszystko wiemy - powiedziała poważna Dan, takiej Jej nie widziałam
A: Ale co wiecie ? - zapytałam nie wiedząc o co chodzi
E: Harry przyznał się do wszystkiego, Louisowi zrobiło się głupio jak zadzwonił do Ciebie i zaczął pytać się co zrobiłaś Harremu, ogólnie wszyscy byli źli jak się dowiedzieli. Harry powiedział również, że już cię kiedyś zdradził - wtrąciła Eleanor
D: Louis nie wie jak cię ma przeprosić nawet nie wie kiedy wrócisz - powiedziała Dan
A: Wrócę za 3 dni, a coś jeszcze mówili ? - zapytałam ciekawa
E: Tak, że podejrzane jest to, iż jesteś z Zaynem ponieważ On też wybył z domu - od powiedziała na moje pytanie Eleanor
D: A ty jesteś z Malikiem prawda ? - poprawiła się - Znaczy razem wyjechaliście tak ? - zapytała
A: Tak pomógł Mi On również wie to co wy po prostu wszystko o mnie wie tak nawet, ze brałam i siedziałam- od powiedziałam już na pytający wzrok Daniele i się uśmiechnęłam
E: Dobrze, ze się pogodziliście - dodała Eleanor
D: A teraz opowiadaj jak się mieszka z Malikiem pod jednym dachem chyba, że śpisz z Nim w jednym łóżku co nie ? - zaczęła się śmiać, a w jej ślady poszła Elka moje policzki przybrały kolor czerwony
A: Tam jest tylko jeden pokój więc śpimy razem - powiedziała dalej zawstydzona
D: Serio ? Boże nie mogę uwieżyć wy w jednym łóżku nie pozabijaliście się czasem ? - zapytała z niedowierzeniem Dan
A: Tak, no jak widzisz stoję tu przed Tobą i żyje - zaśmiałam się
E: Lepiej opowiadaj
Zaczęłam im wszystko opowiadać o tym, iż śpię z nim w jednym łóżku co sama mu za proponowałam, jak go wystraszyłam czułam się z tym źle i płakałam, jak się pocałowaliśmy, jak zadzwonił Louis i zaczął się wydzierać na mnie, jak zadzwonił Harry i prosił o wybaczenie. Dziewczyny słuchały mnie uważnie i żadna z nich mi nie przerywała mojego monologu.
D i E: To dużo się działo - powiedziały równocześnie gdy skończyłam
A: No dobra wracajmy juz do klubu pewnie się o was chłopaki martwią
E: A niech się martwią przy najmniej będą mieli nauczkę - powiedziała Eleanor z chytrym uśmieszkiem.
A: Opowiadajcie co zrobili
I tak się zaczęło dziewczyny powiedziały mi, że chłopaki ich zamknęli w pokoju ponieważ próbowali coś wyciągnąć od nich gdzie ja jestem, a ze nie zamierzały mówić nikomu kłamały, ze nie wiedzą a oni zamknęli je i siedziały tak jakiś czas potem Daniele wzięła sówkę, która znalazł i wyszły z pokoju. Eleanor skończyła opowiadać akurat jak doszliśmy do baru przy, którym siedział nadal Zayn podeszłam do Niego i usiałam.
Z: To co nagadałyście się - posłał uśmiech w moją stronę.
A: Tak mieliśmy bardzo ciekawe tematy - powiedziałam i poruszyłam śmiesznie brwiami
Powiedziałam i od razu wszyscy wybuchnęliśmy śmiechem, zaczęliśmy rozmawiać, rozmawialiśmy i rozmawialiśmy do czasy gdyż zobaczyłam Harrego idącego w naszą stronę. zeskoczyłam ze swojego miejsca usiadłam zdziwionemu Malikowi na kolana i szepnęłam.
A: Harry tutaj idzie graj i nic nie gadaj
Powiedziała i wpiłam się w Jego malinowe usta, boże jak On całuje zobaczyłam, że już podszedł spojrzał na nas i obrócił się do dziewczyn powiedział, ze wszyscy ich szukają i się już zbierają. Harry odszedł, a aj z niechęcią oderwałam się od ust Zayna spojrzałam na dziewczyny te podeszły do mnie przytuliły na pożegnanie zapytała się ich czy spotkamy się za za 3 dni jak wrócę, a te przytaknęły i odeszły. Obróciłam się do Zayna i zapytałam czy pojedziemy już do domku bo jestem zmęczona przytaknął i ruszył, a ja za nim. Wyszłam na świeże powietrze i zakręciło mi się w głowie upadłam bym gdyby nie Zayn powiedziałam bezgłośne ,, Dziękuje ,, i poszliśmy dalej w stronę auta. Gdy znaleźliśmy się w aucie nie wiedziałam jak zacząć rozmowę w końcu postanowiłam zapytać czy gniewa się o to co zrobiłam w klubie.
A: Zayn ? - ten tylko mruknął krótkie ,,hmmm,, więc kontynuowałam - Gniewasz się za to co zrobiłam w klubie ? - zapytałam ostrożnie i spokojnie.
Z: Nie oczywiście, że nie możesz tak robić kiedy tylko chcesz rozumiem sytuacje
A: Ja już się wystraszyłam, że się pogniewałeś - powiedziałam i obróciłam Głowę w stronę okna i zasnęłam
******** Perspektywa Zayn'a ********
Wcale się nie gniewam na Nią za tą akcje w klubie wręcz przeciwnie podobało mi się mogłaby robić tak częściej. Ja się chyba się w Niej zakochałem nie, nie może tak być niedawno Harry ją zdradził, a Ja się w Niej zakochałem Ona pewnie teraz chce mieć spokój od chłopaków, ale ciesze się chociaż, ze mogę być blisko Niej, a ta akcja w klubie by Hazza nas nie zobaczył była genialna chociaż przez chwile mogłem poczuć smak jej ust. Spojrzałem na Alex spała oparta o okno słodko wyglądała. Po 20 minutach drogi byliśmy na miejscu wysiadłem z auta i poszedłem po Alexis wziąłem ją na ręce ta przebudziła się spojrzała na mnie wtuliła się bardziej we mnie i z powrotem zasnęła wniosłem ją do naszego pokoju położyłem na łóżku ściągnąłem z Niej ubrania i założyłem jej moją koszulkę. Poszedłem wsiąść prysznic wyszedłem z łazienki i położyłem się obok. Alex wtuliła się we mnie patrzyłem na nią chwile po czym sam udałem się w krainę Morfeusza.
******** Perspektywa Alex ********
Obudziłam się dość wcześnie jak na mnie spojrzałam w bok i zobaczyłam słodko śpiącego Zayna, wstałam po cichu z łóżka zobaczyłam, ze mam na sobie Jego ulubioną koszulkę pewnie mnie tu wniósł i przebrał jak zasnęłam w samochodzie. Poszłam do łazienki wzięłam prysznic ubrałam się.
Wyszłam z łazienki spojrzałam na łóżko nadal spał. Postanowiłam, ze dziś ja zrobię dla nas śniadanie zeszłam do kuchni zaczęłam wyciągać wszystkie potrzebne produkty do naleśników. Włączyłam radio, które stało na półce i zaczęłam sobie podśpiewywać, gdy byłam przy 4 nalęsniku puścili akurat One Direction - She's Not Afraid zaczęłam śpiewać i nie poczułam jak ktoś kładzie mi ręce na biodrach. Wystraszyłam się gdy usłyszałam obok swojego ucha głos ,, Witaj księżniczko ,, podskoczyłam ze strachu.
A: Zayn wystraszyłeś mnie - powiedziałam i uderzyłam chłopaka ścierką w ramię
Z: No przepraszam, ale nie mogłem się powstrzymać wiesz, że ślicznie śpiewasz - powiedział z wielkim uśmiechem
A: Nie prawda chyba, że to fałszowanie uważasz za ładne śpiewanie - powiedziałam i wróciłam do robienia naleśników
Z: Wcale nie fałszujesz - powiedział i usiadł przy stole
Wzięłam talerze nałożyłam sobie jak i Jemu naleśniki, podałam mu i również usiadłam na przeciwko Niego. Podczas jedzenia dużo rozmawialiśmy i śmialiśmy, po posiłku Zayn poszedł się ubrać, a ja zaczęłam zmywać brudne naczynia. Gdy uporałam się z naczyniami poszłam do naszej sypialni położyłam się na łóżku i zaczęłam myśleć już za dwa dni będę musiała pożegnać się z tym miejscem spotkam Harrego i resztę chłopaków. Ciekawe jak tam Perrie ostatnio dostałam od niej sms'a co u mnie słychać zdziwiłam się trochę, ale w końcu pogodziliśmy się, a ja mam zamiar się z nią zakolegować o ile mi się to uda. Moje myśli przerwał huk drzwi, które zamknęły się otworzyłam oczy i zobaczyłam Malika stojącego przy szafie w samych spodniach, wyciągnął dwie bluzki jedną niebieską, a drugą czarną nie wiedział, którą założyć.
A: Załóż tą czarną - powiedziałam na co chłopak podskoczył ze strachu.
Z: Mówisz, że będzie pasować ? - zapytał, a ja przytaknęłam
A: Za dwa dni wyjeżdżamy, boże przyzwyczaiłam się do tego do miejsca trochę będzie mi go brakować - powiedziałam i znów się położyłam Mulat uczynił to samo co ja.
Z: Prawda, ale zawsze możemy wrócić kiedy tylko będziesz chciała
A: Naprawdę ? - zapytałam i obróciłam głowę w Jego stronę
Z: Naprawdę
Ucieszyłam się dałam buziaka w polik Malikowi i wtuliłam się w Niego słyszałam nasze oddechy i bicie Jego serca nawet nie zorientowałam się kiedy zasnęłam. Obudził mnie zapach pochodzący z dołu wstałam spojrzałam na zegarek i o mało co nie spadłam z łóżka była 17:30, a zasnęłam pewnie koło 11:00 no cóż pospałam sobie. Wygramoliłam się z łóżka zeszłam na dół poczłapałam się do kuchni zobaczyłam tam Zayna coś robiącego usiadłam po cichu na krześle o obserwowałam poczynania Mulata. To przygotowywanie coś nie za bardzo mu wychodziło gdyż usłyszałam wiązankę przekleństw zaśmiałam się cicho na to. Zayn wystraszył się i obrócił się do mnie.
Z: Wystraszyłaś mnie Lexi - powiedział i zaczął do mnie podchodzić, podszedł ściągnął z krzesła tak abym wstała, a zaś sam usiadł i posadził mnie sobie na kolanach.
A: Dlaczego Lexi ? -zapytałam
Z: A co nie podoba ci się ? Nie wiem takie jakby zdrobnienie zamiast Alex czy Alexis będę mówił Lexi mogę tak mówić prawda ? - wyjaśnił i zapytał
A: Podoba mi się możesz tak mówić, ale tylko ty ewentualnie dziewczyny
Z: Lexii... Musimy już dziś wyjechać zadzwonił do mnie Paul i powiedział, że jutro chce się spotkać i coś obgadać - powiedział i spuścił głowę
A: No dobrze to chodźmy się pakować - powiedziałam lekko zawiedziona
Z: Czyli się nie gniewasz ?
A: Nie oczywiście, że nie to twoja praca, a zresztą obiecałeś mi, że jeszcze tu przyjedziemy prawda ?
Z: Oczywiście kiedy tylko będziesz chciała chodź w sumie znasz już drogę, więc będziesz mogła nawet sama przyjechać
A: No tak, ale wolę z Tobą - uśmiechnęłam się
Zeszłam z kolan Malika i poszłam na górę tak samo postąpił Zayn weszliśmy do sypialni i od razu zaczęłam zbierać swoje ciuchy oraz pakować je do walizki. Po niecałych 25 minutach byłam spakowana Mulat wziął nasze walizki i zaniósł je do samochodu. Droga ciągła się strasznie długo myślałam, że już nie dojedziemy bo raczej jakiś 2 godzinach mogłam zobaczyć swój dom, ale jak zwykle nie mogłam wejść normalnie gdyż chłopaki w domu na przeciwko siedzieli w kuchni.
A: Musimy jakoś wjechać od tyłu bo inaczej nas zauważą
Z: No trzeba by było
Malik nakręcił samochód podjechał z drugiej strony jednak dobrze jest mieć furtkę od tyłu ogrodu. Zatrzymaliśmy się koło furtki Zayn wyciągnął moje walizki, podzieńkowałam Mulatowi za wspaniałe 5 dni i pożegnałam się z nim buziakiem w policzek. Weszłam do domu " Nie ma to jak w domu '' pomyślałam przekroczyłam próg mojego pokoju nie przebierając się w piżamę położyłam się na łóżku i zasnęłam
******** Następny dzień ********
Rano obudził mnie dzwonek do drzwi niechętnie wstałam z łóżka zeszłam na dół po drodze mijałam lustro, w którym poprawiłam włosy. Otworzyłam drzwi i ujrzałam Perrie ?! wpuściłam dziewczynę do środka. Zaprowadziłam ją do salonu usiadłam na kanapie, a Ona obok.
A: Co cię do mnie sprowadza ? - zapytałam jeszcze zaspana
P: Przyszłam cię odwiedzić i pogadać
A: No dobrze, więc o czym chciałaś ze mną pogadać ? - zapytałam i usiadłam wygodniej na kanapie
P: Widziałam cię wczoraj jak przyjechałaś z Zayn
A: Serio ? myśleliśmy, ze nikt nie zauważy. Czy ktoś jeszcze to widział ? - zapytałam zdenerwowana
P: Nie tylko ja, a poza tem ja nikomu nic nie powiem - powiedziała na co odetchnęłam z ulgą
A: Dziękuje, ale zaraz co ty robiłaś u chłopaków ? - zapytałam zdziwiona bo od kąt Zayn zerwał z nią nie pokazywała się tam.
P: Byłam odwiedzić dziewczyny chciałam się z Nimi tak ja z Tobą - powiedziała i się uśmiechnęła.
A: No dobra, a teraz gadaj czemu ty taka szczęśliwa ? - zapytałam gdyż zauważyłam, iż dziewczyna cały czas się uśmiecha.
P: Hmm. Od czego by tu zacząć - powiedziała na co jej przerwałam
A: No nie wiem najlepiej od początku
P: Więc poznałam chłopaka ma na imię Chris i niedawno wprowadził się na przeciwko mnie i dziewczyn
A: To się cieszę - zaśmiała się - Ej co jest ? - zapytałam gdy zobaczyłam, że posmutniała
P: Wydaje mi się, ze On również spodobał się Jade - powiedziała nadal smutna
A: No to nie dobrze, ale chwila czy Ona przypadkiem nie ma chłopaka ? - zapytałam
P: No tak ma, ale co z tego może z nim zerwać w każdej chwili.
A: Nie wiem po prostu zapytaj się Jej o to jeśli zapyta czemu pytasz odpowiedz, ze On ci się podoba po prostu wyjaśnijcie sobie to - powiedziałam na co dziewczyna uśmiechnęła się
P: Dziękuje za rade - powiedziała i przytuliła mnie
A: Nie ma za co - oddałam uścisk
Siedzieliśmy tak jeszcze chwile w swoich objęciach dopóki nie zadzwonił Perrie telefon, a raczej wiadomość. Dziewczyna odsunęła się ode mnie i odczytała sms'a musiało pisać coś tam miłego, iż Perrie jeszcze szerzej się uśmiechnęła.
A: Co jest ? - zapytałam
P: Chris napisał z zapytanie czy się dzis spotkamy - odpowiedziała
A: Na co ty jeszcze czekasz leć się spotkać z nim - powiedziałam.
Dziewczyna szybko dała mi buziaka w policzek na pożegnanie i wyleciała z domu jak torpeda zaśmiałalm się '' zakochani '' powiedziałam pod nosem. Poszłam do kuchnii by przygotować sobie coś na obiad, ale nic nie mogłam wymyśleć postanowiłam zadzwonić do Nialla czy idzie ze mną do Nado's
( Rozmowa A-Alex, N-Niall)
K: Halo ?! - powiedział ktoś dziwnym głosem
A: Jest Niall ? - zapytałam
K: Jest, a kto mówi
A: Alex, a ja z kim mam przyjemność ? - zapytałam
K: Z Zaynem - powiedział normalnym głosem
A: Zayn łosiu daj Horana do telefonu - powiedziałam i się zaśmiałam
Z: A co za to będę miał
A: No nie wiem buzaka w policzek ? - zaproponowałam
Z: W usta - zaczął sie negocjować
A: Dobra - dałam za wygraną wiedząc, że tak nie wygram
Z: HORAAAAAAAAN - wydarł się na co odsunęłam słuchawkę od ucha
N: Tjak - powiedział z pełno uzią
A: Hej blondasku tu Alex masz moze ochote iść ze mną do Nado's
N: TAAAAAK - wykrzyczał do telefonu - CZego drzesz jape Horan - ktoś odezwał się za blondaskiem - Bo idę do Nado's z Alex aha aha - zaczął śpiewać Horan
K: Ja tez chce iść - usłyszałam jak ktoś wyrywa telefon Niallowi
K: No hejka tutaj Louis Król Marchewek Tomlinson mogę też iść ploooooooose - powiedział błagalnie do słuchawki
A: Louis no dobrze, a kto ma iść ? - zapytałam bojąc się, że spotkam Harrego
L: Ja, Horan, Liam, Zayn, Danielle i Eleanor nie martw się Harry nie pójdzie z nami ponieważ jedzie właśnie od swoich rodziców i będzie wieczorem.
A: A wy czasem nie mieliście mieć spotkania z Paulem ? - zapytałam zdziwiona
L: No tak, ale Hazz zadzwonił do Paula i powiedział, że zepsuło mu się auto i dziś wróci na co niezadowolony Paul się zgodził
A: Ok to za 15 minut pod moim domem - rozkazałam
L: Tak jest szefowo - powiedział Lou mogę się założyć, że zasalutował zaśmiałam się i rozłączyłam
Poszłam do pokoju po torobke postanowiłam się nie przebierać popsikałam się perfumami do torebki schowałam telefon, chusteczki i błyszczyk. Zeszłam na dół do salonu i zaczęłam oglądać telewizor minęło już 20 minut, a ich dalej nie ma. Wyszłam z domu i udałam się do domu obok weszłam, a wszyscy siedzieli w salonie.
A: A gdzie Zayn ? - zapytałam
Li: W łazience układa włosy - powiedział troszke wkurzony Liaś
Przytaknęłam i udałam się do pokoju Malika weszłam rozejrzałam się zobaczyłam ciuchy na podłodze zapukałam do łazienki i otworzyłam gdy usłyszałam prosze. Weszłam zobaczyłam Go stojącego przed lustrem.
A: Zayn czekamy na ciebie już prawie 10 minut - powiedziałam
Z: O hej, już chwilka - odpowiedział
A: Nie Zayn teraz chodź bo nie dostaniesz nagrody za to, że podałeś mi Horana do telefonu
Z: No dobrze już idę - powiedział podszedł do mnie złapał mnie w tali - A teraz czekam na nagrodę - powiedział poruszając brwiami.
A: Nie dostaniesz za to czekanie chyba, że zasłużysz- odpowiedziałam i wyswobodziłam się z Jego ramion
Zeszłam na dół zostawiając w łazience zdezorientowanego Zayna jak weszłam do salonu wszyscy spojrzeli na mnie.
L: I co idzie ? - zapytał
A: Jeszcze chwila - powiedziałam spokojnie - ZAYN POGARSZASZ SOBIE - krzyknełam,a po chwili każdy zobaczył Mulata zbiegająego z góry.
Li: Jak ty to ... ? - zapytał z niedowierzeniem
A: Ma się te zdolności. A teraz choćmy - krzyknęłam ostatnie zdanie
Li: Chyba będziesz u nas częsciej wyciągała Zayna z łazienki - powiedział jeszcze Liam przed wyjściem
Wyszliśmy z domu i ruszyliśmy w drogę cały czas śmiałam się z tych wariatów Zayn i Niall parodiowali ludzi koło nas przechodzących Liam próbował ich uspokoić, a ja, Louis, Danielle i Eleanor śmialiśmy się w najlepsze. Po jakiś 30 minutach może dłużej doszliśmy do Nado's weszliśmy do niej znaleźliśmy miejsca ja zamówiłam sałatkę, a reszta jakieś fastfoody humor cały czas nam dopisywał w końcu dostaliśmy nasze zamówienia.
L: Alex idziesz z nami do klubu ? - zapytał w pewnym momencie Lou
A: No nie wiem
Z: No Lexi zgódź się proooooooosze - powiedział Zayn z maślanymi oczami
A: No niech wam będzie
L: Juhuu
Wszyscy zaczęli się cieszyć, a ja się zaśmiałam z dziewczynami po skonczonym oboedzie kłóciliśmy się z Zaynem kto ma zapłacić wypadło na Zayna na co się nie zgadzałam ponieważ moglam sama za siebie zapłacić, ale jak ten się uprze to nie dam rady go przekonać. Wyszliśmy z knajpki ruszyliśmy z domu przed moim domem zapytałam dziewczyn czy przygotujemy się u mnie zgodziły umówiliśmy się na 18:00 u mnie. Weszłam do domu od razu poszłam do pokoju podeszłam do szafy zaczęłam wybierać ciuchy, chociaż kompletnie nie wiedziałam co założyć. Postanowiłam na to
równo o 18:00 usłyszałam dzwonek do drzwi zeszłam na dół wpuściłam dziewczyny do środka, powędrowaliśmy do mojej jaskini. Zabraliśmy się za ubieranie każda wyglądała ślicznie Dan - ubrała to , El - to. Już zaczynałyśmy brać się za makijaż, gdy ktoś zadzwonił do drzwi spojrzałam zdziwiona na dziewczyny, a One wzruszyły ramionami poszłam otworzyć i ujrzałam smutną Perrie. Wpuściłam dziewczynę do środka i zapytałam co się stało na co odpowiedziała
P: No bo spotkałam się z Chrisem wszystko było pięknie, aż do czasu zobaczyłam mojego byłego i prosił mnie bym wróciła do Niego ja oczywiście powiedziałam, że nie ten powiedział, ze pożałuje i będzie o mnie walczyć.
A: Oj nie przejmuj się idziemy dziś do klubu z Daniele, Eleanor i chłopakami pójdziesz z nami - zaproponowałam
P: A mogę ? - przytaknęłam ruchem głowy, więc kontynuowała - Ale ja nie mam żadnych ubrań
A: O to się nie martw znajdziemy coś w mojej szafie
Zaciągnęłam dziewczynę do pokoju i powiedziałam Dan i El, że idzie z nami by już się nie smucić te zapytały dlaczego smuta Pezz wyjaśniła im skróconą opowieść, poszłam wybrać jakieś ciuchy Perrie. Weszłam z powrotem tam gdzie siedziały dziewczyny podałam Pezz sukienkę
Ubrała się Daniele zaczęła malować Perrie, a mnie Eleanor po 20 minutach byłyśmy już wyszykowane zeszliśmy do salonu i czekaliśmy na chłopaków.
***********************************************************************************
Nareszcie rozdziałrozdział nie sprawdzony PRZEPRASZAM ZA BŁĘDY
Mam nadzieje, ze wakacje udane bo nam minęły naprawde super.
Pamietasz !
CZYTASZ = KOMENTUJESZ
Do następnego / Malikowa i Hazzowa
... Daniele od razu rzuciłam się dziewczynie na szyje ta się tylko zaśmiała tak jak reszta
D: Hej, hej zaraz mnie udusisz - zaśmiała się ponownie
A: Hej, sorki - posłałam uśmiech dziewczynie
D: Mów co się z Tobą działo ? - krzyknęła Dan próbując prze krzyknąć muzykę
A: Chodźmy na dwór - powiedziałam Mulatce na ucho.
Daniele przytaknęła głową i ruszyła z Eleanor w kierunku tyłów klubu po informowałam Zayna, że idę z dziewczynami na dwór ten tylko powiedział bym uważała i nie dała się złapać Harremu. Ruszyłam za dziewczynami po chwili znaleźliśmy się na tyłach klubu. One od razu zaczęły się prze krzykiwać nie mogąc słuchać co jedna chce powiedzieć, a druga mówi głośniej krzyknęłam te ucichły.
A: Niech jedna mówi - powiedziałam spokojnie
D: Co się z Tobą działo ? - pierwsza zapytała Daniele.
A: Nic jak widzisz żyje - uśmiechnęłam się
D: My wszystko wiemy - powiedziała poważna Dan, takiej Jej nie widziałam
A: Ale co wiecie ? - zapytałam nie wiedząc o co chodzi
E: Harry przyznał się do wszystkiego, Louisowi zrobiło się głupio jak zadzwonił do Ciebie i zaczął pytać się co zrobiłaś Harremu, ogólnie wszyscy byli źli jak się dowiedzieli. Harry powiedział również, że już cię kiedyś zdradził - wtrąciła Eleanor
D: Louis nie wie jak cię ma przeprosić nawet nie wie kiedy wrócisz - powiedziała Dan
A: Wrócę za 3 dni, a coś jeszcze mówili ? - zapytałam ciekawa
E: Tak, że podejrzane jest to, iż jesteś z Zaynem ponieważ On też wybył z domu - od powiedziała na moje pytanie Eleanor
D: A ty jesteś z Malikiem prawda ? - poprawiła się - Znaczy razem wyjechaliście tak ? - zapytała
A: Tak pomógł Mi On również wie to co wy po prostu wszystko o mnie wie tak nawet, ze brałam i siedziałam- od powiedziałam już na pytający wzrok Daniele i się uśmiechnęłam
E: Dobrze, ze się pogodziliście - dodała Eleanor
D: A teraz opowiadaj jak się mieszka z Malikiem pod jednym dachem chyba, że śpisz z Nim w jednym łóżku co nie ? - zaczęła się śmiać, a w jej ślady poszła Elka moje policzki przybrały kolor czerwony
A: Tam jest tylko jeden pokój więc śpimy razem - powiedziała dalej zawstydzona
D: Serio ? Boże nie mogę uwieżyć wy w jednym łóżku nie pozabijaliście się czasem ? - zapytała z niedowierzeniem Dan
A: Tak, no jak widzisz stoję tu przed Tobą i żyje - zaśmiałam się
E: Lepiej opowiadaj
Zaczęłam im wszystko opowiadać o tym, iż śpię z nim w jednym łóżku co sama mu za proponowałam, jak go wystraszyłam czułam się z tym źle i płakałam, jak się pocałowaliśmy, jak zadzwonił Louis i zaczął się wydzierać na mnie, jak zadzwonił Harry i prosił o wybaczenie. Dziewczyny słuchały mnie uważnie i żadna z nich mi nie przerywała mojego monologu.
D i E: To dużo się działo - powiedziały równocześnie gdy skończyłam
A: No dobra wracajmy juz do klubu pewnie się o was chłopaki martwią
E: A niech się martwią przy najmniej będą mieli nauczkę - powiedziała Eleanor z chytrym uśmieszkiem.
A: Opowiadajcie co zrobili
I tak się zaczęło dziewczyny powiedziały mi, że chłopaki ich zamknęli w pokoju ponieważ próbowali coś wyciągnąć od nich gdzie ja jestem, a ze nie zamierzały mówić nikomu kłamały, ze nie wiedzą a oni zamknęli je i siedziały tak jakiś czas potem Daniele wzięła sówkę, która znalazł i wyszły z pokoju. Eleanor skończyła opowiadać akurat jak doszliśmy do baru przy, którym siedział nadal Zayn podeszłam do Niego i usiałam.
Z: To co nagadałyście się - posłał uśmiech w moją stronę.
A: Tak mieliśmy bardzo ciekawe tematy - powiedziałam i poruszyłam śmiesznie brwiami
Powiedziałam i od razu wszyscy wybuchnęliśmy śmiechem, zaczęliśmy rozmawiać, rozmawialiśmy i rozmawialiśmy do czasy gdyż zobaczyłam Harrego idącego w naszą stronę. zeskoczyłam ze swojego miejsca usiadłam zdziwionemu Malikowi na kolana i szepnęłam.
A: Harry tutaj idzie graj i nic nie gadaj
Powiedziała i wpiłam się w Jego malinowe usta, boże jak On całuje zobaczyłam, że już podszedł spojrzał na nas i obrócił się do dziewczyn powiedział, ze wszyscy ich szukają i się już zbierają. Harry odszedł, a aj z niechęcią oderwałam się od ust Zayna spojrzałam na dziewczyny te podeszły do mnie przytuliły na pożegnanie zapytała się ich czy spotkamy się za za 3 dni jak wrócę, a te przytaknęły i odeszły. Obróciłam się do Zayna i zapytałam czy pojedziemy już do domku bo jestem zmęczona przytaknął i ruszył, a ja za nim. Wyszłam na świeże powietrze i zakręciło mi się w głowie upadłam bym gdyby nie Zayn powiedziałam bezgłośne ,, Dziękuje ,, i poszliśmy dalej w stronę auta. Gdy znaleźliśmy się w aucie nie wiedziałam jak zacząć rozmowę w końcu postanowiłam zapytać czy gniewa się o to co zrobiłam w klubie.
A: Zayn ? - ten tylko mruknął krótkie ,,hmmm,, więc kontynuowałam - Gniewasz się za to co zrobiłam w klubie ? - zapytałam ostrożnie i spokojnie.
Z: Nie oczywiście, że nie możesz tak robić kiedy tylko chcesz rozumiem sytuacje
A: Ja już się wystraszyłam, że się pogniewałeś - powiedziałam i obróciłam Głowę w stronę okna i zasnęłam
******** Perspektywa Zayn'a ********
Wcale się nie gniewam na Nią za tą akcje w klubie wręcz przeciwnie podobało mi się mogłaby robić tak częściej. Ja się chyba się w Niej zakochałem nie, nie może tak być niedawno Harry ją zdradził, a Ja się w Niej zakochałem Ona pewnie teraz chce mieć spokój od chłopaków, ale ciesze się chociaż, ze mogę być blisko Niej, a ta akcja w klubie by Hazza nas nie zobaczył była genialna chociaż przez chwile mogłem poczuć smak jej ust. Spojrzałem na Alex spała oparta o okno słodko wyglądała. Po 20 minutach drogi byliśmy na miejscu wysiadłem z auta i poszedłem po Alexis wziąłem ją na ręce ta przebudziła się spojrzała na mnie wtuliła się bardziej we mnie i z powrotem zasnęła wniosłem ją do naszego pokoju położyłem na łóżku ściągnąłem z Niej ubrania i założyłem jej moją koszulkę. Poszedłem wsiąść prysznic wyszedłem z łazienki i położyłem się obok. Alex wtuliła się we mnie patrzyłem na nią chwile po czym sam udałem się w krainę Morfeusza.
******** Perspektywa Alex ********
Obudziłam się dość wcześnie jak na mnie spojrzałam w bok i zobaczyłam słodko śpiącego Zayna, wstałam po cichu z łóżka zobaczyłam, ze mam na sobie Jego ulubioną koszulkę pewnie mnie tu wniósł i przebrał jak zasnęłam w samochodzie. Poszłam do łazienki wzięłam prysznic ubrałam się.
Wyszłam z łazienki spojrzałam na łóżko nadal spał. Postanowiłam, ze dziś ja zrobię dla nas śniadanie zeszłam do kuchni zaczęłam wyciągać wszystkie potrzebne produkty do naleśników. Włączyłam radio, które stało na półce i zaczęłam sobie podśpiewywać, gdy byłam przy 4 nalęsniku puścili akurat One Direction - She's Not Afraid zaczęłam śpiewać i nie poczułam jak ktoś kładzie mi ręce na biodrach. Wystraszyłam się gdy usłyszałam obok swojego ucha głos ,, Witaj księżniczko ,, podskoczyłam ze strachu.
A: Zayn wystraszyłeś mnie - powiedziałam i uderzyłam chłopaka ścierką w ramię
Z: No przepraszam, ale nie mogłem się powstrzymać wiesz, że ślicznie śpiewasz - powiedział z wielkim uśmiechem
A: Nie prawda chyba, że to fałszowanie uważasz za ładne śpiewanie - powiedziałam i wróciłam do robienia naleśników
Z: Wcale nie fałszujesz - powiedział i usiadł przy stole
Wzięłam talerze nałożyłam sobie jak i Jemu naleśniki, podałam mu i również usiadłam na przeciwko Niego. Podczas jedzenia dużo rozmawialiśmy i śmialiśmy, po posiłku Zayn poszedł się ubrać, a ja zaczęłam zmywać brudne naczynia. Gdy uporałam się z naczyniami poszłam do naszej sypialni położyłam się na łóżku i zaczęłam myśleć już za dwa dni będę musiała pożegnać się z tym miejscem spotkam Harrego i resztę chłopaków. Ciekawe jak tam Perrie ostatnio dostałam od niej sms'a co u mnie słychać zdziwiłam się trochę, ale w końcu pogodziliśmy się, a ja mam zamiar się z nią zakolegować o ile mi się to uda. Moje myśli przerwał huk drzwi, które zamknęły się otworzyłam oczy i zobaczyłam Malika stojącego przy szafie w samych spodniach, wyciągnął dwie bluzki jedną niebieską, a drugą czarną nie wiedział, którą założyć.
A: Załóż tą czarną - powiedziałam na co chłopak podskoczył ze strachu.
Z: Mówisz, że będzie pasować ? - zapytał, a ja przytaknęłam
A: Za dwa dni wyjeżdżamy, boże przyzwyczaiłam się do tego do miejsca trochę będzie mi go brakować - powiedziałam i znów się położyłam Mulat uczynił to samo co ja.
Z: Prawda, ale zawsze możemy wrócić kiedy tylko będziesz chciała
A: Naprawdę ? - zapytałam i obróciłam głowę w Jego stronę
Z: Naprawdę
Ucieszyłam się dałam buziaka w polik Malikowi i wtuliłam się w Niego słyszałam nasze oddechy i bicie Jego serca nawet nie zorientowałam się kiedy zasnęłam. Obudził mnie zapach pochodzący z dołu wstałam spojrzałam na zegarek i o mało co nie spadłam z łóżka była 17:30, a zasnęłam pewnie koło 11:00 no cóż pospałam sobie. Wygramoliłam się z łóżka zeszłam na dół poczłapałam się do kuchni zobaczyłam tam Zayna coś robiącego usiadłam po cichu na krześle o obserwowałam poczynania Mulata. To przygotowywanie coś nie za bardzo mu wychodziło gdyż usłyszałam wiązankę przekleństw zaśmiałam się cicho na to. Zayn wystraszył się i obrócił się do mnie.
Z: Wystraszyłaś mnie Lexi - powiedział i zaczął do mnie podchodzić, podszedł ściągnął z krzesła tak abym wstała, a zaś sam usiadł i posadził mnie sobie na kolanach.
A: Dlaczego Lexi ? -zapytałam
Z: A co nie podoba ci się ? Nie wiem takie jakby zdrobnienie zamiast Alex czy Alexis będę mówił Lexi mogę tak mówić prawda ? - wyjaśnił i zapytał
A: Podoba mi się możesz tak mówić, ale tylko ty ewentualnie dziewczyny
Z: Lexii... Musimy już dziś wyjechać zadzwonił do mnie Paul i powiedział, że jutro chce się spotkać i coś obgadać - powiedział i spuścił głowę
A: No dobrze to chodźmy się pakować - powiedziałam lekko zawiedziona
Z: Czyli się nie gniewasz ?
A: Nie oczywiście, że nie to twoja praca, a zresztą obiecałeś mi, że jeszcze tu przyjedziemy prawda ?
Z: Oczywiście kiedy tylko będziesz chciała chodź w sumie znasz już drogę, więc będziesz mogła nawet sama przyjechać
A: No tak, ale wolę z Tobą - uśmiechnęłam się
Zeszłam z kolan Malika i poszłam na górę tak samo postąpił Zayn weszliśmy do sypialni i od razu zaczęłam zbierać swoje ciuchy oraz pakować je do walizki. Po niecałych 25 minutach byłam spakowana Mulat wziął nasze walizki i zaniósł je do samochodu. Droga ciągła się strasznie długo myślałam, że już nie dojedziemy bo raczej jakiś 2 godzinach mogłam zobaczyć swój dom, ale jak zwykle nie mogłam wejść normalnie gdyż chłopaki w domu na przeciwko siedzieli w kuchni.
A: Musimy jakoś wjechać od tyłu bo inaczej nas zauważą
Z: No trzeba by było
Malik nakręcił samochód podjechał z drugiej strony jednak dobrze jest mieć furtkę od tyłu ogrodu. Zatrzymaliśmy się koło furtki Zayn wyciągnął moje walizki, podzieńkowałam Mulatowi za wspaniałe 5 dni i pożegnałam się z nim buziakiem w policzek. Weszłam do domu " Nie ma to jak w domu '' pomyślałam przekroczyłam próg mojego pokoju nie przebierając się w piżamę położyłam się na łóżku i zasnęłam
******** Następny dzień ********
Rano obudził mnie dzwonek do drzwi niechętnie wstałam z łóżka zeszłam na dół po drodze mijałam lustro, w którym poprawiłam włosy. Otworzyłam drzwi i ujrzałam Perrie ?! wpuściłam dziewczynę do środka. Zaprowadziłam ją do salonu usiadłam na kanapie, a Ona obok.
A: Co cię do mnie sprowadza ? - zapytałam jeszcze zaspana
P: Przyszłam cię odwiedzić i pogadać
A: No dobrze, więc o czym chciałaś ze mną pogadać ? - zapytałam i usiadłam wygodniej na kanapie
P: Widziałam cię wczoraj jak przyjechałaś z Zayn
A: Serio ? myśleliśmy, ze nikt nie zauważy. Czy ktoś jeszcze to widział ? - zapytałam zdenerwowana
P: Nie tylko ja, a poza tem ja nikomu nic nie powiem - powiedziała na co odetchnęłam z ulgą
A: Dziękuje, ale zaraz co ty robiłaś u chłopaków ? - zapytałam zdziwiona bo od kąt Zayn zerwał z nią nie pokazywała się tam.
P: Byłam odwiedzić dziewczyny chciałam się z Nimi tak ja z Tobą - powiedziała i się uśmiechnęła.
A: No dobra, a teraz gadaj czemu ty taka szczęśliwa ? - zapytałam gdyż zauważyłam, iż dziewczyna cały czas się uśmiecha.
P: Hmm. Od czego by tu zacząć - powiedziała na co jej przerwałam
A: No nie wiem najlepiej od początku
P: Więc poznałam chłopaka ma na imię Chris i niedawno wprowadził się na przeciwko mnie i dziewczyn
A: To się cieszę - zaśmiała się - Ej co jest ? - zapytałam gdy zobaczyłam, że posmutniała
P: Wydaje mi się, ze On również spodobał się Jade - powiedziała nadal smutna
A: No to nie dobrze, ale chwila czy Ona przypadkiem nie ma chłopaka ? - zapytałam
P: No tak ma, ale co z tego może z nim zerwać w każdej chwili.
A: Nie wiem po prostu zapytaj się Jej o to jeśli zapyta czemu pytasz odpowiedz, ze On ci się podoba po prostu wyjaśnijcie sobie to - powiedziałam na co dziewczyna uśmiechnęła się
P: Dziękuje za rade - powiedziała i przytuliła mnie
A: Nie ma za co - oddałam uścisk
Siedzieliśmy tak jeszcze chwile w swoich objęciach dopóki nie zadzwonił Perrie telefon, a raczej wiadomość. Dziewczyna odsunęła się ode mnie i odczytała sms'a musiało pisać coś tam miłego, iż Perrie jeszcze szerzej się uśmiechnęła.
A: Co jest ? - zapytałam
P: Chris napisał z zapytanie czy się dzis spotkamy - odpowiedziała
A: Na co ty jeszcze czekasz leć się spotkać z nim - powiedziałam.
Dziewczyna szybko dała mi buziaka w policzek na pożegnanie i wyleciała z domu jak torpeda zaśmiałalm się '' zakochani '' powiedziałam pod nosem. Poszłam do kuchnii by przygotować sobie coś na obiad, ale nic nie mogłam wymyśleć postanowiłam zadzwonić do Nialla czy idzie ze mną do Nado's
( Rozmowa A-Alex, N-Niall)
K: Halo ?! - powiedział ktoś dziwnym głosem
A: Jest Niall ? - zapytałam
K: Jest, a kto mówi
A: Alex, a ja z kim mam przyjemność ? - zapytałam
K: Z Zaynem - powiedział normalnym głosem
A: Zayn łosiu daj Horana do telefonu - powiedziałam i się zaśmiałam
Z: A co za to będę miał
A: No nie wiem buzaka w policzek ? - zaproponowałam
Z: W usta - zaczął sie negocjować
A: Dobra - dałam za wygraną wiedząc, że tak nie wygram
Z: HORAAAAAAAAN - wydarł się na co odsunęłam słuchawkę od ucha
N: Tjak - powiedział z pełno uzią
A: Hej blondasku tu Alex masz moze ochote iść ze mną do Nado's
N: TAAAAAK - wykrzyczał do telefonu - CZego drzesz jape Horan - ktoś odezwał się za blondaskiem - Bo idę do Nado's z Alex aha aha - zaczął śpiewać Horan
K: Ja tez chce iść - usłyszałam jak ktoś wyrywa telefon Niallowi
K: No hejka tutaj Louis Król Marchewek Tomlinson mogę też iść ploooooooose - powiedział błagalnie do słuchawki
A: Louis no dobrze, a kto ma iść ? - zapytałam bojąc się, że spotkam Harrego
L: Ja, Horan, Liam, Zayn, Danielle i Eleanor nie martw się Harry nie pójdzie z nami ponieważ jedzie właśnie od swoich rodziców i będzie wieczorem.
A: A wy czasem nie mieliście mieć spotkania z Paulem ? - zapytałam zdziwiona
L: No tak, ale Hazz zadzwonił do Paula i powiedział, że zepsuło mu się auto i dziś wróci na co niezadowolony Paul się zgodził
A: Ok to za 15 minut pod moim domem - rozkazałam
L: Tak jest szefowo - powiedział Lou mogę się założyć, że zasalutował zaśmiałam się i rozłączyłam
Poszłam do pokoju po torobke postanowiłam się nie przebierać popsikałam się perfumami do torebki schowałam telefon, chusteczki i błyszczyk. Zeszłam na dół do salonu i zaczęłam oglądać telewizor minęło już 20 minut, a ich dalej nie ma. Wyszłam z domu i udałam się do domu obok weszłam, a wszyscy siedzieli w salonie.
A: A gdzie Zayn ? - zapytałam
Li: W łazience układa włosy - powiedział troszke wkurzony Liaś
Przytaknęłam i udałam się do pokoju Malika weszłam rozejrzałam się zobaczyłam ciuchy na podłodze zapukałam do łazienki i otworzyłam gdy usłyszałam prosze. Weszłam zobaczyłam Go stojącego przed lustrem.
A: Zayn czekamy na ciebie już prawie 10 minut - powiedziałam
Z: O hej, już chwilka - odpowiedział
A: Nie Zayn teraz chodź bo nie dostaniesz nagrody za to, że podałeś mi Horana do telefonu
Z: No dobrze już idę - powiedział podszedł do mnie złapał mnie w tali - A teraz czekam na nagrodę - powiedział poruszając brwiami.
A: Nie dostaniesz za to czekanie chyba, że zasłużysz- odpowiedziałam i wyswobodziłam się z Jego ramion
Zeszłam na dół zostawiając w łazience zdezorientowanego Zayna jak weszłam do salonu wszyscy spojrzeli na mnie.
L: I co idzie ? - zapytał
A: Jeszcze chwila - powiedziałam spokojnie - ZAYN POGARSZASZ SOBIE - krzyknełam,a po chwili każdy zobaczył Mulata zbiegająego z góry.
Li: Jak ty to ... ? - zapytał z niedowierzeniem
A: Ma się te zdolności. A teraz choćmy - krzyknęłam ostatnie zdanie
Li: Chyba będziesz u nas częsciej wyciągała Zayna z łazienki - powiedział jeszcze Liam przed wyjściem
Wyszliśmy z domu i ruszyliśmy w drogę cały czas śmiałam się z tych wariatów Zayn i Niall parodiowali ludzi koło nas przechodzących Liam próbował ich uspokoić, a ja, Louis, Danielle i Eleanor śmialiśmy się w najlepsze. Po jakiś 30 minutach może dłużej doszliśmy do Nado's weszliśmy do niej znaleźliśmy miejsca ja zamówiłam sałatkę, a reszta jakieś fastfoody humor cały czas nam dopisywał w końcu dostaliśmy nasze zamówienia.
L: Alex idziesz z nami do klubu ? - zapytał w pewnym momencie Lou
A: No nie wiem
Z: No Lexi zgódź się proooooooosze - powiedział Zayn z maślanymi oczami
A: No niech wam będzie
L: Juhuu
Wszyscy zaczęli się cieszyć, a ja się zaśmiałam z dziewczynami po skonczonym oboedzie kłóciliśmy się z Zaynem kto ma zapłacić wypadło na Zayna na co się nie zgadzałam ponieważ moglam sama za siebie zapłacić, ale jak ten się uprze to nie dam rady go przekonać. Wyszliśmy z knajpki ruszyliśmy z domu przed moim domem zapytałam dziewczyn czy przygotujemy się u mnie zgodziły umówiliśmy się na 18:00 u mnie. Weszłam do domu od razu poszłam do pokoju podeszłam do szafy zaczęłam wybierać ciuchy, chociaż kompletnie nie wiedziałam co założyć. Postanowiłam na to
równo o 18:00 usłyszałam dzwonek do drzwi zeszłam na dół wpuściłam dziewczyny do środka, powędrowaliśmy do mojej jaskini. Zabraliśmy się za ubieranie każda wyglądała ślicznie Dan - ubrała to , El - to. Już zaczynałyśmy brać się za makijaż, gdy ktoś zadzwonił do drzwi spojrzałam zdziwiona na dziewczyny, a One wzruszyły ramionami poszłam otworzyć i ujrzałam smutną Perrie. Wpuściłam dziewczynę do środka i zapytałam co się stało na co odpowiedziała
P: No bo spotkałam się z Chrisem wszystko było pięknie, aż do czasu zobaczyłam mojego byłego i prosił mnie bym wróciła do Niego ja oczywiście powiedziałam, że nie ten powiedział, ze pożałuje i będzie o mnie walczyć.
A: Oj nie przejmuj się idziemy dziś do klubu z Daniele, Eleanor i chłopakami pójdziesz z nami - zaproponowałam
P: A mogę ? - przytaknęłam ruchem głowy, więc kontynuowała - Ale ja nie mam żadnych ubrań
A: O to się nie martw znajdziemy coś w mojej szafie
Zaciągnęłam dziewczynę do pokoju i powiedziałam Dan i El, że idzie z nami by już się nie smucić te zapytały dlaczego smuta Pezz wyjaśniła im skróconą opowieść, poszłam wybrać jakieś ciuchy Perrie. Weszłam z powrotem tam gdzie siedziały dziewczyny podałam Pezz sukienkę
Ubrała się Daniele zaczęła malować Perrie, a mnie Eleanor po 20 minutach byłyśmy już wyszykowane zeszliśmy do salonu i czekaliśmy na chłopaków.
***********************************************************************************
Nareszcie rozdziałrozdział nie sprawdzony PRZEPRASZAM ZA BŁĘDY
Mam nadzieje, ze wakacje udane bo nam minęły naprawde super.
Pamietasz !
CZYTASZ = KOMENTUJESZ
Do następnego / Malikowa i Hazzowa
Subskrybuj:
Posty (Atom)