poniedziałek, 15 września 2014

Rozdział 81 część 1

********3 Tygodnie później********
Mamy już maj dokładnie 1 maja przez ostatni czas nic się zbyt nie wydarzyło no może oprócz, że policja wszczęła postępowanie przeciwko Jacka. Aktualnie jest 2:00 w nocy, a mnie obudziło pukanie. Otwarłam oczy oplątałam się z ramion Zayna wstała i otworzyłam drzwi. Moim oczą ukazała się zapłakana Ally. Zamknęłam drzwi i razem z dziewczyną udałam się do jej pokoju. Usiadłam na łóżku.
A: Co się dzieje ?-zapytałam
Al: Mamo bo ja nie mogę spać no i tak jakoś zaczęłam myśleć -westchnęła - I wyszło mi, że jestem w ciąży miesiączka spóźnia mi się 2 tygodnie - załamał jej się głos.
Nie odpowiedziałam nic tylko przytuliłam dziewczynę siebie.
A: Zarejstruje cię do lekarza i się dowiemy dobrze ?
Ally pokiwałam twierdząco głową. Pocałowałam ją w czoło posiedziałam z nią jescze chwilę dopóki nie zasnęła. Wyszłam z jej pokoju i udałam się do sypialni. Położyłam się z powrotem koło Zayna ten automatycznie mnie przytulił.
Z: Gdzie byłaś ?- szepnął zaspany
A: U Ally przyszła tutaj, ale porozmawiamy póżniej -mruknęłam senna
Z; Dobrze
Pocałował mnie w czoło i poszliśmy dalej spać.
**** Ten sam dzień kilka godzin później ****
Krzątałam się po kuchni przygotowywując śniadanie. Do kuchni wszedł ubrany Zayn pocałował mnie na przywitanie i usiadł przy stole.
Z: Co się stało, że Ally przyszła w nocy ? - spytał
A: Ally prawdopodobnie jest w ciąży z tego co mi powiedziała miesiączka jej się spóźnia 2 tygodnie -odpowiedziałam
Z: Moja córeczka ?-otworzył szeroko oczy
A: Tak jeśli jest zostaniemy dziadkami
Z: Moje biedactwo. Ten dupek zniszczył jej życie
A: Wiem Zayn wiem
Z: Zabije go
A: Zayn za tydzień będzie rozprawa tam załatwimy to
Z: Zabije tego sukinsyna !-warknął
A: Zayn do cholery uspokój się musimy teraz zająć się Ally
Z: Przepraszam
A: Nic się nie stało. Umówie ją na prywatną wizytę dziś
Z: Dobrze
Usiadł znowu podałam mu śniadanie, a ja poszłam w tym czasie obudzić Tommiego Cass i Maxa. Obudziłam ich i weszłam jeszcze do Ally, która spała przykryłam ją kołdrą i wyszłam. Zeszłam na dół weszłam do kuchni dzieciali już tam siedzieli i jedli śniadanie.
A: Odwiozę was do szkoły -powiedziałam
M: Dobrze-odpowiedział Max
Zjedliśmy obiad poszliśmy do garażu wsiedliśmy do samochodu i odjechaliśmy. Po nie całych 10 minutach byliśmy pod szkoła. Pożegnałam się z dzieciakami miałam już odjeżdżać gdy zatrzymała mnie wychowawczyni Allyson
W: Witam panią -odezwała się
A: Dzień dobry
W: Chciałam się zapytać co się dzieje z Allyson od kilku dni nie chodzi do szkoły. A jak chodzi to tylko raz po raz
A: Źle się czuje idzie dziś do lekarza. Wie pani co się stało z mężem ustaliliśmy, że na razie chodzić do szkoły nie będzie dopóki nie odbędzie się rozprawa -odpowiedziałam
W: Dobrze rozumiem
Kobieta odeszła, a ja odjechałam. W domu byłam szybko. Zaparkowałam i weszłam do środka. Zayn siedział w salonie i oglądał telewizję dołączyłam do Niego On automatycznie objął mnie ramieniem.
A: Ally nadal śpi ?-spytałam
Z: Tak -odpowiedział
Wstałam z kanapy wzięłam telefon i poszłam zadzwonić do lekarza. Umówiłam Allyson na 12 odłożyłam telefon i wróciłam do salonu.
Z: I ?
A: Mamy przyjść o 12:00
Z: Dobrze to was zawiozę i tak z chłopakami musimy wstąpić do studia, więc będzie po drodze -powiedział
A: Okej nie ma sprawy
Czas mijał o 11:00 poszłam do pokoju Aly i ją obudziłam. Wstała wzieła ubrania i poszła się ubrać, a ja w tym czasie poszłam zrobić jej śniadanie. Po chwili była na dole i zaczęła jeść znadła ubrała się i razem z Zaynem wyszliśmy z domu. Wsiedliśmy do auta i pojechaliśmy. Zayn wysadził nas pod przychodnią i odjechał przed tym mówiąc, że przyjedzie po nas jak dam mu znać. Weszłyśmy do środka. Przywitałyśmy się i zarejestrowałam małą. Po chwili już szliśmy do doktora. Weszłam z nią ponieważ sama chciała. Zapukałyśmy i gdy usłyszałyśmy proszę weszliśmy. Usiadłyśmy naprzeciwko lekarza.
L: Dzień dobry o co chodzi ? -zapytał
Wyjaśniliśmy cała sytuacje. Lekarz nas wysłuchał po czym kazał się Allyson położyć na kozetce. Położyła się i odetchnęła. Lekarz zaczął ją badać. Patrzyłam zmartwiona na to. Lekarz skończył badanie.
Al; I co doktorze ?-zapytała zdenerwowana
Usiadła obok mnie
L; No cóż...
**********************************
Hej kochanie witamy i przepraszamy za to, że rozdział tak długo się nie pojawiał, ale zaczęła się szkoła no, a 3 gimnazjum wymaga. Także przepraszamy i zachęcamy do czytania. Jak myślicie co powie lekarz ? // Malikowa Hazzowa i Horanowa

1 komentarz:

  1. Ha ! A ja wim co powi lekarz :):( , że Ally bd w ciąży i ... dalej nie mam pomysłu xd :c . Rozdział krótki ale wspaniały <3 c: . Czekqm na nn ;))

    OdpowiedzUsuń