niedziela, 14 lipca 2013

Rozdział 13

 [Harry zaczął mnie przepraszać, ale nie słuchałam go podeszłam do fotelu, na którym leżała moja torebka i wyszłam z ich domu mówiąć krótkie "Pa". Po chwili byłam juz u siebie poszłam na górę i wzięłam prysznic. Wybrałam byle jakie ciuchy i zbiegłam na dół powędrowałam do kuchni i zaczęłam przygotowywać sobie coś do jedzenia. Jednak przerwał mi dzwonek do drzwi. Poszłam otowrzyć i zobaczyłam......]
Wielki bukiet z czerwonych róż, jednak po chwili zobaczyłam twarz Harrego. Podszedł do mnie i wręczył mi bukiet, ciekawa jestem jakby zareagował gdybym mu powiedziała, że się na Niego nie gniewałam. Zaprosiłam Loczka do salonu.
H:  Ja cię naprawde przepraszam, ja nie.. - zaczął sie tłumaczyć, lecz mu przerwałam.
A: Wybaczam
H: No i oni włączyli muzyke... Czekaj, czekaj co powiedziałaś?
A: Wybaczam
Podeszłam do Harrego i dałam buziaka, lecz dla Niego to było za mało, więc mnie przytrzymał i pociągnął za rękę tak abym siedziała u Niego na kolanach. Po krótkiej chwili oderwaliśmy się od siebie i spojrzałam w Jego cudne oczy. Wtuliłam się w Jego klatke piersiową, zeszłam z kolan Loczka i poszłam do kuchni, a Hazz za mną, wróciłam do przygotowywania moich kanapek na śniadanie.
A: Zrobić ci też kanapki ?
H: Jeśli możesz.
Zrobiłam kanapki dla siebie i Harrego, podałam kanapki i zasiadłam do stołu, posiłek zjedliśmy w ciszy. Po skończonym posiłku Hazza oznajmił, że musi już iść. Pożegnałam się z Nim i poszłam do salonu, postanowiłam, że dzisiaj wezme sie za pożądki. Za nim się obejrzałam była już 20:00, poszłam do kuchni zrobiłam sobie kolacje, po kolacji poszłam na górę. Z szafy wyciągnełam piżamę i poszłam do łazienki, a tam wzięłam ciepło kąpiel. Wyszłam ubrałam się i wróciałan do pokoju, położyłam się do łóżka i rozmyślałam, a wiecie o kim, nie, nie o Harrym, tylko o Zaynie, nie wiedząc kiedy zasnęłam.

                                   *********** 3 dni później ***********

Dzisiaj są moje urodziny, strasznie się ciesze, lecz wszyscy zapomnieli nawet Harry, no ale nic mam iść dzisiaj z dziewczynami do Centrum Handlowego. Umówiłam się z Nimi o 15:00, a jest 14:30 poszła na górę i wbrałam zwykłe ciuchy, weszłam do łazienki i wziełam prysznic, po prysznicu ubrałam się i zeszłam na dół i w tym samym momencie zadzwonił dzwonek do drzwi wzięłam torebkę i wyszłam przywitałam się z dziewczynami buziakiem w policzek i poszłyśmt. Po godzinie namawiania wzięłam tą Sukienkę, nie wiem dlaczego dziewczyny kazały mi kupić ją sobie, ale nie wnikam. Dziewczyny sobie również wzieły. Eleanor - , a Danielle - . Po chyba 3 godzinach wróciliśmy do domu, dziewczyny przyszły do mnie i powiedziały jak oczywiście byliśmy w domu, że mają dla mnie niespodziankę. Ubrały mnie w nowy zakup, Danielle zajęła się moimi włosami, a Eleanor makijażej po pół godzinie byłam już gotowa, dziewczyny również ubrały się w swoje nowe sukienki. Przed podróża zawiązały mi oczy, bym mic nie widziała. Po jakiś 20-25 minutach byliśmy na miejscu. Eleanor mnie prowadziła, wprowadziła mnie do jakiegoś pomieszczenia i opuściły mnie. Rozwiązałam sobie oczy i zobaczyłam ciemność, lecz po chwili wyskoczyli moi znajomi i jacyś ludzie i krzykneli NIESPODZIANKA byłam zaskoczona. Podeszli do mnie chłopacy i dziewczyny i co najdziwniejsze Perrie też podeszła. Wszyscy skaładali mi życzenie oraz dawali prezenty, na sam koniec zostawiłam sobie Zayna i Perrie. Zayn podarował mi łańcuszek i branzoletkę, po Zaynie podeszła Perrie obawiałam się troche.
P: Alex wszystkiego najlepszego dużo szczęścia, miłości i czego sobie tam jeszcze życzysz. Chiałam się jeszcze z Tobą pogodić, wiem na początku byłam dla Ciebie nie miła, ale bałam się, że odbierzesz mi Zayna, ale przeszło mi już rozstałam się z Zaynem, ale jesteśmy przyjaciółmi, mam nadzieje, że również się zaprzyjaźnimy.
Zdziwiła mnie tym wyznaniem Perrie, a Zaynem pewnie nie jest już bo im się umowa skończyła.
A: Perrie ja Ciebie również przepraszam za moje zachowanie, dziekuje za życzenia i prezent i również mam nadzieje, że się zaprzyjaźnimy.
Przytuliłam dziewczynę i poszliśmy potańczyć, nie trwało to długo bo przyszedł mój ukochany. Przetańczyłam chyba z nim jakieś 4 piosenki i później w obroty wziął mnie Zayn z nim tańczyłam chyba z 5 piosenek. Podeszłam do naszej kanapy i wzięłam swojego drinka.

                               *********** 3 godziny później ***********

Wszyscy byli już wstawieni, ja dziś nie piłam za dużo jestem po 2 drinkach, teraz bawie się na parkiecie z dziewczynami, jednak podszedł do Zayn i poprosił mnie do tańca.
Z: Widzę, że woja zakończona - powiedział w pewnym momencie.
A: Jaka wojna ? - zapytałm nie rozumiejąc o co chodzi.
Z: No między Tobą, a Perrie.
A: A no tak pogodziliśmy się.
Z: Może my też sie pogodziny co ty na to ?
A: W sumie czemu nie, możemy spróbwać.
Powiedziałam, a Zayn mnie przytulił. Gdy skończyłam taniec poszłam do naszego stolika, nigdzie nie widziałam Harrego, więc postanowiłam go poszukać. Po przezukaniu całego parkietu i kilka pokoji do góry poszłam zobaczyć do męskiej ubikacji, lecz nie było go tam, poszłam do damskiej weszłam i zobaczyłam...............

***********************************************************************************
Jak myślicie co mogła zobaczyć Alex ????
Następny rozdział nie wiemy kiedy się pojawi, ponieważ wyjeżdżany na kolonie i.ie będzie nas tydzień..
Pamiętaj CZYTASZ=KOMENTUJESZ.
Do następnego // Hazzowa i Malikowa

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz